Autor: Gabrielle Zevin
Tłumaczenie: Marta Faber
Tytuł: Jutro, jutro i znów jutro
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 21 marca 2023
Liczba stron: 512
Ocena: 9,5/10
Opis:
Dwoje zauroczonych sobą przyjaciół, Sam i Sadie, staje się partnerami w świecie projektowania gier wideo. Niespodziewany sukces przynosi im nie tylko sławę i radość, ale też stawia przed nimi najtrudniejszą życiową układankę, w której trzeba pogodzić pracę, przyjaźń, rodzinę i miłość…
W mroźny grudniowy dzień Sam Masur wysiada z wagonu metra i w tłumie czekających na peronie ludzi widzi Sadie Green. Wykrzykuje jej imię. Dziewczyna przez chwilę udaje, że nie słyszy, lecz potem się odwraca i… niezwykła historia zostaje wprawiona w ruch. Jeszcze przed ukończeniem studiów Sam i Sadie tworzą swój pierwszy superprzebój – grę Ichigo. Z dnia na dzień świat leży u ich stóp. Oboje są młodzi, genialni, bogaci i sławni. To jednak nie ochroni ich przed przerostem twórczych ambicji i uczuciowymi zawodami…
Olśniewająca, misternie skonstruowana powieść ukazuje istotę dojrzewania i emocjonalnej tożsamości, ale przede wszystkim akcentuje potrzebę bycia kochanym i kochania. Tak, to jest historia miłosna, ale zupełnie nie taka, jakie dotąd czytaliście…
NAJLEPSZA POWIEŚĆ 2022 ROKU WEDŁUG GOODREADS, AMAZON, „TIME” I APPLE!
Recenzja:
Zawsze podchodzę z pewnym dystansem do książek tytułowanych najlepszymi powieściami danego roku, ale z ręką na sercu mogę napisać, że Jutro, jutro i znów jutro jest jedną z najbardziej unikatowych historii, z jakimi miałam do czynienia w całym swoim życiu. Ma ona w sobie cudaczny czar, który niełatwo uchwycić w słowach, a który trafia prosto do serducha czytelnika. To oryginalna książka o tworzeniu, przyjaźni, miłości, zazdrości i nieporozumieniach, w której nietuzinkową rolę odgrywają... gry.
W książkę wciągnęłam się bardzo sprawnie, ponieważ bardzo lubię takie nerdowskie klimaty, bo sama jestem wielką pasjonatką gier. Niemniej sądzę, że i osoby niezwiązane z tym tematem szybko przepadną dla tej książki. Gabrielle Zevin ma bardzo przyjemny styl opowiadania i choć gry są tu niejako istotną częścią opowieści, nie są najważniejsze. I... tak naprawdę, czytelnik nie wie od początku o czym będzie ta książka. Oczywiście, mamy tu opis, który zarysowuje przed nim część opowieści i buduje jakieś oczekiwania, ale Jutro, jutro i znów jutro zdecydowanie wystaje pomiędzy ramy szkicu podanego od wydawcy. Ta książka odstaje od banalności w każdy możliwy sposób! Można nawet rzec, że sama autorka gra z odbiorcą w osobliwą grę, stale wodząc go za nos i podpuszczając go... Dla takiej narracji, z pogranicza świata wirtualnego i rzeczywistości, można przepaść!
(...) tak naprawdę czym jest miłość? Poza irracjonalnym pragnieniem odłożenia na bok ewolucyjnej rywalizacji, żeby ułatwić drugiej osobie podróż przez życie?
Istotnym elementem sukcesu Jutro, jutro i znów jutro są także emocje, które potrafi wywołać w czytelniku. Gabrielle Zevin ma niesamowity talent do uchwycania osobistych przeżyć bohaterów, dzięki czemu doświadczanie z nimi zarówno tragedii i bólu, jak i chwil radości wypada... nadzwyczaj naturalnie. Zaskoczyło mnie to, że autorka upchała tutaj tak wiele niełatwych tematów, tudzież myśli, aczkolwiek są one według mnie jedną z mocniejszych stron tych książki. Zachwyciła mnie także tym, w jaki sposób ukazała, że miłość trwająca całe życie, nie musi być romantyczna – wątek miłosny absolutnie odstaje tu od tego, co zazwyczaj jest serwowane w książkach. A to przecież niejedyny motyw tej historii – bo ta opowieść kryje znacznie wiecej! Spotkać tu można także wielu interesujących bohaterów i przyznam szczerze, że... niektóre drugoplanowe postaci skradły moje serce skuteczniej niż protagoniści. Niemniej wszyscy – a przynajmniej większość – charakterów jest dobrze rozwiniętych, wielowymiarowych i śledzenie ich historii jest czystą przyjemnością. Nie tylko liryczną, ale i niejako intelektualną.
Jutro, jutro i znów jutro to tytuł, o którym będę myśleć... jutro, jutro i znów jutro! To dość złożona opowieść, niemniej znakomicie napisana, dzięki czemu zagłębianie się w nią nie jest niczym skomplikowanym. Gabrielle Zevin prowokuje tu do wielu refleksji (choćby na temat ludzkiej potrzeby kochania czy realizacji celów), potrafi znokautować czytelnika emocjonalnie i... ogromnie zaangażować w historię bohaterów! To jedna z tych książek, które z całą pewnością zostaną ze mną na długo. Polecam z całego serca!
Okładka mi się Bardoz podoba. Może kiedyś się skuszę jak będzie chwila 😊
OdpowiedzUsuńTa książka wpisuje się w obecny klimat - gier, które mocno się współcześnie odznaczają w naszym życiu. U mnie jedynie planszówkowe, no ale jednak. Wydaje się ta pozycja naprawdę fajna i wielowątkowa, myślę jednak, że nieco zbyt młodzieżowa jak dla mnie. Ale będę o niej pamiętać i jeszcze się zastanowię.
OdpowiedzUsuńJestem zaintrygowana "Jutro, jutro i znów jutro", wydaje się osobliwą historią. Z chęcią się w nią zanurzę.
OdpowiedzUsuńCiekawa historia. Na razie nie mam w planach, ale kiedyś się pewnie skuszę.
OdpowiedzUsuńśliczna okładka, ale na razie nie mam w planie
OdpowiedzUsuńBędę miała okazję czytać, zobaczymy czy i mi spodoba się tak bardzo jak Tobie 😉
OdpowiedzUsuń