Autor: Jakub Korus
Tytuł: Surogatki. Historie kobiet, które rodzą "po cichu"
Wydawnictwo: ZNAK
Data wydania: 2021
Ilość stron: 400
Ocena: 8/10
Opis:
Magda ma 43 lata. Razem ze swoim mężem Gabrielem mieszka w Hiszpanii. Od dawna starają się o dziecko. Surogacja jest ich ostatnią szansą na pełną rodzinę.
Polina ma 27 lat, męża i dwoje dzieci. Na zostanie surogatką zdecydowała się mimo wątpliwości partnera, po to aby utrzymać rodzinę i zapewnić dzieciom edukację.
Malutką Bridgette urodziła matka zastępcza, imigrantka z rejonu Doniecka. Para Amerykanów zrezygnowała z adopcji, gdy dowiedziała się o nieuleczalnej chorobie dziewczynki. Dziecko pozostawiono w szpitalu.
W maju 2020 roku cały świat obiegło zdjęcie sali szpitalnej z ponad stoma noworodkami czekającymi na swoich rodziców. Niemowlęta, urodzone przez surogatki, zostały na kilka miesięcy uwięzione na terenie Ukrainy z powodu lockdownu. Władze kraju i kliniki rozkładały ręce, a tragedia nowo narodzonych dzieci wywołała ogólnoświatową dyskusję na temat surogacji.
Jakub Korus dotarł do surogatek i rodzin adopcyjnych, a także rozmawiał z pośrednikami europejskiego podziemia surogacyjnego, chcąc przełamać tabu i zrozumieć, dlaczego to kontrowersyjne dla wielu osób zjawisko dla milionów ludzi może być ostatnią deską ratunku.
To dziennikarskie śledztwo jest również wyjątkową opowieścią o kobiecym ciele, poruszającą i prawdziwą dzięki jej bohaterkom.
Recenzja:
Ostatnio czytałam książkę, która tyczyła się surogacji - i która bardzo mnie tematyką zaciekawiła pod kątem: "jak często coś takiego się zdarza w prawdziwym życiu, a ja tego nie dostrzegam?". Gdy zobaczyłam w zapowiedziach reportaż Jakuba Korusa - od razu chciałam sięgnąć po tę pozycję - i tak się właśnie stało.
Na początku autor daje swego rodzaju wstęp - z 2020 roku, więc to są bardzo aktualne dane. Odwołuje się on do ukraińskich działań w kwestiach związanych z tym, jak koronawirus i lockdown pokazał, na jak wielką skalę działają surogatki - które praktycznie rodziły dzieci dla ludzi z całego świata. Już samo to było dosyć wstrząsające - i dawało sporo do myślenia, ale dalej niektóre historie były jeszcze mocniejsze, jeszcze bardziej szokujące, jeszcze bardziej wywoływały emocje.
Później pojawiają się historie surogatek - i to bardzo różne historie. Nie jest to jednowymiarowy reportaż, który pokazuje matki zastępcze w czarno-białych kolorach. W tym reportażu pojawiają się różne powody, różne przesłanki tego, aby ktoś szukał surogatki - i aby surogatka chciała urodzić komuś dziecko.
Jakub Korus zrobił kawał dobrej roboty - bo co jak co, ale tak rzetelnie zebrane dane i tak dobrze to opisał. Od tej pozycji wręcz nie da się oderwać - jak ja ogólnie średnio sięgam po reportaże, to jednak w tej książce wręcz się zakochałam, bo poruszyła mnie ona do głębi - i do tego wszystkiego jestem przekonana, że długo o niej nie zapomnę.
"Surogatki. Historie kobiet, które rodzą "po cichu" to także świetnie wydana pozycja pod kątem technicznym - wydawnictwo postarało się, aby wszystko było bardzo czytelne - i żeby wszystko, co jest ważne, bardzo rzucało się w oczy. Pod tym kątem daję bardzo dużego plusa!
Samo to, że reportaż ten liczy sobie około czterystu stron, to sprawia, że czytelnik ma sporo historii do odkrycia i sporo informacji, o których powinien się dowiedzieć - bo w sumie ta pozycja bardzo otwiera oczy na tę kwestię - tyle, że właśnie bardziej uświadamia, jak wielka skala tej surogacji jest - i że niektóre państwa na nią pozwalają, a niektóre starają się zamykać oczy i udawać, że to się pod ich nosem nie dzieje.
