Rysunki: Nami Hidaka
Scenariusz: Satoru Yamaguchi
Tytuł: Odrodzona jako czarny charakter w grze otome (tom 2)
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 18 sierpnia 2020
Liczba stron: 176
Ocena: 8/10
Opis:
Odrodziłam się jako czarny charakter w grze otome – Catarina?! Jedynymi zakończeniami, jakie mnie czekają, są wygnanie z kraju albo śmierć! Czyżby mój los został już przypieczętowany?!
Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby uniknąć katastrofy!
Oto drugi tom “Odrodzonej!”
Recenzja:
Odrodzona jako czarny charakter w grze otome zauroczyła mnie przeuroczą kreską i wyśmienitą rozrywką, która nie raz rozbawiła mnie do łez. Wręcz grzechem byłoby przygody z tym tytułem nie kontynuować! Kolejne perypetie z życia Catariny są równie ujmujące i komiczne, a i ukazują nam szerzej świat gry otome, do której trafiła nasza główna bohaterka.
Po wcześniejszym tomie byłam ogromnie ciekawa spotkania Catariny z protagonistką gry, Marią, za której sprawą (można rzec) czeka ją złe zakończenie. W końcu twarz czarnego charakteru Catarinie się przydaje i – oczywiście – zyskuje nową przyjaciółkę. Jednakże swoim działaniem - w dobrej wierze - ponownie miesza nieźle w grze (m.in. swoim obżarstwem), ale – o dziwo – bardzo na swoją korzyść, więc… kontynuuje swoje wcześniejsze plany, bawiąc czytelnika swoim roztargnieniem i doprowadzając go wielokrotnie do napadu chichotu.
Autorzy ponownie zagwarantowali mi mnóstwo świetnej zabawy, a i znacznie więcej dowiedzieliśmy się o krainie świata otome. W tym tomie wyraźniej widać zależności społeczne pomiędzy osobami nisko urodzonymi a szlachtą, a i Akademia Magii, do której udają się osoby obdarzone talentem magicznym, prezentuje się niebanalnie – choć mogłoby jej być tutaj nieco więcej (acz pewnie w kolejnych tomach dowiemy się o niej więcej). Troszkę ubogo było tu także jeśli chodzi o rozwoju postaci (poza Catariną, która m.in. odzyskuje odrobinę wspomnień z poprzedniego życia), acz rozumiem, że ten tom miał na celu przede wszystkim przedstawienie nam postaci Marii i... zabawnych wakacji.
Co warto dodać, w drugim tomie Odrodzonej... łagodnie jest ukazany motyw prześladowania (przez względu na status społeczny), a i kryje się niejaki przekaz - choćby oceniana kogoś na pierwszy rzut oka, przez niezbyt szeroki pryzmat. Na ostatnich stronach też ponownie wita nas nowelka, co ponownie uważam za miły dodatek, który co-nieco nam o Catarinie dopowiada (choć w tym przypadku w bardzo cudaczny sposób). A jeśli chodzi o kreskę mangi – moje wrażenia są bez zmian. Jest cukierkowa, ale kryje w sobie mnóstwo charakteru – na przykład w emocjach bohaterów czy w drobnych detalach, a niektóre kadry wręcz zapierają dech w piersi. Jest po prostu piękna!
Tom drugi Odrodzonej jako czarny charakter w grze otome to kolejna fenomenalna przygoda w niebanalnym świecie gry, w której główna bohaterka próbuje odmienić swój los. Jeśli szukacie tytułu, który poprawi Wam humor i zapewni mnóstwo rozrywki – koniecznie sięgnijcie po ten tytuł! To cudowna komedia romantyczna, obok której nie można przejść obojętnie – a już z całą pewnością miłośnicy gier otome nie powinni tego robić! Polecam z całego serca!
Kiedyś lubiłam czytać mangi, zerknę na ten tytuł.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, kusicie mnie tymi mangami. Szkoda tylko, że nie wszędzie można je dostać
OdpowiedzUsuńNie przekonam się do mang. Chyba już wyrosłam z obrazkowych książek.
OdpowiedzUsuńZabawna, lekka oraz przyjemna manga. Losy Catarina zbudzają ciekawość.
OdpowiedzUsuńCiekawa manga. Ta historia nie pociąga mnie jednak aż tak... Możliwe, że po prostu już mniej chętnie sięgam po mangi.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Jednak nie do końca jestem przekonana czy to dla mnie. Może spróbuję wpierw z tom 1, a jak "wciągnie mnie", to zapewne nie omieszkam się sięgnąć i po ten czarny charakter, którym czarnym nie chce być... wszak perspektywa wygnania bądź śmierci i mnie samą przeraża, chociażby poprzez kontekst z Ukrainą.
OdpowiedzUsuńCiekawa historia i niebanalna kreska. Jeśli trafię na 1 tom to z pewnością sięgnę po drugą część.
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do krainy mangi. Chyba moja książkowa dusza i serce nie ma ochoty na tego typu gatunk. Póki co kilka mam zapisanych na liście, które warte są zerknijcie ,ale narazie tylko zapisane. Bardzo dziękujemy za świetną recenzję 😘B.B
OdpowiedzUsuńJa nadal nie wiem co to te gry otome 😅 A mangi mnie ciekawią, kiedyś sięgnę 😁
OdpowiedzUsuń