Autor: L. J. Shen, Parker S. Huntington
Tytuł: My Dark Romeo
Wydawnictwo: LUNA [współpraca reklamowa]
Data wydania: 2023
Ilość stron: 496
Ocena: 8/10
Opis:
"My Dark Romeo" L.J. Shen i Parker S. Huntington to przewrotna historia opierająca się na klasycznym dramacie Williama Szekspira. Tym razem jednak role Romea i Julii zostały stworzone nieco inaczej, a w najmroczniejszych meandrach ludzkiej duszy powstało zakończenie godne dramatu.
Zdeprawowany Romeo i niezwykle krnąbrna Julia są małżeństwem z rozsądku, w którym nie brakuje wzajemnych wybuchów złości, za to całkowicie brakuje porozumienia. Wszystko zaczęło się od wystawnego balu debiutantek, na którym Romeo pocałował Julię. Nie był to jednak wyraz jego uczuć, tylko obmyślony plan zemsty. Doskonale wiedział, że dziewczyna jest narzeczoną jego największego rywala, i w podstępny sposób zaczął traktować ją jak kartę przetargową.
Julia nigdy nie chciała go poślubić i w duchu wierzyła, że zasługuje na porcję trucizny. On myślał, że już dawno pogodziła się ze swoim losem, ale bardzo się mylił. Kobieta obmyśla plan, przy którym losy ich literackich odpowiedników znanych z dramatu Szekspira to niewinna bajeczka. I na pewno nie zamierza umierać.
Recenzja:
Uwielbiam książki L.J. Shen, a książki Parker S. Huntington kojarzę jako mroczne, tajemnicze i intrygujące. Mówiąc w skrócie: ten duet nie mógł się nie udać, a "My Dark Romeo" okazało się być książką, która sprawia, że szczęka opada aż na podłogę.
Zacznijmy od tego, że Julia w tej książce nazywa się Dallas - i pochodzi ze środowiska, w którym mimo wieku dwudziestu jeden lat, nie może zadawać się z facetami - a przynajmniej musi zachować niewinność dla swojego męża, bo zdarzyło jej się skraść kilka ukradkowych pocałunków. Oczywiście Dallas jest już zaręczona - ojciec zaangażował wszystko w taki sposób, żeby jak najlepiej połączyć rody, chociaż główna bohaterka doskonale wie, że to nie jest miłość - ale przypisany jej wybranek nie wydaje jej się aż taki zły.
Tyle, że do małżeństwa z jej narzeczonym nie dochodzi - ba, zaręczyny zostają zerwane w momencie, w którym Dallas zostaje publicznie na imprezie przyłapana na zabawianiu się z Romeem, który robi to specjalnie - i którego planem było ośmieszenie dziewczyny po to, aby to on mógł starać się o jej rękę: bo w końcu mimo dwudziestego pierwszego wieku, w okolicznych oczach, Dallas wychodzi teraz na shańbioną manipulatorkę.
Następnego dnia Romeo daje Dallas dwie godziny na spakowanie, gdyż chce ją zabrać do swojego domu - do kolejnej klatki, w której wyląduje. Ojciec dziewczyny rzuca jednak do mężczyzny z tekstem, że nie wiedział, na co się pisze: i że jeszcze nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo wyjątkowa jest jego córka - i jak trudno oprzeć się jej urokowi. Romeo kojarzy się ona raczej z dziewczyną bez manier, która jest nieokiełznana, choć przepiękna - i która byłaby w stanie kogoś zabić za coś dobrego do jedzenia, ale nie wie, jak wiele racji było w tamtych słowach...
Nie chcę za dużo opowiadać: ze trzy sytuacje opublikowałam na Tiktoku, możecie sprawdzić (bo wydaje mi się, że potrafią zaciekawić!), ale nie będę zdradzała szczegółów, bo to naprawdę niesamowite hate-love, gdzie główny bohater bywa dupkiem (bogatym, ale jednak), a główna bohaterka jest niczym geniuszka zbrodni, która nie waha się przed tym, żeby być sobą (przez co stała się jedną z moich ulubionych postaci roku 2023!).
Nie do końca rozumiem nawiązanie do Romea i Julii - co prawda było kilka podobnych motywów, ale było ich dosyć niewiele, a głównym mimo wszystko jest samo imię bohatera. To nie jest wielka historia miłosna o parze, która zakochuje się w sobie w ciągu kilku chwil i jest w stanie za tę miłość oddać życie - ale bez wątpienia "My Dark Romeo" podobało mi się jednak bardziej pod kątem fabuły niż powieść dramatyczna od Szekspira.
Jeśli szukacie czegoś, co dosłownie będzie w stanie Was nie tylko zszokować, ale także rozśmieszyć i wywołać rumieńce, to wiecie już, że powinniście sięgnąć po nową powieść wybuchowego duetu - a ja ze swojej strony liczę na kolejną tak wyśmienitą historię od L.J. Shen oraz Parker S. Huntington!
Jestem zachwycona tym, jak dobrze bawiłam się przy czytaniu tej powieści i uważam, że jeśli potrzebujecie czegoś, co poprawi Wam nastrój, nawet w najgorszym czasie, to myślę, że "My Dark Romeo" zdecydowanie się do tego nadaje: a zakończenie tej pozycji to zdecydowanie cud, miód i maliny!
Podsumowując: must have, must read i must love!
Podobała mi się ta powieść. Bawiłam się super. Uśmiałam się z dialogów i pomysłów na zemstę 😊😊😁😁
OdpowiedzUsuńBędzie czytane😁😁😁
OdpowiedzUsuńJuż sama okładka "My Dark Romeo" przyciąga a opis tylko potęguję ciekawość. Duet pisarek stworzyła wybuchowych bohaterów z którymi czytelnicy sie nie będę nudzić, między innymi przez słowne przepychanki głównych postaci a dodać intrygi zapowiada się wystrzałowo. Zapisuje sobie tytuł.
OdpowiedzUsuńPomysł fajny. Gdy myślę o przeróbce jakiegoś klasyku, do głowy przychodzi mi ten sam scenariusz, tylko wciągnięty w inne środowisko (coś jak "West Side Story", jeśli już jesteśmy na przykładzie "Romea i Julii"), a nie totalna przeróbka z wątkami podobnymi, nasuwającym i na myśl znany rozwój wydarzeń.
OdpowiedzUsuńNa pewno będę mieć na uwadze.