wtorek, 8 października 2024

George Eliot - "Adam Bede"


Autor: George Eliot
Tytuł: Adam Bede
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 10 stycznia 2024 (najnowsze wydanie)
Liczba stron: 544
Ocena: 7/10

Opis:

Adam Bede – to największe arcydzieło George Elliot, niewątpliwie jej najlepsza i najbardziej charakterystyczna powieść.
To jeden z nieśmiertelnych klasyków literatury. Angielska prowincja, życie prostych farmerów, ich codzienne zmagania z przyrodą, ich codzienne smutki i troski oraz czysta miłość, która prowadzi do więzienia. Wspaniale opisane realia początku XIX wieku, bo też właśnie realistyczna była wówczas angielska literatura, ale Adam Bede to jeszcze silniej i dobitniej podkreśla.

Recenzja:

 Nie zliczę ile razy, podchodziłam do czytania tej książki i zawsze odbijałam się gdzieś w okolicy strony pięćdziesiątej, mimo iż wiedziałam, że jak już wsiąknę w lekturę, to bardzo mi się spodoba, tym bardziej że opis mnie zaciekawił. No ale w końcu udało mi się przeczytać całość i jestem z siebie dumna. Także zapraszam Cię na moje przemyślenia na temat książki Adam Bede.

Początek XIX wieku na Angielskiej prowincji. Tu gdzie panuje spokój i porządek, nawet najmniejsze wydarzenie urasta do wielkiej rangi. To właśnie tutaj, autorka nas zabiera, żeby pokazać nam miłosne perypetie bohaterów. 

Ta historia opisami stoi, ale może nie koniecznie przyrody, tylko codziennego życia, prostych czynności, czy światopoglądów bohaterów. Mogłoby się wydawać, że to nudne i nieciekawe, ale jak już przebrnęłam przez tę moją niewidzialną barierę, to naprawdę mnie one ciekawiły. Z każdą kolejną stronę wciągałam się w to coraz bardziej i byłam ciekawa co jeszcze znajdę w tej historii. 

Fabuła jest dosyć interesująca i wciągająca. Byłam bardzo ciekawa, jak autorka poprowadzi swoich bohaterów i jakie napisze dla nich zakończenia. Muszę przyznać, że podobało mi się, jak zostały zakończone wszystkie wątki i choć sama może bym coś pozmieniała, to jestem bardzo usatysfakcjonowana, tym co dostałam i gdybym miała okazję coś jeszcze przeczytać o bohaterach tej historii, to bardzo chętnie bym to zrobiła.

Jeśli chodzi o kreację bohaterów, to podobała mi się. Były momenty, że autorka pompatycznie podkreślała moralność bohaterów, zwłaszcza naszego Adama, jaki jest wspaniały i pracowity i najlepszy, ale chyba właśnie o to chodziło w tym wszystkim. Poznajemy dokładnie praktycznie wszystkich bohaterów, nawet tych najmniej istotnych i to było całkiem ciekawe. Dynamika między postaciami jest całkiem fajna i dobrze się to czyta.

Najbardziej podobał mi się narrator. Jest on wszechwidzący i niejednokrotnie zwraca się bezpośrednio do czytelnika. Pokazuje perspektywę wielu bohaterów i dzięki temu czytelnik jest w stanie bardziej wczuć się w to, co się dzieje. Tak, język momentami jest mniej przystępny dla czytelnika, ale tak naprawdę jest to niewielki odsetek i jak zabierałam się za lekturę, myślałam, że będę się bardziej męczyć, jeśli chodzi właśnie o język. Autorka jednak potrafi zaczarować i porwać czytelnika swoim niejednym opisem, a cała ta magia zawiera się w prostocie. W prosty sposób opisuje codzienne rzeczy, o których chce się czytać.

Czy sięgnę jeszcze po jakąś książkę od George Eliot? Tak szczerze to nie wiem, ale wydaje mi się, że jeśli nadarzy się taka okazja, to przeczytam. Sam musisz zdecydować czy chcesz przeczytać tę historię, ale mam nadzieję, że się nie zniechęcisz i z samej ciekawości zainteresujesz się tą pozycją. 

Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem MG

4 komentarze:

  1. Dziękuję za opinie. Angielska prowincja, zycie na wsi i historie miłosne, mogą byc świetne do czytania jesienią.

    OdpowiedzUsuń
  2. O... Mimo że cenię klasykę literatury angielskiej, to tego jednak nie znałam, lepiej, nic nigdy nie czytałam od tego autora. Ale może po prostu nie mój rejon wiedzy, nie da się wiedzieć wszystkiego.
    Wygląda na bardzo ciekawą lekturę. Pewnie taki klasyk czyta się w dość specyficzny sposób, ale myślę, że warto. Dzięki za polecenie!

    OdpowiedzUsuń
  3. "Adam Bede" interesująca książka, pisarka przenosi czytelnika w zupełnie inny czas i zabiera nas do XIX-wiecznej angielskiej prowincji. Wydaje się że to nie lekka lektura, ponadczasowa która pozostaje w czytelniku na długo. Zapisze sobie tytuł może się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś dam się jej skusić

    OdpowiedzUsuń