Autor: Kiera Cass
Tytuł: Tysiąc uderzeń serca
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2023
Ilość stron: 510
Ocena: 6/10
Opis:
Miłość ma swój dźwięk. Brzmi jak tysiąc uderzeń serca jednocześnie.
Księżniczka Annika jest otoczona wszelkimi wygodami, ale żadne luksusy nie mogą zmienić tego, że nie ma władzy nad własnym życiem. Król, dawniej będący dla niej kochającym ojcem, stał się zimny i odległy, zaś Annika niebawem ma zostać zmuszona do zawarcia politycznego małżeństwa bez miłości.
Wiele kilometrów dalej Lennox prowadzi spartański tryb życia. Wstąpił do armii Dahrainu z nadzieją, że pewnego dnia odzyska odebraną im władzę. Dla Lennoksa sam koncept miłości to coś, co może mu tylko przeszkadzać w walce o wolność jego ludzi.
Gdy jednak na przekór wszystkiemu tych dwoje połączy miłość, nie będą mieli żadnego wyboru. Nie wydaje się, aby mieli szanse być razem – ale nieposkromiony rytm tysiąca uderzeń serc nie pozwala im się rozstać na długo.
Kiera Cass, znana z romantycznych opowieści, spisuje tym razem piękną historię o kochankach połączonych przeznaczeniem i głęboko skrywanych sekretach.
Recenzja:
Kiera Cass kojarzy mi się z młodzieżowymi romansami pełnymi dworskich intryg i zwykle odważnych decyzji. W Polsce kojarzę dwie jej serie - do obu mam pewien sentyment, bo miałam okazję je czytać. "Tysiąc uderzeń serca" to jednak inny poziom (w pewnym sensie) - bo to jednotomówka, która jest doskonale skonstruowana - i sprawia, że nawet na moment nie da się jej odłożyć podczas czytania.
Lennox jest wojownikiem, który ma swoją reputację - i który jest typem przywódcy. Nie jest jednak wodzem, a raczej nadwornym zabójcom, który zajmuje się usuwaniem wszelkich możliwych problemów - mimo iż chyba sam zdaje sobie sprawę, że w sumie ten, który jest u władzy, całkowicie się do tego nie nadaje.
Lennox i "jego ludzie" marzą o tym, aby podbić ziemię, którą lata temu odebrał im inny klan - i która znana jest z tego, że wydaje mnóstwo plonów i sprawia, że jej mieszkańcy nie głodują, a raczej wręcz przeciwnie: mają się zwykle naprawdę dobrze.
Annika - księżniczka tych ziem - którą poznajemy podczas jej narracji (jest wyraźny podział na perspektywę Lennoxa oraz Anniki) - nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że ktoś chciałby wszcząć wojnę z jej ludem. Jedyne, co sprawia, że dziewczyna nie jest szczęśliwa, jest świadomość, że musi wyjść za mężczyznę, do którego nie czuje nic: nawet szacunku, ale wie, że jest to jedyna opcja, by na zawsze zjednoczyć rodziny, które mogłyby się ubiegać o koronę - nawet, jeśli wie także, że to małżeństwo nie ma szans na pojawienie się miłości.
Można powiedzieć, że sytuacja tak naprawdę zaczyna rozwijać się w momencie, w którym Lennox dostaje misje - musi udowodnić swoją wartość: i wpada na plan, że przywiezie z tych cudownych krain coś, co bardzo mocno kojarzy się z władzą - i co jest istotne dla osób, które tam zamieszkują. Nawet sobie nie wyobraża, że jego łupem będzie właśnie Annika, która akurat znajdzie się w polu jego widzenia...
Mówiąc w skrócie: "Tysiąc uderzeń serca" jest naprawdę fajną historią - główna bohaterka jest bardzo wojownicza (łącznie z tym, że umie władać mieczem) - a główny bohater mimo tego że udaje, iż nie ma serca: tak naprawdę jest pełen skrywanych uczuć i namiętności. Jest to naprawdę doskonałe połączenie - i bardzo cieszę się, że jest to powieść jednotomowa (chociaż ma ponad pięćset stron, więc jest to też taka mała cegiełka - z góry ostrzegam).
Powiedziałabym, że jest to pozycja skierowana głównie dla młodzieży, ale ja mam już sporo lat więcej, niebawem będę dobijać pod trzydziestkę - a także się naprawdę dobrze bawiłam podczas czytania. Bez wątpienia jest to więc jedna z tych historii, które są bardziej uniwersalne niż wskazuje na to początkowo tematyka.
Kiera Cass ma już w Polsce sporo wydanych powieści - ale mam nadzieję, że jeszcze się jakichś doczekamy, bo chętnie bym się zapoznała z kolejną taką romantyczną historią - nawet, jeśli plot twisty momentami bywają dosyć słabe lub przeciętne (więc można się pewnych rzeczy domyślić, zanim się wydarzą).
