Autor: Aiden Thomas
Tytuł: Próby Słońca
Wydawnictwo: Must Read
Data wydania: 2023
Ilość stron: 480
Ocena: 6/10
Opis:
Jeżeli poszukujesz powieści, dzięki której oderwiesz się chociaż na chwilę od prozy codziennego życia, książka Aidena Thomasa "Próby Słońca" jest właśnie dla Ciebie. To wyjątkowa historia fantasy, która wbije w fotel nawet najbardziej twardo stąpającego po ziemi czytelnika.
Bohaterami powieści Aidena Thomasa "Próby Słońca" są półbogowie biorący udział w niesamowitych zawodach. Mowa tu o Próbach Słońca, które mają miejsce co dziesięć lat i polegają na wyborze jednego zwycięzcy przez słoneczne bóstwo Sol. O wygranej marzy jeden z bohaterów Teo, który obawia się jednak, że nie ma na to zbyt wielkich szans. Mimo to robi wszystko, co tylko może, aby zwiększyć prawdopodobieństwo triumfu. Jeśli kochasz fantasy, śledzenie przygód Teo sprawi Ci wiele przyjemności i bez wątpienia trudno będzie Ci przerwać czytanie przed końcem.
Recenzja:
Powiem tak: trochę żałuję, że nigdzie nie ma informacji, że "Próby Słońca" to dopiero pierwsza część - i że za granicą jest już wydana kolejna z tej serii. Nie było informacji ani na okładce, ani na zakończeniu historii, a do tego wszystkiego: nawet w księgarniach internetowych nie podają tej informacji. Dopiero poszukiwania, które doprowadziły mnie na Goodreads, pokazały mi, jaka jest prawda.
Zdradzę jednak na samym starcie, że planuję sięgnąć po kontynuację, bo uważam, że to naprawdę ciekawa książka z gatunku fantastyki młodzieżowej.
Ba, dodam też, podkreślając podwójną kreską: "Próby Słońca" dały mi mocny vibe Igrzysk Śmierci - i chociaż historia nie jest do końca taka sama, to początek polega na tym, że w sumie wybiera się pewnych rekrutów do wykonania pięciu prób - gdzie jest jeden zwycięzca i jeden przegrany...
Głównym bohaterem książki jest Teo: transwestyta w trakcie terapii hormonalnej, która przebiega bardzo dobrze. Oprócz tego wiadomo, że jest on półbogiem z jadeitowej krwi - a jego matka jest boginią, które związana jest z ptakami. W związku z tym Teo także ma część zdolności: potrafi rozmawiać z ptakami i ma skrzydła - mógłby na nich latać, ale wkurza go to, że ich barwy dalej są takie, jak u samic, a chciałby, żeby dzięki przyjmowaniu testosteronu, one także stały się symbolem jego męskości.
Warto więc zakreślić także historię, że świat dzieli się na Złotych, Jadeitów, Obsydian i na ludzi - gdzie Złoci są uznawani za lepsi od wszystkich innych: i to oni są uznawani za faworytów do stania się herosem podczas Prób Słońca - tyle, że w tym roku okazuje się, że do konkurencji wkrada się dwóch Jadeitów, wybranych przez samego boga Sol...
Bez wątpienia ta książka jest czymś, od czego nie da się oderwać, bo jak zaczęłam czytać, to okazało się wręcz, że pożarłam ją wzrokiem w ciągu jakichś dwóch godzin - i uważam, że jest to wspaniała książka, według mnie dla młodzieży od czternastego roku życia. Patrząc jednak na to, że ja jestem już sporo starsza: to dorośli także się w tej pozycji są w stanie odnaleźć.
Nie wiem, kiedy doczekamy się kontynuacji, ale wątki mitologii meksykańskiej, queer czy chociażby tego, jak to wszystko się zakończyło (wgniotło mnie w fotel i pozostawiło spory niedosyt), sprawiły, że mam wielką ochotę poznać kontynuację.
Od razu też muszę podrzucić informację, że nie wszystkie postacie polubiłam, a nie mając świadomości, że jest to dopiero pierwszy tom, na początku trochę byłam zdumiona tym, jak to się wszystko potoczyło i jak pewne wątki zostały pozostawione w sposób otwarty, ale jeśli przeczytacie tę recenzję przed zapoznawaniem się z "Próby Słońca" - będziecie wiedzieli, że takie zakończenie miało tylko zaostrzyć Wasz apetyt, a część bohaterów... No cóż, muszą być jakieś czarne charaktery, nie?
Podsumowując: cieszę się, że mogłam poznać "Próby Słońca" - ale jeszcze bardziej będę się cieszyć, jak już poznam ostateczne zakończenie i kontynuację tych wszystkich wątków przyjazno-romantycznych!
Narazie nie planuje sięgać 😉
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowada sie nawet ciekawie, ale na razie nie mam jej w planach do przeczytania.
OdpowiedzUsuńWzmianka o 'Igrzyskach śmierci' już mnie przekonała do tej lektury. "Próby Słońca" ma fajny pomysł na fabułe, pozwala na zanurzenie się w meksykańskiej kulturze do tego interesujące wątki oraz różnorodni i wyraziści bohaterowie. Ja się piszę na ten cykl.
OdpowiedzUsuńOstatnio rzadko się zdarza, by na okładce informowali o tym, że to seria i który to tom. Nie wiem, ktoś się wstydzi serii, że takich mniej czytelników kupuje? Nie wiem. W ogóle też nie znam tego wydawnictwa, czy szanują swoich klientów.
OdpowiedzUsuńBardziej jednak fantastyka z przeznaczeniem dla młodzieży.
lubię fantastykę młodzieżową, więc może kiedyś dam sie jej skusić
OdpowiedzUsuń