Autor: Amanda Glaze
Tłumaczenie: Daria Kuczyńska-Szymala
Tytuł: Druga śmierć Edie i Violet Bond
Wydawnictwo: Young
Data wydania: 27 września 2023
Liczba stron: 384
Ocena: 7/10*
Opis:
Czy jesteś w stanie zawalczyć z mrokiem o siebie i swoich bliskich?
Sacramento, rok 1885. Edie i Violet Bond znają prawdę o życiu w zaświatach. Podobnie jak ich matka, która była potężnym medium, siedemnastoletnie bliźniaczki mają zdolności parapsychiczne. Po jej śmierci dziewczyny zostają zmuszone przez ojca do ucieczki z domu.
Siostrom udaje się dołączyć do grupy spirytystek, które w czasie pokazów dla publiczności nawiązują kontakt z duchami. Pewnej nocy seans Violet wymyka się jednak spod kontroli, a Edie przekonuje się, że mroczna istota odpowiedzialna za śmierć ich matki zagraża też im samym – i desperacko pragnie przedostać się do świata żywych.
Recenzja:
Oczyśćcie swój umysł i przygotujcie się na wciągającą podróż w świat spirytystów, sekretów i nadprzyrodzonych zdolności. Druga śmierć Edie i Violet Bond to niezwykła opowieść o dwóch siedemnastoletnich bliźniaczkach, które odziedziczyły nie tylko zdolności parapsychiczne po swojej medium matce, ale także dziedzictwo tajemnicy, które zmusza je do ucieczki z domu. Co ciekawe, autorka zaczerpnęła tu inspirację z historii swojej prababci, co nadaje tej książce osobisty i nietuzinkowy wydźwięk.
Zacznijmy może od zalet tej historii. Całość posiada fantastyczny klimat, który przyciąga od pierwszych stron. Sacramento to miejsce pełne tajemnic, a autorka, Amanda Glaze, potrafi doskonale oddać tę aurę w swojej narracji. Vibe dawnych czasów, z dźwiękami i zapachami, ciemnymi uliczkami, staroświeckimi strojami, miasto spowite mrokiem i niesamowitymi zjawiskami – to wszystko wprowadza w atmosferę jak z innego świata. Także bohaterki są całkiem nieźle wykreowane, pełne kontrastów (nawet choćby w barwie włosów), które nadają ich relacji więcej złożoności i głębi. Niejako ich więź jest tutaj też ważnym motywem powieści, na równi z chwilami, w którym stawiają czoła coraz większym zagrożeniom i... rozterkom...
Właśnie z tego powodu bliźniaczki udawały podczas większości seansów. Bo czymś innym jest odgrywać otrzymywanie wiadomości zza grobu od ukochanych osób – albo kotów, jak w tym przypadku – a czymś zupełnie innym naprawdę poczuć realność śmierci. To zimne mrowienie z tyłu głowy. Dreszcze na kręgosłupie. Większość ludzi źle to z nosiła. Choć uważali, że wywoływanie duchów to salonowa zabawa dla rozrywki.
Sam pomysł na historię oraz całą klimatyczną otoczkę oceniłabym bardzo wysoko, ale – niestety – ta książka ma kilka niedociągnięć. Całość niemiłosiernie się ciągnie, a i fabuła posiada wiele niejasności (jak choćby pojawianie się niektórych postaci, gdy to wygodne). Chwilami akcja mogłaby być bardziej dynamiczna, a niektóre wątki mogłyby być lepiej rozwinięte (lub pominięte, gdyż mamy tutaj lekki wątek romantyczny, co prawda jest poboczny, ale jakoś nie do końca mi tu pasował). Niemniej jednak, opowieść i tak mnie zaciekawiła, lubiłam momenty niepewności i zagrożenia w niej, a i samo zakończenie było fantastyczne. Dla niego zdecydowanie warto się odrobinę pomęczyć, choć... nie jest to najlepsze słowo. Język powieści jest przyjemny, tylko to sztuczne przeciąganie treści – ono potrafi znużyć.
Druga śmierć Edie i Violet Bond przenosi w fascynujący świat spirytystów, duchów i nadprzyrodzonych zjawisk. Nie jest to powieść idealna, choć na spokojne jesienne wieczory będzie jak znalazł i to nie tylko dla młodzieży. To lektura, która zainteresuje zarówno młodych czytelników, jak i tych, którzy kochają okultyzm i tajemnicze historie. Jeśli lubicie takie klimaty, jest to pozycja obowiązkowa do waszego TBR! Polecam!
* aż + 1 za zakończenie (było naprawdę dobre) 💜
"Druga śmierć Edie i Violet Bond" jest ciekwą, mroczną pełną tajemnic historią. Ja nie często trafiam na ksiązki z takim wątkiem ale opis tej ksiązki mnie zainteresował i to, że inspiracją dla pisarki była prababcia. Będę rozglądać się za tą lekturą.
OdpowiedzUsuńNie znam tego wydawnictwa... już tak mniej czytań literaturę młodzieżową, mimo że ich niewątpliwa pomysłowość wciąż mnie zaskakuje. Szkoda, że ma swoje niedociągnięcia, fajnie, gdyby nad tą książką ktoś dopracował, w sensie pomógł autorowi ktoś to skonsultował.
OdpowiedzUsuńLubie powieść młodzieżowe. Może się skuszę i na te 😊😊
OdpowiedzUsuńlubię młodzieżówki, ale ta książka jakoś mnie nie kusi
OdpowiedzUsuń