J. C. Cervantes - "Zawsze nie trwa wiecznie"

Autor: J. C. Cervantes 

Tytuł: Zawsze nie trwa wiecznie

Wydawnictwo: Moondrive

Data wydania: 2023

Ilość stron: 376

Ocena: 8/10

Opis:

To zawsze była Ruby.

Od pierwszej chwili, gdy ją ujrzałem. Jedenaście lat temu w sklepie ogrodniczym. Uwalniała biedronki z ich siatkowych więzień. Miała sześć lat, stała ledwie półtora metra ode mnie i dziurawiła małe sieci. To wtedy się w niej zakochałem. Miałem nadzieję, że nigdy się nie zmienimy i będziemy razem już do końca życia.

Przeczuwałam, że stanie się coś złego. Zignorowałam to uczucie. Chciałam wierzyć, że cokolwiek się wydarzy, nie będzie takie złe. Myliłam się. Mam jednak nadzieję, że gdziekolwiek teraz jesteś, grasz na gitarze...

Mówi się, że przed śmiercią całe życie przelatuje człowiekowi przed oczami, ale to nieprawda. Ja myślę o tym, że powinienem spędzić ten ostatni wieczór z Ruby. Obiecałem jej, że zawsze będę ją kochać, ale zapomniałem, że zawsze nie trwa wiecznie. A teraz zapadam się w ciemność i wiem, że już nie wrócę. Myślę tylko o tym, jak bardzo mi przykro...

Ale ostatnie słowo zawsze należy do Anioła Śmierci.

Recenzja:

Już pierwsze zdanie opisu mnie kupiło: nie powiem, ze nie. Do tego super okładka, wspaniały opis i mnóstwo pozytywnych opinii w internecie, szczególnie na TikToku. Mówiąc w skrócie: "Zawsze nie trwa wiecznie" kupiło mnie od pierwszego spojrzenia i bardzo kusiło mnie od momentu, gdy egzemplarz tej książki do mnie zawitał.

Ostatecznie trochę się działo, więc nie sięgnęłam po niego od razu, ale najszybciej jak się dało - i przyznam szczerze, że przeczytałam tę historię w jakieś dwie godziny. Była ona dla mnie naprawdę wyjątkowa, od samego początku wciągała, intrygowała, wychodziła poza schematy i przepięknie przestawiała wątek miłości.

Nie jest łatwo opisać miłość, która jest silniejsza od śmierci. J. C. Cervantes się udało. "Zawsze nie trwa wiecznie" przekracza wizję nastoletniej miłości. 

Opowieść ta zaczyna się od kwestii, że jest część pierwsza - i informacja, że za kilkanaście godzin się coś stanie, a Ruby, główna bohaterka, ma przeczucie, że coś się niebawem stanie.

Szybko przechodzimy do części drugiej - do momentu, gdy Hart: druga połówka Ruby, jej bratnia dusza, tonie w momencie, gdy ratuje małego chłopca. Tyle, że nie umiera: a przynajmniej nie tak do końca, bo Anioł Śmierci postanawia się nad nim zlitować i dać mu życie w innym ciele: w ciele faceta, który miał wypadek na motorze, był w śpiączce, umierał - i który przy okazji był jednym z większych idiotów, których akurat znał zarówno Hart, jak i Ruby.

Do tego wisienką na torcie było to, że Hart nie był w stanie nijak powiedzieć Ruby, że to on - i że defakto nie zniknął z powierzchni ziemi. Tyle, że wszechświat i jego zasady są takie, że Hart musi milczeć - i że niebawem straci wszystkie swoje wspomnienia... i że zapomni o miłości swojego życia, chociaż dalej będzie miał szansę na to, by przynajmniej egzystować wśród żywych.

"Zawsze nie trwa wiecznie" to poruszająca opowieść, która niejednego czytelnika chwyci za serce - i wielu z Was udowodni, że książki młodzieżowe potrafią cudownie opowiadać o miłości i o tym, jak wiele człowiek jest w stanie poświęcić, aby być ze swoją bratnią duszą.

Dodam też, że w "Zawsze nie trwa wiecznie" jest bardzo fajnie przedstawiony wątek siostrzany - bardzo mi się to podobało, ale i wątki dotyczące przyjaźni były bardzo okej. Patrząc na to, że zalatuje tu odrobinę kwestią swego rodzaju reinkarnacji, to nie zdziwcie się też, że będzie temat tarota i odczytywania aur!

Podsumowując: świetna powieść, doskonałe wykonanie i mnóstwo złotych myśli, które warto zapamiętać!

Podkreślę jednocześnie, że jest to powieść zarówno dla młodzieży (myślę, że spokojnie czternaście plus, jak i dla osób dorosłych - bo ja dawno nastolatką nie jestem, a niezwykle dobrze bawiłam się przy zapoznawaniu się z "Zawsze nie trwa wiecznie"). Jeśli macie ochotę poczytać coś z siostrą/córką - idealnie się sprawdzi, ale pomysłów na wykorzystanie faktu, że jest to powieść prawie dla każdego!