Autor: J.R.R. Tolkien
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Tytuł: Listy Świętego Mikołaja
Wydawnictwo: Zysk i S-ka [współpraca reklamowa]
Data wydania: 28 listopada 2023
Liczba stron: 208
Ocena: 10/10
Opis:
Idealny prezent świąteczny dla miłośników Tolkiena w każdym wieku!
Co roku w grudniu do dzieci autora "Władcy Pierścieni" przychodziła koperta ze znaczkiem z Bieguna Północnego. Wewnątrz znajdował się list napisany dziwnym trzęsącym się charakterem pisma i piękny kolorowy rysunek lub kilka szkiców. Listy pochodziły od Świętego Mikołaja i opowiadały wspaniałe historie o życiu na Biegunie: o tym jak wszystkie renifery się urwały z uprzęży i porozrzucały prezenty, jak nieszczęśliwy Niedźwiedź Polarny wspiął się na sam szczyt Bieguna Północnego i spadł przez dach domu Świętego Mikołaja do jadalni, jak Człowiek z Księżyca wpadł do o ogrodu i zjadł prawie wszystkie świąteczne czekoladki, zanim wrócił naprawiać gwiazdy, no i o wojnach z kłopotliwą hordą goblinów, które mieszkają w jaskiniach pod domem Świętego Mikołaja. Czasami Niedźwiedź Polarny gryzmolił notatkę, a czasami elf Ilbereth dopisywał coś swoim eleganckim, płynnym pismem, dodając opowieściom jeszcze więcej życia i humoru.
Od pierwszej wiadomości do najstarszego syna Tolkiena z 1920 r. aż po ostatni wzruszający list do jego córki z 1943 r. ta książka gromadzi wszystkie niezwykłe listy i rysunki w jednym fantastycznym wydaniu. Żaden czytelnik, ani młody, ani stary, nie oprze się pomysłowości Tolkiena, który przez ponad 20 lat wcielał się w rolę Świętego Mikołaja.
Recenzja:
W przedświątecznym nastroju postanowiłam zagłębić się w nieco inne oblicze J.R.R. Tolkiena. Zamiast wędrować przez góry i doliny Śródziemia, wyruszyłam w podróż na Biegun Północny, gdzie Święty Mikołaj nie jest tylko postacią z legend, ale także ulubionym bohaterem listów skierowanych do dzieci wybitnego pisarza.
Uszy do góry, zuchy (i zuszko, jeśli tak wygląda forma żeńska). Zabawa dopiero się zaczyna!
Wasz Niedźwiedź Polarny
Listy Świętego Mikołaja to niezwykła kolekcja listów, która ukazuje magię świąt Bożego Narodzenia w zupełnie nowym świetle. Możemy tutaj śledzić nietypowe listy pisane przez samego Tolkiena, gdy wcielał się w rolę Świętego Mikołaja dla swoich dzieci. Zawierają one pełne humoru i uroku historie o życiu na Biegunie Północnym, w których spotykamy renifery, Niedźwiedzia Polarnego czy nawet gobliny. Te pełne przygód, humoru, ciepła i odrobiny dramatu opowieści, ukazują czytelnikom niezwykłą pomysłowość Tolkiena oraz jego zdolność do tworzenia magicznych światów, nawet w tak prostym medium jakim jest list. Co więcej, kryją się w nich także odniesienia do tego, co działo się w czasach pisania konkretnych listów na świecie, jak choćby do II wojny światowej. Niesamowicie się to czytało!
Jakże się cieszę, że i w tym roku nie zapomniałaś do mnie napisać. Coraz mniej dzieci przesyła mi wiadomości. To pewnie przez tę straszną wojnę. Kiedy się skończy, z pewnością wszystko się polepszy i znów będę zajęty jak dawniej. Obecnie jednak okropnie dużo ludzi straciło domy bądź je porzuciło. Połowa świata przebywa nie tam, gdzie powinna.
A to wciąż nie wszystko, bo książka jest przepięknie wydania. Niezwykłe rysunki i szkice towarzyszące listom dodają głębi opowieściom, pozwalając czytelnikowi jeszcze bardziej wgłębić się w fantastyczny świat Świętego Mikołaja. Dodatkowo, różnorodność charakterów pisma postaci piszących listy – od samego Niedźwiedzia Polarnego po elfa Ilberetha – nadają historiom różnorodności i unikalnego tonu, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Absolutnie się tutaj w pomysłowości i kreatywności Tolkiena zakochałam!
Cóż więcej mogę dodać? Listy Świętego Mikołaja to prawdziwa perełka literatury, w której J.R.R. Tolkien przenosi nas w magiczny świat Bożego Narodzenia. To nie tylko zbiór listów - to podróż do serca świąt, ukazana przez pryzmat wyjątkowego umysłu jednego z najbardziej znanych pisarzy naszych czasów. Dla wszystkich wielbicieli twórczości Tolkiena, zarówno tych młodszych, jak i starszych, to wydanie stanie się niezapomnianym prezentem, oferującym nową perspektywę na świąteczną magię i wyobraźnię autora. Jeśli więc marzy Wam nietypowa acz piękna i fascynująca świąteczna przygoda – koniecznie sięgnijcie po tę książkę! Polecam z całego serca! 💓
Żeeee coooo? Nie wyobrażam sobie Mikołaja w Tolkienie, nie, to po prostu profanacja. Ale rozumiem, że to nieco odmienna forma, nie wrzucająca nas od razu ma Biegun Północny z elfami i orkami.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej mam wciąż taką nadzieję.
Kto z nas nie pisała listów do św. Mikołaja, jakbyśmy otrzymały odpowiedź. "Listy Świętego Mikołaja" to niezwykła książka. Lektura to idealny prezent nie tylko dla fanów Tolkiena.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pisać listy. Piszę je do tej pory 🧡
OdpowiedzUsuń