Autorzy: Zygmunt Krasiński, Margaret Oliphant, J.H. Riddell, Mrs Henry Wood, Roman Zmorski
Tłumaczenie: Jerzy Łosiński, Wiesław Marcysiak, Mira Czarnecka
Tytuł: Gwiazdka z duchami
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 3 grudnia 2021
Liczba stron: 624
Ocena: 10/10
Opis:
Fascynujący zbiór klasycznych opowieści o duchach, nadprzyrodzonych zjawiskach i nawiedzonych domostwach
Autorki prezentowanych w tomie opowiadań, Ellen Wood, Margaret Oliphant i J.H. Riddell, należały do grona najpopularniejszych przedstawicielek nurtu niesamowitości w literaturze angielskiej drugiej połowy XIX wieku, ale ponadczasowość poruszanych tematów sprawia, że także i dziś czytelnik znajdzie prawdziwą przyjemność w lekturze ich utworów. Barwny język, którym opisują osobliwości czasów wiktoriańskich, zmysł obserwacji do niekiedy dziś szokujących norm społecznych, ale przede wszystkim typowa dla literatury gotyckiej w tej epoce umiejętność podsycania naszych lęków sprawiają, że te opowieści o duchach, rodowych klątwach i tajemniczych zniknięciach czyta się dziś z zapartym tchem.
Z kolei nawiązujące do ludowych podań utwory nieco zapomnianego dziś Romana Zmorskiego, poety, tłumacza i folklorysty, oraz młodzieńczy utwór Zygmunta Krasińskiego Mściwy karzeł reprezentują tzw. nurt czarnego romantyzmu, w którym świat ludzi ściśle spojony jest z mrocznym światem duchów. Karty tych opowieści zaludniają upiorni mściciele, powstałe z grobu monstra, demony z zaświatów i przeklęte siedliska, słowem motywy do dziś popularne w literaturze i filmie grozy.
Recenzja:
Zawsze ogromnie się cieszę na wieść o kolejnych antologiach opowiadań grozy od wydawnictwa Zysk i S-ka. W zeszłym roku miałam przyjemność z Z duchami przy wigilijnym stole, latem z Wakacjami z duchami, a teraz klimatem powróciłam ponownie do bardziej zimowych historii o marach i zjawach – czyli Gwiazdki z duchami. Muszę przyznać, że tym razem najbardziej czekałam na opowiadania Mrs Henry Wood (Ellen Wood), do której czuję ogromną sympatię za sprawą jej niesamowitych powieści z kanonu literatury pięknej („Posiadłość East Lynne” to cudo).
(…) teraz oto zdrowie i życie mojego syna, na których zależało mi bardziej niż na czymkolwiek innym na świecie, było uzależnione od tego, czy uda mi się znaleźć wytłumaczenie dla przekazywanej z ust do ust plotki o duchu.
W Gwiazdce z duchami kryje się jedenaście opowiadań – cztery należą do naszych polskich twórców, Zygmunta Krasińskiego i Romana Amorskiego, pozostałe siedem zostały stworzone kolejno przez Margaret Oliphant, J.H. Riddell oraz wspomnianą Mrs Henry Wood. Zabawne, że ten zbiór zdominowały kobiety – literatura grozy malowała mi się zawsze jako zdominowana przez mężczyzn, a tutaj spotkała mnie nie lada niespodzianka. Myślę jednak, że to dobre rozwiązanie, szczególnie jeśli chodzi o antologię o tytule kojarzącym się (przynajmniej w połowie) z ciepłymi emocjami – bo choć historie tu zawarte są niepokojące i przepełnione duchami, tak te spod kobiecego pióra mają w sobie nieco urzekającej czułości. Brzmi to może absurdalnie, biorąc pod uwagę tematykę, niemniej w jakiś sposób te opowiadania otulają, szczególnie miłośnika grozy – nie komfortem, ale fascynującymi i wciągającymi opowieściami, mocno trzymającymi w napięciu, napisanymi z najprawdziwszą pasją i sercem! Oczywiście, nie ujmuję tutaj niczego panom – ich twory także kryją w sobie wiele – np. cudowny ludowy folklor, przedstawiony w sposób nietuzinkowy!
Sen był bezładny; nic w nim nie było jasne. Kiedy się obudziło, przepełniało ją uczucie niewytłumaczalnego przerażenia, tak potwornego lęku i zagrożenia, że mogło pochodzić tylko ze strony (…).