Cieszę się też z tego, że jest to książka wydana w okresie wakacyjnym - bo mocno trzymam kciuki za to, aby jak najwięcej młodzieży, która akurat ma teraz wolny czas w związku z wakacjami, zapoznała się z tą opowieścią.
Podsumowując: ode mnie polecajka, chociaż mam wrażenie, że jakbym miała z dziesięć lat mniej, to pokochałabym tę historię tak, że dosłownie nota wybiłaby poza skalę.
Mnie się podobała, choć już jestem po 30-tce 😁😁😁 czytałam ją w takim fajnym czasie i pochłonęłam ją 😊
OdpowiedzUsuń📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚
OdpowiedzUsuń"Miłość ma dźwięk. Brzmi jak tysiąc uderzeń serca, które rozlegają się jednocześnie. Jak szum wodospadu albo bezruch świata o świcie. Słyszysz ją w nocy, kołyszącą cię do snu, a pośród twoich najciemniejszych dni przebija się jak śmiech."
📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚
"Tysiąc uderzeń serca" autorstwa Kiery Cass to pierwsza książka autorki jaką miałam okazję czytać. Popatrzcie na tą okładkę, czyż nie jest ona piękna. Te kolory przemawiają do mnie😊.
Księżniczka
Wojownik
Wrogowie
Nienawiść
Przeznaczenie
Księżniczka Annika, żyje w luksusach. Uwielbiana przez poddanych, ozięble traktowana przez ojca, kochana przez brata, następcę tronu. Ale jej życie wcale nie jest takie kolorowe, jako córka króla, wie, że jej małżeństwo to będzie układ korzystny dla królestwa. Nie wie, co to jest miłość romantyczna i nie czuje, by była jej pisana. Wszystko zmienia się jak zostaje porwana przez tajemniczych napastników. Wywieziona do twierdzy nieznanego wroga jest zdana tylko na siebie. Dzięki sprytowi i odwadze udaje jej się uciec. Lecz nic już nie będzie takie samo. Skończyły się czasy pokoju, zbliża się wojna, która może zmienić wszystko, a jej serce zaczyna szybciej bić dla jednego z porywaczy, Lennoxa. Wszystko ich dzieli, ale połączyło przeznaczenie, czy będzie im pisane wspólna przyszłość???
Lennox, nie wierzy w miłość. Jego celem jest pomóc swoim ludziom odzyskać to co było utracone. Ma jasny cel, czy poznanie księżniczki wpłynie na zmianę jego priorytetów?
Wrogowie, którzy w pewnym momencie będą musieli zdecydować co jest dla nich najważniejsze. Miłość? Prawda? Czy może coś innego? Jedno jest pewne, to koniec świata jaki znali wcześniej, tylko czy wszyscy są gotowi na takie zmiany?
To jedna z takich książek, które czyta się z wielką przyjemnością i ciężko się od niej oderwać. Od razu da się polubić Annike, kibicowałam jej cały czas. Trzeba przyznać, że mimo wszystko, nie miała za łatwego życia. Ale zawsze była dla wszystkich życzliwa i dobra, a ludzie to widzieli i pałali do niej sympatią. Potrafiła zjednywać ludzi, wręcz garnęli się do niej. Tak samo było z Lennoxem, chciał ją nienawidzić, ale nie potrafił. Sprawiła, że znowu nauczył się czuć i otworzył swoje serce, a jak kochał był wstanie wiele poświęcić dla ukochanej. To taka bajeczka na dobranoc, która pokazuje, że miłość jest w stanie sprostać każdej przeszkodzie, wybaczyć wiele, każdego zmienić. Tego było mi trzeba, takiej historii pełnej miłości i przebaczenia. Jestem zauroczona tą historią. Jeżeli lubicie książki pełne miłości z przeszkodami, to jest książka dla was. Każda romantyczna dusza pokocha tą historię. Polecam
Bardzo mi się ta książka podobała.
OdpowiedzUsuńLubię literaturę młodzieżową (chociaż do tego wieku mi już daleko). Czytałam jedną serię pisarki i bardzo przypadła mi do gustu. "Tysiąc uderzeń serca" zapowiada się ciekawie, baśniowo, bohaterowie interesujący, dobrze wykreowani. do tego zakazane uczucie. Zapisuję tytuł.
OdpowiedzUsuńNie lubię historii miłosnych, żadnych romansów, ale ta autorka zawsze jakoś do mnie trafiała. Pierwsze jej książki były fantastyczne ze względu na pomysł, jaki ze sobą niosły (np. przeróbka legend o syrenach lub baśni o Kopciuszku), ta ostatnia dwutomowa seria to był niewypał. Jestem ciekawa, jak bym podeszła do tej najnowszej publikacji. Nie ukrywajmy, ja na pewno ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie znam Autorki i jej książek...młodzieżowek teraz bardzo mało czytam, więc tej książki nie mam na razie w planach.
OdpowiedzUsuńNie znam książek autorki i do tej też jakoś mnie nie ciągnie 😑
OdpowiedzUsuń