Nie chcę zdradzać zbyt wielu szczegółów też dotyczących konkretnych historii, ale już od samego początku zaczynamy z grubej rury - bo historia Poliny jest naprawdę chwytająca za serce. Szczególnie pod kątem tego, jak została potraktowana - i jak to mogło się skończyć, gdyby ona sama nie zareagowała w porę...
Podsumowując: piękna okładka, ciekawy opis, intrygująca tematyka - według mnie to "must read", bo to naprawdę jeden z najlepszych reportaży, jakie czytałam od bardzo dawna. Całkowicie przepadłam przy tej historii - jak zaczęłam ją czytać, to nie mogłam dosłownie się oderwać. Także naprawdę gorąco polecam!
To pełna emocji książka, myślę że warto ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńChętnie ją przeczytam, zapowiada się bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo interesująco, a temat jest na czasie. Za rzadko się o tym mówi. Bardzo chętnie dowiem się więcej. Dzięki za recenzję
OdpowiedzUsuńBardzo trudny temat, ale .gapę, że warto więcej wiedzieć o tym problemie
OdpowiedzUsuńTrudny temat ale i ciekaw6cmysle że te pozycje warto zapamiętać
OdpowiedzUsuńTo raczej trudny temat, ciężki do ugryzienia. Z jednej strony surogacja to zło, bo chodzi o matkę porzucającą dziecko, z drugiej strony daje to nadzieję wielu rodzinom, które nie mogą mieć dzieci, na wychowywanie potomstwa. Myślę, że to bardzo kontrowersyjny temat, cokolwiek się powie.
OdpowiedzUsuńPamiętam ten reportaż o Ukrainie z telewizji. Książka Jakuba Korusa wzbudza zainteresowanie, temat trudny ale warty opowiedzenia. Dobrze, że autor opisuje to zjawisko ze wszystkich możliwych stron, mówi o kwestiach prawnych, etycznych oraz finansowych. Będę wypatrywać tej książki w bibliotece.
OdpowiedzUsuńCiekawa książka i wartościowa. Sądzę, że i mnie te reportaże trafiłyby do serca. Zapisuje tytuł. Na filmy o takiej tematyce trafiałam, na książki nigdy.
OdpowiedzUsuńTo książka zbyt emocjonalna jak dla mnie :(
OdpowiedzUsuńTo książka,która pokazuje,jak wiele jeszcze rzeczy i spraw jest nieodkrytych przez światło dzienne,tylko dzieje się "po cichu". Wielu ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy,ile osób mijanych codziennie na ulicy,działa w takich sprawach "po cichu". Reportaż warty przeczytanie. Bardzo dziękuję za świetną recenzję 😘 B.B
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że jest to ciężki temat. Ponieważ tak na dobrą sprawę, nie jesteśmy zawsze świadomi tego, co stoi za decyzją ludzi, którzy decydują się na skorzystanie z usług surogatki. A też nie wiemy, co stoi za kobietami, które decydują się na taką rolę. Temat ciężki, bo też jak czas może pokazać, niektórzy jednak dowiadując się o nieznanych wcześniej faktach, mogą porzucić dziecko, nie odebrać go. Czy przeczytam? Z chęcią, temat ciężki, jednak warty zapoznania się z nim.
OdpowiedzUsuńTrudny temat... ale to zauważyli prawie wszyscy. Temat, który rodzi kontrowersje i etycznie pozostawia wiele pytań. Ważne, by problem poruszyć z każdej strony, od rodziców adopcyjnych, surogatki, ale i pośredników, a także samych dzieci. Ten reportaż spełnia to wymaganie. Jest kompletny i jest efektem dogłębnej pracy nad tematem. A na dokładkę, został ukazanych w sposób bardzo przystępny.
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie czytałam książki traktującej o problemie surogacji. Po tę chętnie sięgnę, bo choć temat niezwykle kontrowersyjny i emocjonujący to lektura zapowiada się niezwykle ciekawie.
OdpowiedzUsuńTemat trudny i kontrowersyjny, ja spotkałam się z nim w filmie bollywood Chori chori chupke chupke, myślę, że chętnie przeczytam ten reportaż 🤔
OdpowiedzUsuń