Prawdę mówiąc, ciężko wybrać mi tutaj opowiadanie najlepsze, bo w Gwiazdce z duchami nie ma utworów słabszych. Wszystkie czytałam z niegasnącym zainteresowaniem, zatracając się w ich swoistym mroku oraz niepewności, którą oferowały – czytelnik często nie potrafi z całą pewnością stwierdzić czy w opowiadaniu mowa o zjawiskach paranormalnych, czy to człowiek przyłożył do pewnych wydarzeń rękę. Autorki zachwycają tutaj wiktoriańskim klimatem, iście przepysznie gotyckimi nowelami, fascynująco namalowanymi obrazami społeczeństwa XIX wieku, klątwami, upiorami oraz atmosferą całkowicie tajemniczą, natomiast panowie – jak wspomniałam wcześniej – sięgają garściami do znanych nam podań (również w formie poetyckiej), wygrzebując z nich stwory oraz liczne inne zmory, a ich wizje zdają się być znacznie mroczniejsze… I jak tu wybrać jedną historię, skoro wszystkie mnie zachwyciły i każda zaoferowała coś wyjątkowego? To byłoby absolutnie nieuczciwe, gdyż każde opowiadanie jest tak naprawdę absolutnie inne.
Tylko biadać! biadać! jeśli koła progi
Przestąpisz, jutrzenka zanim wznijdzie blada!
Wieczyste cię piekło pochłoną pożogi -
Biada ci! na wieki biada!...
Gwiazdka z duchami to rarytas dla każdego miłośnika opowiadań grozy, niepokojących historii, dreszczy na plecach i drżenia z napięcia. To zdecydowanie moja ulubiona antologia z tych dotychczasowo wydanych przez Zysk i S-ka – kocham ją za różnorodność, fenomenalne obrazy i nawiązania do spirytualistycznych zagadnień (i fantastycznych – wszak pojawiają się tu słowiańskie zwidy) oraz ogrom wrażeń, którą mi zapewniła. Krótko podsumowując - polecam z całego serca! 💓
Też bardzo lubię antologie z tego wydawnictwa. To klasyka literatury i czasem warto do niej sięgnąć.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za opowiadaniami, ani za książkami grozy, ale zaciekawiłyście mnie. Literatuta gotycka to coś co mnie kręci, więc spróbuję z tym. Kto wie może mi się spodoba ten dreszczyk.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna antologia. Już ją mam, zaczynam czytać. Takie historie bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńLubię i książki grozy i opowiadania. Dziekuję za polecenie
OdpowiedzUsuńSupernatural w wiktoriańskim stylu. Ja się piszę na dreszczy emocji w wykonaniu "Gwiazdki z duchami".
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała recenzja mnie zaciekawila
OdpowiedzUsuńOoo, dla mnie! Opowiadania grozy to coś, co lubię. Pamiętam, jak stosunkowo niedawno wzięłam się za opowiadanie "Wampir" Władysława Reymonta - niby na jego nazwisko mówimy od razu tylko "Chłopi" i "Chłopi", a przecież pisarz płodny, napisał coś więcej i to opowiadanie grozy. Strasznie mi się podobało... Więc nie pozwalam sobie na skreślenie tego gatunku z list klasyków. Mogą nas jeszcze zaskoczyć i to bardzo pozytywnie. Fajny pomysł! Na tchnienie ducha do starszych tekstów.
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki klimat!!!
OdpowiedzUsuńNapewno kupię tą książkę i przeczytam wspólnie z siostrzenicą.
Kocham te zbiory opowiadań, czytałam dwa pierwsze, a obecnie jestem w trakcie "Wakacji wśród duchów", a ten czeka na półce😍 Fajnie, że wydawnictwo wydaje te zbiory opowiadań, dzięki nim można poznać twórczość autorów, po których na co dzień nie sięgam i nie czytam ich książek, a tak mam kontakt z dobrą literaturą ❤ i są przepięknie wydane, brakuje mi tego pierwszego zbioru, który otrzymałam jeszcze przez portal Sztukater, a potem podarowałam go mojej znajomej na IG, która bez słowa zablokowała mnie tam i zerwała kontakt... I teraz mi smutno, bo mogłam zostawić sobie ten zbiór, gdybym wiedziała jak ona zachowa się w przyszłości, nie znam się na ludziach 🙁
OdpowiedzUsuńAntologia zapowiada się bardzo ciekawie i klimatycznie. Z chęcią przeczytałabym kilka opowiadań,zwłaszcza tych tworzonych przez kobiety. Mam nadzieję,że uda mi sie dostać antologię w bibliotece.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że okładka trochę w mrocznym, gotyckim klimacie grozy, która nie każdemu może przypaść do gustu, jednak dla mnie jest nawet okej. Nie mam za bardzo styczności z antologiami, jednak tutaj otrzymujemy antologię, której opowiadania dotyczą tematyki nadprzyrodzonej, czegoś, co czytam z ochotą. Otrzymujemy zarówno autorów znanych, jak i tych mniej znanych. To świetna okazja do zapoznania się z twórczością różnych osób. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńJak nie przepadam,za horrorem,grozą, to tak tej pozycji jestem bardzo ciekawa 🙂Chętnie w późniejszym czasie do niej zajrzę 🙂Bardzo dziękujemy za świetną recenzję 😘B.B
OdpowiedzUsuń