Autor: Adam Fergusson
Tytuł: Kiedy pieniądz umiera. Prawdziwy koszmar hiperinflacji
Wydawnictwo: Maklerska
Data wydania: 2022
Ilość stron: 304
Opis:
W 1923 roku, gdy niemiecka waluta praktycznie stała się bezwartościowa (w grudniu tamtego roku za jednego dolara trzeba było zapłacić 4 bln marek) Republika Weimarska niemal wróciła do gospodarki barterowej. Drogie cygara, dzieła sztuki i klejnoty rutynowo wymieniano na podstawowe artykuły żywnościowe, takie jak chleb; bilet do kina można było kupić za kawałek węgla, a butelkę nafty za jedwabną koszulę. W desperacji premier Bawarii złożył w lokalnym parlamencie projekt ustawy uznającej obżarstwo za przestępstwo zagrożone surową karą – „żarłok” został zdefiniowany jako „ten, kto nawykowo oddaje się przyjemnościom stołu w takim stopniu, że może wywołać niezadowolenie ze względu na trudną sytuację ludności”.
Od czasu pierwszej publikacji w 1975 roku książka „Kiedy pieniądz umiera” stała się klasyczną opowieścią o tych przedziwnych i przerażających czasach. Splatając eleganckie analizy z wieloma relacjami bezpośrednich świadków, zwykłych ludzi walczących o przetrwanie, koncentrując się przede wszystkim na ludzkim aspekcie inflacji – stawia pytanie, dlaczego rządy się do niej uciekały, opisuje jej straszny, korupcyjny wpływ na obywateli, męczarnie związane z procesem uzdrowienia waluty oraz mroczne, długotrwałe dziedzictwo jakie po sobie zostawiła.
W czasie dotkliwego kryzysu gospodarczego książka ta stanowi pilne ostrzeżenie przed uzależniającymi zagrożeniami drukowania pieniędzy, jako „miękkiej” opcji dla rządu, który musi się zmierzyć z rosnącym niezadowoleniem i bezrobociem.
Recenzja:
Trudne czasy. Koronawirus. Wojna. Inflacja bliska 20% (obecne dane z Polski). Ludzie narzekają, że nie mają pieniędzy, a węgiel kosztuje po ponad trzy tysiące złotych za tonę.
Czy jest to jednak powód do tego, żeby dodrukowywać pieniądze i dalej je rozdawać?
Adam Fergusson jasno pokazuje, że nie - i że jest to tylko i wyłącznie metoda na to, żeby osłabić wartość pieniądze. Mówiąc w skrócie: jeśli rząd dalej będzie robił dodruk gotówki i wprowadzał ją w obieg, niebawem zamiast w groszach, będziemy płacić w milionach - tak, jak za dawnych czasów, gdzie książki, które oglądam na babcinej półce, potrafiły kosztował dwadzieścia milionów złotych.
Absurdalne, nie?
Wbrew pozorom dodruk pieniędzy wcale nie polepsza sytuacji - i dlatego też wszystko jest takie drogie. Czym więcej dodrukowywanych pieniędzy wchodzi na rynek, tym w gorszej sytuacji znajdujemy się jako społeczeństwo pod kątem finansów.
Historię o tym, jak działo się to w Niemczech w czasach międzywojennych, zobrazowano właśnie w "Kiedy pieniądz umiera. Prawdziwy koszmar hiperinflacji" - gdzie zamiast płatności pieniędzmi, ludzie woleli robić barter, bo potencjalnie mieli z tego więcej zysku.
Chociaż "Kiedy pieniądz umiera. Prawdziwy koszmar hiperinflacji" liczy już sobie trochę lat, to jest swego rodzaju klasykiem, którego nie powinno się ignorować - i który powinno się polecać dalej, żeby ludzie naprawdę nie sądzili, że z inflacji możemy wyjść tylko dzięki dodrukowi pieniędzy, o czym ostatnio tak często słyszę...
Swoją drogą, Maklerska.pl wydała tę książkę w przepiękny sposób. Technicznie: dosłownie chciałabym takie pozycje otrzymywać zawsze. Bez wątpienia nie jest to co prawda zwykłe czytadło, ale z tak solidną oprawą w formie miękkiej dawno się nie spotkałam. Duży plus.
"Kiedy pieniądz umiera. Prawdziwy koszmar hiperinflacji" to ponad trzysta stron wiedzy, która jest przekazana w całkiem fajny sposób. Co prawda nie jest to powieść, którą czyta się jednym tchem, wyczekując co stanie się dalej, ale i tak spędziłam z nią całkiem fajny czas.
Polecam szczególnie fanom historii, ale także finansów, giełdy, szeroko pojętej ekonomii - i ogólnie wszystkim tym, którzy chcieliby zobaczyć, jak może niebawem wyglądać sytuacja u nas, w Polsce.
"Kiedy pieniądz umiera. Prawdziwy koszmar hiperinflacji" porusza wbrew pozorom bardzo aktualne treści. Dlatego uważam, że to istny must read!
Och, nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale rzeczywiście ma swój aktualny przekaz, tak szczególnie dzisiaj. W nieciekawych czasach przyszło nam żyć. Rozumiem, że będzie jeszcze gorzej w Polsce?
OdpowiedzUsuńRządzący powinni "Kiedy pieniądz umiera. Prawdziwy koszmar hiperinflacji" przeczytać. Niestety książka ta jest teraz bardzo aktualna, ukazuje mechanizm inflacji oraz dodruku pieniądza. Daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę tą książkę, a temat bardzo na czasie, myśle, że warto poznać
OdpowiedzUsuńDla mnie jako magistra ekonomii to ciekawa lektura ☺ Może kiedyś przeczytam 🙂
OdpowiedzUsuńKsiążka na czasie. Pieniądz faktycznie umiera. Nie wiem jednak, czy chcę do niej zaglądać. Wizja tego, co czeka nasze społeczeństwo w bliższej, no i dalszej przyszłości, jest zbyt zatrważająca, poznając ją wcześniej niż na własnej skórze, można tego poznawania na własnej skórze nie dożyć. Chyba odpuszczę sobie lekturę tego poradnika i jeszcze jakiś czas pożyję w spokoju.
OdpowiedzUsuńAleksandra Miczek
Ciekawy tytul, ale nie mam w planach tej książki...
OdpowiedzUsuń