Piotr Górski - "Gorszy"

Autor: Piotr Górski

Tytuł: Gorszy

Wydawnictwo: HarperCollins Polska

Data wydania: 20 lipca 2018

Liczba stron: 416

Ocena: 8/10

Opis:

Komisarz Kruk powinien odczuwać satysfakcję, że prokurator Marta Krynicka została oskarżona o morderstwo i czeka w areszcie na proces. A jednak nie wierzy w jej winę, chociaż świadkowie widzieli, jak z bronią w ręku wybiegła z domu zastrzelonego mężczyzny. Owszem, Albert Adamiak pisał na nią skargi i stawiał jej poważne zarzuty, ale czy z tego powodu posunęłaby się do morderstwa? Kruk postanawia przyjrzeć się sprawie i rozpoczyna nieoficjalne śledztwo. Każda zebrana przez niego informacja rodzi kolejne pytania i wątpliwości. Dlaczego wpływowi rodzice Krynickiej nie udzielają córce należytego wsparcia? Czy świadkowie są wiarygodni? Dlaczego nikomu nie zależy na rzetelnym dochodzeniu? 
Krukowi udaje się dotrzeć do prawdy, odkryć sieć powiązań polityki i biznesu ze światem przestępczym, ale to zwycięstwo będzie miało gorzki smak

R

ecenzja:

   Tak jak wczoraj zapowiedziałam, dzisiaj mam dla ciebie kolejną książkę z cyklu o Sławomirze Kruku, udało mi się ją przeczytać zaraz po pierwszym tomie i uważam, że to była bardzo fajna opcja. Tak więc na tapet dziś wezmę Gorszego, choć wcale nie takiego gorszego.

Komisarz Kruk nie wierzy, że prokurator Krynicka popełniła zarzucaną jej zbrodnię. Powinien być zadowolony z takiego przebiegu sprawy, a jednak postanawia się przyjrzeć temu wszystkiemu i rozpocząć nieoficjalne śledztwo. Jeszcze nie wie, że prawda będzie zahaczać o światy polityki i biznesu, a dojście do niej będzie go sporo kosztować. 

Akcja zaczyna się mniej więcej dwa tygodnie po akcji z Kruka i bezpośrednio wiąże się z zakończeniem swojej poprzedniczki. Bardzo się cieszę, że miałam więc okazję przeczytać te książki zaraz po sobie, bo trochę można je traktować jak jeden bardzo gruby tom. 

Poprzednia część wysoko zawiesiła poprzeczkę jednak Gorszy podniósł ją jeszcze wyżej. Tak, ten tom podobał mi się jeszcze bardziej. Ja co prawda czytałam je po sobie, ale rzeczywiście dzieli je jakiś rok różnicy i widać, że autor się przyłożył do polepszenia jakości swojej książki.

Tym razem, co mnie zaskoczyło, akcja już nie jest tak bardzo sztampowa, jak można było przypuszczać. Historia wciągnęła mnie od samego początku, co jak na mnie i czytanie książek jedna po drugiej jest trochę nietypowe (czasem potrzebuje przerwy od jakiegoś świata) i trzymała w napięciu do samego końca. Ponownie okazuje się, że każde wydarzenie ma znaczenie i za to bardzo duży plus dla autora.

To do czego mogę się przyczepić to fakt, że chyba jeszcze nie do końca wychodzą autorowi postacie żeńskie. Co do mężczyzn, to nie mam się za bardzo do czego przyczepić, ale kobiety... to trochę inna para kaloszy. Jest już lepiej niż w poprzedniej części, no ale jeszcze widać spora różnicę między postaciami damskimi i męskimi. Mam nadzieję, że idzie to już w coraz lepszym kierunku.

Debiut był fantastycznym, a kontynuacja jeszcze lepsza. Dynamika między postaciami, zabawne dialogi, świetny główny bohater męski i lekki styl pisania, to chyba recepta na dobrą serię. Cykl Sławomir Kruk chyba zyskał miano mojej ulubionej, polskiej serii kryminalnej. 

Zazwyczaj w tego typu seriach jest tak, że nie ważne za który tom chwycisz i tak oprócz życia prywatnego głównych bohaterów, nic nie stało na przeszkodzie aby ją czytać. W przypadku serii o Sławomirze Kruku raczej nie ma takiej możliwości aby wybiórczo sięgnąć po książki i trzeba czytać je po kolei. No, przynajmniej dwie pierwsze, ale coś czuję, że wszystkie. 

Dobra, to mnie z półki woła już trzeci tom, a to oznacza, że już niedługo będziesz mógł przeczytać o nim tutaj. Ja się już nie mogę doczekać lektury. Ciebie zaś zachęcam do sięgnięcia po tę serię, jeśli jej nie znasz, a jeśli utknąłeś gdzieś na pierwszym tomie, to koniecznie zabierz się z drugi. Świetna zabawa gwarantowana. Ja mam nadzieję, że kolejna część będzie jeszcze lepsza od tej.

Z książkowymi pozdrowieniami,

Klaudia.