Autor: L. J. Shen
Tytuł: Jeśli jakimś cudem...
Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki
Data wydania: 2022
Ilość stron: 400
Ocena: 7/10
Opis:
„Jeśli jakimś cudem...” to wciągająca romantyczna historia o sile przeznaczenia i o tym, że nie warto igrać z losem!
Ten dzień i noc całkowicie odmieniły życie Aurory. Przeznaczenie wepchnęło ją prosto w ramiona niesamowitego faceta, Mala, który grał na gitarze pośrodku ulicy w Dublinie i który już od pierwszej chwili zawładnął jej uczuciami. Oboje wiedzieli, że to nie jest dobry moment na miłość, a rozstania nie da się uniknąć. Na barowej serwetce spisali umowę: jeżeli jakimś cudem jeszcze się spotkają, porzucą wszystko, aby być razem.
Los sprawił, że wpadli na siebie osiem lat później. Rory wiodła już wtedy uporządkowane życie z cudownym chłopakiem, świetną pracą i sprecyzowanymi planami na przyszłość. Mal zatrzymał jednak serwetkę z ich miłosnym kontraktem. Czy zażąda dotrzymania jego warunków?
„Jeśli jakimś cudem...” to opowieść o tym, że miłość potrafi przezwyciężyć naprawdę wiele. Tylko czy damy jej szansę?
Recenzja:
Kto jeszcze nie zna książek L.J. Shen? Serio pytam! Bo tutaj chyba wracam z co najmniej piątą recenzją jej powieści - i wszystkie jej książki oceniłam na CO NAJMNIEJ siedem na dziesięć gwiazdek, co daje całkiem przyzwoity poziom. Ba, chyba nawet pokazuje to, że jest to bardzo utalentowana pisarka! Tyle, że też zdaję sobie sprawę, że jej książki czasem bywają ciut szalone, wręcz pełne okrucieństwa, więc nie trafią do każdego. Mogę jednak od razu powiedzieć, że "Jeśli jakimś cudem..." to chyba najłagodniejsza powieść spod jej ręki, jaką czytałam - jakkolwiek nie brzmi słowo "łagodna". Bo chociaż jest to pozycja pełna ludzkich dramatów, to jednak jest ona w pewien sposób także... bardzo piękna.
Aurora w tym momencie ma prawie idealne życie. Faceta, który zdaje się chcieć założyć z nią rodzinę, do tego coraz więcej sukcesów w branży fotograficznej, cudowną przyjaciółkę i matkę, z którą może nie ma najlepszych kontaktów, ale mimo wszystko relację utrzymują. Tylko, że to się wszystko wali niczym domek z kart, gdy Rory dostaje zlecenie pracy z Malem - facetem, w którym dziewczyna zakochała się osiem lat wcześniej, po jednym spędzonym dniu.
Malem - facetem, który zawładnął całym jej światem - i o którym Rory nie umie zapomnieć. Szczególnie, że przecież osiem lat temu podpisali umowę na serwetce - że jeśli jeszcze kiedyś się spotkają, to przeznaczenie da im znać, że powinni ze sobą być...
Tyle, że Mal nie chce teraz zdobyć ponownie serca kobiety, w której osiem lat wcześniej się zakochał. Teraz Mal chce zniszczyć Rory - za to, co zrobiła i za to, czego nie zrobiła. Ma plan zemsty. I zamierza go skrupulatnie zrealizować...
Tylko jak naprawdę potoczą się losy Mala i Aurory - gdzie jedno jest pewne: oni tak naprawdę nie umieją bez siebie żyć? Czy odnajdą ponownie drogę do swoich serc? Czy po ośmiu latach ich miłość jest w ogóle jeszcze prawdziwa? Tego i wszystkiego innego dowiecie się podczas lektury "Jeśli jakimś cudem...".
