niedziela, 26 maja 2024

Camilla Way - "Złe dziecko"

Autor: Camilla Way

Tytuł: Złe dziecko

Wydawnictwo: Znak [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 360

Ocena: 8,5/10


Opis:

THRILLER, KTÓRY TRZYMA W NAPIĘCIU JAK NAJLEPSZE POWIEŚCI STEPHENA KINGA

Kiedy Beth znalazła odciętą główkę swojego ukochanego kanarka, od razu wiedziała. Pokazała otoczony strużką krwi łebek swojej pięcioletniej córce. Na widok błysku zadowolenia w jej oczach i z trudem ukrywanego uśmiechu Beth przeszył lodowaty dreszcz.

Wiedziała, że Hannah jest trudnym dzieckiem. Nie przypuszczała, że aż tak. Odrywała lalkom kończyny. Zrzuciła młodszego brata ze schodów. Beth codziennie umierała ze strachu, do czego jeszcze jej córeczka może być zdolna.

Ale Beth i jej mąż Doug mieli związane ręce. Od kiedy Hannah odkryła ich mroczne sekrety, mogli ją tylko z niemym przerażeniem obserwować. Z każdym dniem bali się coraz bardziej uśpionego w dziewczynce zła. Bo Hannah tylko czekała, aż będzie na tyle duża, żeby jej cios naprawdę zabolał.


Recenzja:

Ale to jest doskonały thriller! Jestem dalej w szoku tym, jak się rozwinęła ta historia - i jak to wszystko było sensownie ułożone. Na pierwszy plan wysuwa się tu oczywiście psychologia - i zastanowienie się nad ludzką psychiką. Jak sam tytuł wskazuje - opowieść o złym dziecku, gdzie raczej dzieci się ma za niewinne istoty, które dopiero później mogą dokonywać złych wyborów... 

No cóż, koniecznie musicie poznać opowieść od Camilli Way, gdyż mam wrażenie, że to chyba najlepszy thriller psychologiczny, jaki czytałam w tym roku!

Dużo czytam, ale część historii, które powinny być owiane nutą tajemnicy, intryg i plot twistów, często nie są tak zaskakujące i logicznie przemyślane, jak to być powinno. "Złe dziecko" to naprawdę dobra pozycja - która momentami potrafi wbić czytelnika w fotel, więc jeśli lubicie bardziej mroczne opowieści, chociaż nie ma tu zbyt wielu drastycznych scen - to "Złe dziecko" jest idealnym wyborem!

Przejdźmy jednak do konkretów - i dajmy trochę informacji o fabule!

Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na to, że ta historia dzieli się na dwie perspektywy czasowe - ale nikt do końca na start nie wie, jak to się łączy i czy to się w ogóle ze sobą przenika. Historia z XX wieku jest opowieścią o Hannah - dziewczynce, która potrafi zepchnąć brata ze schodów, podpalić mieszkanie i celowo cieszyć się z czyjegoś bólu i krzywdy, podczas gdy historia współczesna opiera się o zniknięcie chłopaka o imieniu Luke. 

Oczywiście na start dopiero zaczynamy gromadzić informacje - i początkowo te dwie linie czasowe w ogóle nie mają sensu, bo nie chcą się ze sobą jakość połączyć, ale czym więcej rozdziałów miałam za sobą, tym bardziej pod wrażeniem byłam spójności całości tej opowieści - i tym bardziej byłam w stanie docenić kunszt pomysłowości autorki.

Bez wątpienia pod kątem psychologicznym rozgrywało się tu naprawdę wiele fajnych rzeczy - i mówię to zarówno jako psycholog, jak i czytelnik, który ma wiele thrillerów psychologicznych już za sobą. Rzadko jednak trafiam na thriller psychologiczny, który mnie zachwyca - i który z czystym sercem mogę polecić.

W przypadku "Złe dziecko" uważam, że jestem w stanie tę książkę po prostu rekomendować i polecać dalej, bo chociaż czytanie skończyłam kilka godzin temu, to emocje dalej mnie nie opuszczają - i dalej mam ochotę czytać coś na podobnym poziomie: a zakończenie zostawia malutką furtkę do tego, aby Camilla Way kiedyś do tej opowieści wróciła, chociaż uważam, że już tego nie zrobi, bo cały efekt BUM chyba został już wykorzystany.

Samo zakończenie było chyba najsłabszym elementem, bo było najmniej emocjonalne, ale mimo wszystko uważam, że "Złe dziecko" jest pozycją godną przeczytania i tego, aby poświęcić jej czas. Myślę, że żaden czytelnik nie będzie żałował, że wziął się za czytanie tego dzieła - chyba, że ktoś wyjątkowo nie lubi tego gatunku, ale to standardowy wyjątek i nie ma co się zmuszać do czytania historii w klimacie, którego się nie lubi...

Podsumowując: ja jestem na "tak"! Jeśli masz ochotę: przeczytaj!

4 komentarze:

  1. To nie dla mnie 🙈🙈🙈🙈

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, już myślałam, że to King... A tu tylko nim oflagowane.
    Jeżisz, ta Hannah mnie przeraziła... Sakra... A naprawdę są na świecie dzieci o takim systemie moralnym i to niekoniecznie musi być od razu złe wychowanie i wina rodziców.
    Lubię thrillery psychologiczne, to ciekawa zabawa. Nie jestem pewna, czy to super mroczne uniwersum to dobra sprawa, ale... Pomyślę jeszcze o tym. Chciałabym podejść do tej lektury. Szkoda, że zakończenie takie sobie, to często przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Złe dziecko" to nie dla mnie lektura. Ja nie lubię czuć niepokój podczas czytania książki a w tym przypadku tak będzie. Thrillery psychologiczne to nie mój gatunek.

    OdpowiedzUsuń