Autor: Gretchen Rubin
Tytuł: Siła pięciu zmysłów. Poczuj więcej i odkryj radość życia
Wydawnictwo: Kompania Mediowa [współpraca reklamowa]
Data wydania: 2023
Ilość stron: 312
Opis:
Jak w pełni wykorzystać potencjał naszych zmysłów? W jaki sposób słuchać, żeby usłyszeć? Jak patrzeć, żeby faktycznie dostrzegać?
„Siła pięciu zmysłów“ to wciągająca, wielowymiarowa opowieść, pełna odkryć oraz praktycznych sugestii na temat tego, jak wyostrzyć zmysły i wykorzystać nasze naturalne zdolności, aby mieć pełniejsze i bogatsze życie.
Autorka książki, Gretchen Rubin, udowadnia, że w zgiełku codziennych spraw, nasze zmysły mogą oferować natychmiastowy sposób na poprawę nastroju, uspokojenie, a także na zaangażowanie się w otaczający nas świat.
Rubin bada tajemnice pięciu zmysłów i dostrzega w nich drogę do szczęśliwszego, bardziej uważnego życia. Praktykuje zdobytą wiedzę, czerpiąc z nauki, filozofii, literatury i własnych doświadczeń, dzięki czemu odkrywa głęboką moc płynącą z dostrojenia się ze światem.
Autorka „Projektu szczęście“ okrzykniętego bestsellerem New York Times’a w najnowszej książce przedstawia drogę do życia pełnego energii, kreatywności, szczęścia i miłości poprzez wykorzystanie SIŁY PIĘCIU ZMYSŁÓW.
Recenzja:
Hm, mam mieszane uczucia. Wychodzę z założenia, jako psycholog, że uważność, czyli życie w stylu "tu i teraz", gdzie zwraca się uwagę na to, co nas otacza i faktycznie dostrzega się wszystkie plusy i minusy naszego życia, jest czymś bardzo ważnym. Docenianie małych rzeczy i świadomość tego, co nie jest dla nas, jest ważna. Pewnie też dlatego postanowiłam sięgnąć po "Siła pięciu zmysłów. Poczuj więcej i odkryj radość życia". Ale - no właśnie - mam mieszane uczucia.
Książkę mam w papierze, ale gdy pojechałam na weekend w okolice miejscowości męża, aby odwiedzić także tamte groby, bardziej czytałam ebook na Legimi - gdzie było trochę błędów - ale nie takich, że ktoś dał źle przecinek, tylko raczej tak, jakby pewnych słów czy fragmentów brakowało. Rozmawiałam o tym nawet z przyjaciółkami, które też mniej więcej wiedzą, jak działa skład: ich hipotezą jest to, że może miał być tam przypis i coś nie zagrało przy przesyłaniu pliku - zgłosiłam to już do Kampanii Mediowej i wiem, że coś z tym zrobią: bo na reakcji ich wydawnictwa jeszcze się nie zawiodłam nigdy.
Na samym papierze (w tych fragmentach, które akurat czytałam, gdy nie byłam zdana na telefon), nie znalazłam takich kwiatków - za to byłam szalenie zadowolona z faktu, jak dobrze jest książka pod kątem technicznym wydana: ładna, dobrej jakości papier - zarówno w kwestii okładki, jak i środka.
Mieszane uczucia jednak mam bardziej pod kątem treści - bo chociaż oczywiście jest kilka rzeczy, które mnie zaciekawiły i zaintrygowały, to o sporej ilości wiedziałam. Wydaje mi się, że to swego rodzaju podstawy dla osób, które chcą się czegoś o uważności w dniu codziennym dowiedzieć.
Z ciekawostek dodam, że praktykowanie uważności zwykle pomaga w redukcji stresu, lęku i napięcia - więc na przykład skupienie się na zmysłach pomaga przywrócić równowagę po napadzie ataku paniki czy w momencie, jak mamy wrażenie, że zaraz zwariujemy od nadmiaru myśli w naszej głowie.
Nie jest to jakaś gruba pozycja - ma też kilka stron wstępu skąd w ogóle u autorki wzięła się chęć na zgłębianie tematyki rozwijania siły pięciu zmysłów - i powiem, że czyta się to wszystko nawet całkiem okej, chociaż czasem odnosiłam wrażenie, że były momenty, które nawet dla autorki były nudne: i dała tam więcej suchych wiadomości i faktów, bez jakichś anegdotek czy swoich emocji.
Mimo wszystko jest to według mnie tematyka, której powinno być więcej na rynku wydawniczym - szczególnie polskim, bo czasem zza granicy dostaję informację o jakiejś fajnej książce o uważności. W Polsce chyba jednak dalej jest to pewien nurt, który dalej nie jest aż tak doceniony przez czytelników. Cóż, wszyscy chcielibyśmy super życia - i wszyscy chcielibyśmy odkryć radość w naszym życiu - ale psychologia zwykle jest spychana na margines i jest jeszcze mnóstwo osób, które nie uznają jej skuteczności.
Podsumowując: według mnie dobre do nabycia podstaw - ale wychodzę też z założenia, że treningi uważności, zarówno w postaci filmików, jak i warsztatów na żywo, będą później potrafiły naszą uważność rozwijać jeszcze bardziej i dobrze się nią zaopiekują.
Jeśli czujecie więc, że Wasze życie ostatnio pędzi za szybko i chcielibyście się nauczyć w nim zatrzymywać, sięgnijcie po władzę, jaką dają Wam zmysły. Uwierzcie mi, że nie spodziewacie się nawet tego, jak nawet krótkotrwała praktyka może pozytywnie na Was wpłynąć!
Ciekawy temat. Ostatnio zaczelam chodzić na jogę i też dużo się mówi o uwaznosci.
OdpowiedzUsuńInteresująca książka. Zmysły - na codzień nie zwracamy na nie uwagę, ale z jakieś powody jedno z nich tracimy to dobiero wtedy trafia do nas jak na nich polegamy. "Siła pięciu zmysłów. Poczuj więcej i odkryj radość życia" może nam ułatwic spojrzenie na nasze życie. Lektura ta jest warta uwagi.
OdpowiedzUsuńNie za bardzo widzę sensowność w tym, taka totalna abstrakcja. Jak dla mnie, mimo że słyszałam już o teorii uważności. Może jeśli napotkam mocno dobrą książkę na ten temat, to będę myśleć inaczej, na razie tkwię w rejonie kategorycznego laika 😆 tak, należę do czytelników, którzy wciąż nie doceniają tego nurtu.
OdpowiedzUsuń