Mnie ta powieść bardzo się spodobała - chociaż też z góry powiem, że nie jest ona moją ulubioną i znam lepsze powieści od tej pisarki. Tyle, że te powieści zwykle są okrutne, brutalne i pełne zranionych serc - więc też wiem, że nie każdy jest w stanie w ogóle doczytać do końca, nie mówiąc już o tym, że docenić. Ale chociażby taki "Hunter" - no dla mnie była to dużo lepsza powieść pod kątem emocji.
"Jeśli jakimś cudem..." ma jednak swój urok. Jest to dobrze przemyślana historia, pełna zwrotów fabularnych i z mnóstwem ciekawych postaci, które są charakterne, więc łatwo zapadają w pamięć. Dialogi i opisy są na najwyższym poziomie, a wszystkie takie bardziej erotyczne akcenty są w stanie bez wątpienia wywołać rumieńce na twarzy.
Bardzo lubię tę autorkę - i już nie mogę się doczekać, aż poznam jej kolejne książki. Z tego, co wiem, niebawem ma wyjść kolejna jej powieść w Polsce - więc też pewnie ją dla Was zrecenzuję. Bo jak mogłabym nie?! Skoro pewnie też Was będzie ciekawić, czy odpowiednio wysoki poziom L.J. Shen dalej trzyma.
Podsumowując: bardzo mi się ta książka podobała - i uważam, że warto tę powieść polecić, bo to jest naprawdę fajna pozycja, która bez wątpienia niejednemu czytelnikowi się spodoba. Do tego jeszcze ta cudowna okładeczka... No widać, że po prostu jest to powieść dopracowana i warta polecenia także pod tym kątem.
To co, życzyć Wam mogę miłego czytania, prawda?
Mam nadzieję, bo warto dać szansę "Jeśli jakimś cudem..."!
Całkiem fajna propozycja, tak mi się wydaje. Recenzja mnie zaciekawiła więc chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się bez bicia, że jeszcze nie poznałam pisarki, ale jestem tymi książkami zaciekawiona. "Jeśli jakimś cudem..." już opis mnie zainteresował, tym razem pisarka pokazała inne oblicze ale fabuła wciągająca, niebanalna oraz świetnie wykreowanymi bohaterowie to się nie zmieniło u L. J. Shen. Tytuł do zapamiętania.
OdpowiedzUsuńP.S. Cudowna okładka
Bardzo chętnie To przeczytam
OdpowiedzUsuńUrok opowieści o miłości. Tego, że los może nas zaskakiwać i oferować coś, czego się nie spodziewaliśmy. Kontrakt spisany na serwetce. Czy oni go dotrzymają? Historia dla mnie.
OdpowiedzUsuńNiesamowitego faceta... ja nie wierzę w takie przypadki ani w takich facetów, za długo żyję na tym świecie.
OdpowiedzUsuńHot hot dziękuję za recenzję biorę ja w ciemno ❤️❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńZnam książki autorki i chętnie przeczytam zrecenzowaną książkę. Jestem ciekawa jak potoczą się losy głównych bohaterów i czy uczucie jakim się darzą to rzeczywiście miłość.
OdpowiedzUsuńPo okładce patrząc myślałam, że to świąteczna propozycja 😆 Nie znam książek tej autorki 😜 nie bij 😅 Ale ta zdaje się być ciekawa, może się skuszę 😆
OdpowiedzUsuńJedną książkę tej autorki mam już na liści. Teraz ta ląduje na liście jako pierwsza do poznania od tej autorki 😍Śliczna okładka☺Bardzo marzy mi się poznanie tej histori i jej bohaterów oraz tego czy ta miłość między nimi przetrwała osiem lat i stała się mocniejsza,silniejsza,czy jednak czas zmienił ich i ich miłość ? Bardzo chce się spotkać z tymi bohaterami i poznać ich bliżej,może kiedyś się uda i jakimś książkowym losem wpadnie ta powieść w moje ręce😍Bardzo dziękujemy za świetną recenzję 😘B.B
OdpowiedzUsuń