Autor: J.R.R. Tolkien
Tłumaczenie: Maria Gębicka-Frąc, Cezary Frąc
Tytuł: Księga zaginionych opowieści. Historia Śródziemia. Tom 1
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 21 października 2022
Liczba stron: 352
Ocena: 9,9/10
Opis:
"Księga zaginionych opowieści” to tom pierwszy Historii Śródziemia, najbardziej oczekiwanego przez fanów na całym świecie (w całości ukazała się tylko po angielsku, wybrane tomy natomiast opublikowano po francusku, niemiecku, szwedzku, hiszpańsku, węgiersku i rosyjsku) dwunastotomowego cyklu książek wydanych przez Christophera Tolkiena na podstawie zapisków i notatek, które pozostawił jego ojciec. Polskie wydanie zatem będzie pierwszą pełną edycją zagraniczną Tolkienowskiego oryginału.
Cykl krok po kroku pokazuje, jak był tworzony świat Śródziemia oraz zawiera oprócz wcześniejszych wersji niektórych opowiadań także niedokończone opowieści, wiersze, poematy, listy i komentarze J.R.R. Tolkiena. Tylko znajomość Historii Śródziemia pozwala wypełnić wszystkie luki w wiedzy o Śródziemiu i delektować się w pełni ogromem i bogactwem wykreowanego przez autora Władcy Pierścieni świata.
Recenzja:
Gdy dowiedziałam się, że Wydawnictwo Zysk i S-ka podejmie się wydania pełnej Historii Śródziemia, dotychczas niedostępnej na polskim rynku, piszczałam z radości. Jestem ogromną miłośniczką twórczość J.R.R. Tolkiena, dlatego taka zapowiedź była dla mnie jak gwiazdka prosto z nieba i już nie mogę doczekać się kolejnych tomów. Jeśli więc macie wśród najbliższych tolkienowskiego fana to już na wstępie zapewniam, że taki prezent to będzie strzał w dziesiątkę!
Zacznę może od drobnego zawodu. Książka wydana jest cudnie – okładka bardzo przypadła mi do gustu, elegancka zakładka-wstążka również, a wklejka wśrodku jest klimatyczna, bardzo tolkienowska, ale... spodziewałam się więcej ilustracji i szkiców. Niestety-stety wewnątrz znajdujemy ich zaledwie parę – miedzy innymi najwcześniejszą mapę, koncepcję Krain Zachodnich i Oceanów. Nie uważam tego oczywiście za wielką wadę, po prostu lubię, gdy takie tytuły kryją w sobie graficzne smaczki, dlatego uszczknęłam tej publikacji jedną dziesiątą punktu w ocenie. Tylko tyle, bo książka jest doprawdy niesamowita i czegoś takiego zdecydowanie brakowało na polskim rynku, jeśli chodzi o twórczość J.R.R. Tolkiena.
Księga zaginionych opowieści – jak wspomniałam we wstępie – jest skierowana przede wszystkim do fanów świata Śródziemia. Myślę, że osoba nie mająca doczynienia wcześniej z twórczością Tolkiena samą w sobie, a jedynie ekranizacjami jego książek, może nie do końca odnaleźć się w treści. Mnie samą niektóre fragmenty zaskakiwały, ale dość dawno nie miałam przyjemności z powieściami tegoż autora – niebawem z całą pewnością zrobię sobie porządny reread, bo naszła mnie na niego ochota, nawet próbowałam zrobić go sprawnie przed recenzją Księgi..., ale autor ten jednak nie należy do najłatwiejszych w odbiorze, a i nie oszukujmy się – jego utwory to raczej grubasy, więc poległam i teraz powoli w między czasie sobie podczytuję je. Myślę, że bardziej na świeżo wyciągnęłabym znacznie więcej dla siebie, ale i tak jestem usatysfakcjonowana i wiele ciekawostek, tudzież dopełnień znanych mi zagadnień tu otrzymałam. I po raz kolejny zostałam zafascynowana uniwersum Śródziemia, jego bogactwem, wielkością oraz... magią – i to nie tylko w znaczeniu dosłownym. Co więcej, znaleźć tu można także same aspekty tworzenia przez Tolkiena, także zmian w nazewnictwie choćby krain i postaci, komentarze tegoż autora, intrygujące koncepty oraz nieznane mi dotychczas wiersze, listy, opowieści oraz znacznie więcej. A to dopiero pierwszy tom tej serii!
Publikując tę recenzję, mam w swoich dłoniach już Naturę Śródziemia, czyli kolejną odsłonę tegoż cyklu, zawierającą kolejne zapiski i notatki J.R.R. Tolkiena i... mam nadzieję, że tak systematycznie będzie on publikowany, bo dwa miesiące to idealny okres czasu, aby dokładnie się z jednym tomem zapoznać. Nie będę ukrywać, że dużo czasu zajęło mi zgłębianie treści w niej zawartych, ale nie chciałam pochłaniać wszystkiego na raz – pragnęłam wyciągnąć z niej jak najwięcej. I... teraz chyba jeszcze bardziej doceniam twórczość Tolkiena, jeszcze bardziej ją kocham i... sami rozumiecie. Jeśli jesteście fanami wspomnianego autora – to lektura obowiązkowa! Polecam z całego serca!
"Księga zaginionych opowieści. Historia Śródziemia. Tom 1" dla fanów będzie to lektura obowiązkowa. Ja się nie zaliczam do tego grona mnie, ten świat nie przyciąga. Miłośnicy Tolkiena Będą tym wydanie zachwyceni.
OdpowiedzUsuńczytałam raz książkę Tolkine i czytaniem tego nazwać nie mogę. Umęczyłam ją. Wiec nie mam zamiaru wiecej probowac
OdpowiedzUsuńCos dla mnie...lubię Tolkiena...
OdpowiedzUsuńTolkiena czytałam niewiele, ale jestem ciekawa bardzo jego prozy, dlatego mam nadzieję, że będę miała szansę poznać ten jak i pozostałe tomy tej serii :)
OdpowiedzUsuńNoooo... Tolkiena wypadałoby znać... Ja wciąż jeszcze nie przeczytałam "Władcy Pierścieni" i od tego muszę zacząć. Przynajmniej Hobbita mam za sobą.
OdpowiedzUsuń