Autor: Carian Cole
Tytuł: Nie możesz mnie pocałować
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2022
Ilość stron: 526
Ocena: 5/10
Opis:
Carian Cole w Polsce!
Zakazany romans z aranżowanym małżeństwem i różnicą wieku.
Ich pierwsze spotkanie było całkowitym przypadkiem. Kiedy Skyler zepsuł się samochód, tajemniczy, wytatuowany i umięśniony facet postanowił jej pomóc. Podwiózł ją do domu.
Później ich spotkania się powtarzały. Zazwyczaj były związane z tym, że on ratował ją z opresji. Zaprzyjaźnili się. Ona – nastolatka uczęszczająca do liceum. On – o szesnaście lat starszy od niej budowlaniec.
Pewnego dnia ich relacja zupełnie się zmieni. Mężczyzna ponownie będzie chciał ją uratować, tym razem proponując małżeństwo, które dałoby jej szansę na dobry start w życiu. A gdy dziewczyna się usamodzielni, rozwiodą się.
I w taki oto sposób Skylar Timmons w wieku osiemnastu lat wychodzi za mąż za dużo starszego faceta, w którym nie powinna się zakochać.
Ustalili jedną zasadę: nie będzie całowania panny młodej.
Recenzja:
Różnica wieku - tym razem blisko dwadzieścia lat. Osiemnastolatka i trzydziestoczterolatek - no cóż, to już skusi niejednego czytelnika do tego, żeby sięgnąć po tę książkę. Ja jestem mam mieszane uczucia: bo chociaż czasami czytało mi się tę powieść cudownie, to czasem miałam wrażenie, że jest to trochę zbyt rozwleczone i kręci się w kółko.
Skyler poznała mężczyznę, gdy zepsuł jej się samochód. Później? Później ich kontakt był coraz lepszy - ale też spotykali się zwykle w takich sytuacjach, gdzie dziewczyna po prostu potrzebowała pomocy. Dosyć szybko zdradza mu też swoje dwa największe sekrety: chorobę psychiczną, na którą cierpi ona - i chorobę psychiczną, na którą cierpi jej matka.
Lucky nie umie przejść obok tego obojętnie. Szczególnie, że wie, że Skyler zasługuje na coś więcej od życia - a danie jej dostępu do jego ubezpieczenia zdrowotnego, bez wątpienia polepszyłoby jej sytuację, bo teraz dziewczyny nie stać nawet na regularną terapię, nie mówiąc już o zażywaniu medykamentów.
Lucky proponuje więc Skyler jedyną rzecz, która przychodzi mu do głowy: aranżowane małżeństwo, które będzie miało swój wyznaczony koniec. W końcu Lucky doskonale zdaje sobie sprawę, że Skyler jest dla niego za młoda, by mógł o niej myśleć w innych kategoriach...
Ustalili więc jedną zasadę: nie będzie całowania panny młodej. Tyle, że już podczas ceremonii ślubnej wymagają tego, żeby pan młody pocałował pannę młodą...
Sam koncept tej książki według mnie jest całkiem fajny - ale nieustanne rozmyślania, że ona jest dla niego za młoda, a on dla niej za stary, to mnie rozbrajały. Było tego za dużo! Stanowczo za dużo!
Pozycja ta też jest małą cegiełką - liczy ponad pięćset stron i wydaje mi się, że trochę bez sensu: bo jakby się wycięło niektóre sceny, które niewiele wnosiły, to ta powieść liczyłaby z trzysta stron. No cóż, ja rozumiem, że autorka chciała pokazać ogromne wątpliwości w kwestii takiego, a nie innego, związku - bo ze sporą różnicą wieku - ale czasem wychodziło to na zbyt przesadzone.
Mimo wszystko ta książka ma też swoje plusy: chociażby piękne zakończenie, które sprawiło nawet, że uroniłam łzę. No Lucky i Skyler potrafią być razem tacy słodcy - i widać, że do siebie pasują pod wieloma różnymi względami, że nie byłam w stanie powstrzymać nawału emocji, które do mnie docierały.
I chociaż niektóre rzeczy według mnie też były średnio przedstawione (zaburzenia odżywiania - zdecydowanie lepiej można byłoby do tego podejść pod kątem opisów, momentami był ten temat trochę zbyt spłycony, a momentami: miałam wrażenie, że według autorki kilka sesji z terapią załatwi sprawę), to były też rzeczy, które były naprawdę fajnie przedstawione (np. choroba psychiczna mamy Skyler).
Podsumowując: nie jestem w stanie ani polecić, ani odradzić - sami musicie podjąć decyzję, czy chcecie przeczytać, czy raczej nie.
"Nie możesz mnie pocałować" nie jest złą książką - ale bez wątpienia czytałam już dużo lepsze. Także zastanówcie się, czy macie ochotę poświęcać jej swój wolny czas. Jeśli nie - też będzie to w pełni zrozumiałe.
Nie mam w planach 😉
OdpowiedzUsuńStrasznie jestem ciekawa tej książki, mimo wszystko dam jej szansę 😊
OdpowiedzUsuńJestem zaciekawiona tą historią pomimo mankamentów. "Nie możesz mnie pocałować" ma ciekawą fabułę, bohaterów dobrze wykreowanych a do tego motywy które lubię czyli różnic wieku oraz zaaranżowane małżeństwo. Będę rozglądać się za nią w bibliotece.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta książka. Z chęcią sama przeczytam i sprawdzę czy mi sie spodoba. Dziękuję za szczerą opinie.
OdpowiedzUsuńRaczej nie :) Nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńEeee... Dziwne. Tak krótko mówiąc. A z racji tego, że trochę już w życiu widziałam, to nie wierzę, by taki związek się udał. I ta sesja różnych problemów... Raczej sobie daruję lekturę tej książki.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nie przepadam za takimi romansami. Ani mnie one nie pociągają, ani czas spędzony z nimi nie jest niezapomnianym. No cóż, punkt widzenia zależy od punktu widzenia, a gusta czytelnicze nie dość, że są różne, to jeszcze nie wypada o nich dyskutować. :) Związki z różnicą wieku? No cóż. W życiu czasami trwają długo, ale wymagają od partnerów wielu wyrzeczeń, wszakże kiedy łączą się dwie bajki i tworzą trzecią, tych wyrzeczeń zawsze będzie sporo. Życzę bohaterom powodzenia.
OdpowiedzUsuńAleksandra Miczek