Autor: Ewa Pirce
Tytuł: Nie ma mnie bez Ciebie
Wydawnictwo: Plectrum
Data wydania: 2021
Ilość stron: 360
Ocena: 7,5/10
Opis:
W głowie każdego z nas czai się mrok. Coś, co wypełza w środku nocy, nie pozwalając spokojnie zasnąć.
Wspomnienia jednym dają siłę, innych torturują. W przypadku Matthew były wyniszczające i bolesne. Niegdyś pełen empatii i radości, wspinający się po drabinie sukcesu mężczyzna z dnia na dzień porzuca swoje uporządkowane życie, a wraz z nim dotychczasową osobowość. Zamiast marynarki wkłada skórzaną kurtkę, limuzynę zamienia na motocykl, a miłość i czułość zastępuje bezmyślnym seksem i przypadkowymi bójkami. Źródłem szczęścia stają się dla niego wszelkiej maści używki, które pchają go wprost w ramiona autodestrukcji. Jednak nawet najstraszniejszy potwór ma duszę. Wystarczy bodziec w postaci piękna i dobroci, by zerwać z niej zasłonę mroku i okrucieństwa. Dla Matthew punktem zwrotnym okazuje się poznanie eterycznej Jane. Tylko czy ktoś, kto uważa, że życie jest karą, pozwoli sobie pomóc? I czy można uratować kogoś, kto tego nie chce?
Recenzja:
Książki Ewy Pirce znam już od dawna - i bardzo sobie tę autorkę cenię. Jeszcze nigdy się na jej książkach nie zawiodłam, a wręcz przeciwnie - większość z nich mnie urzekła. "Nie ma mnie bez ciebie" jest tomem pierwszym - a ja już nie mogę się doczekać kolejnej części! Polecam, gorąco polecam i zachęcam do dalszego zapoznawania się z moją recenzją.
Jane nie jest typową dziewczyną - nie interesują ją imprezy i szaleństwa. Ba, nawet nie wdaje się w romanse, bo woli skrupulatnie przygotowywać się do egzaminów. Nauka jest dla niej bardzo ważna, a nawet mówiąc szczerze, to imprezowanie nie pasuje do jej charakteru.
Pewnego dnia jednak przyjaciółka Jane wyciąga ją na imprezę na plaży. Jane oczywiście się tam Także uczy, ale w pewnym momencie, gdy jej przyjaciółka idzie się zabawiać ze swoim byłym chłopakiem, główna bohaterka postanawia trochę zamoczyć nogi w wodzie. Tylko, że prawie zostaje tam zgwałcona...
Do tragedii jednak nie dochodzi. Broni ją Matthew - przystojniak, którego życie jakiś czas temu praktycznie w pewnym sensie się skończyło, gdyż stracił dwie bliskie osoby: i to w koszmarnych okolicznościach. Niestety obrona Jane dla niego wiąże się z konsekwencjami prawnymi... Jane, czując wobec niego wdzięczność, zaczyna go odwiedzać i dotrzymuje towarzystwa jego mamie...
A jak ostatecznie się to zakończy? Tego dowiedzcie się już sami! Powiem tylko, że książka jest przepełniona uczuciami i emocjami, ale nie brakuje tu czasem takich fragmentów, które dosłownie wbijają w fotel.
Zresztą, ci którzy znają twórczość tej autorki, nie będą raczej zaskoczeni, że łączy ona jakieś trudne tematy z tymi bardziej miłosnymi klimatami. A ja takie połączenia bardzo lubię. Do tego wszystkiego książka jest napisana lekko. Pisarka używała prostego języka, który jest zrozumiały dla wszystkich. Opisy i dialogi są bardzo dobre, ale ja osobiście najbardziej polubiłam kreację bohaterów, których od razu polubiłam.
Dlatego też nie mogę się już doczekać kolejnego tomu - i w ogóle na pewno sięgnę także po wszystkie kolejne książki tej autorki, bo bardzo lubię jej twórczość. Szczególnie pod kątem przedstawiania emocji jest ona naprawdę wyjątkową pisarką - i dlatego też ją tak bardzo doceniam, że praktycznie po jej tytuły sięgam już w ciemno.
"Nie ma mnie bez ciebie" jest książką, którą gorąco polecam, bo naprawdę warto się z tą powieścią zapoznać. Spędziłam z nią bardzo miło czas - i wydaje mi się, że wy też możecie spędzić z nią fajnie s wolny czas. Pamiętajcie tylko, że jak już zaczniecie czytać, to się nie oderwiecie! Dla mnie to naprawdę pozycja godna tego, żeby wpisać ją na listę "musi read" i zachęcam Was do tego, żebyście tam ją właśnie umieścili.
Ciekawa recenzja, zachęca do przeczytania książki.
OdpowiedzUsuńLubię książki Ewy Pirce. Zdecydowanie to coś dla mnie. Napewno przeczytam. Nawet jestem zapisana na bt z tą książką. Dzięki za recenzję
OdpowiedzUsuńChyba nie czytałam Ewy Pirce. Chyba czas to nadrobić
OdpowiedzUsuńZnam książki autorki, więc i tą z przyjemnością przeczytam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki Ewy Pirce mnie też te co czytały nie zawiodły. Przy czytaniu książek pisarki trzeba być nastawionym na emocjonalny rollercoaster i przy okazji "Nie ma mnie bez Ciebie" trzeba też się na to przygotować. Z wielką przyjemnością w moim przypadku. Zapisuje sobie tytuł.
OdpowiedzUsuńP.S. Świetna okładka
UsuńAutorka znana mi tylko z nazwiska od dawna. Może kiedyś spróbuję poznać jej twórczość.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, kiedy dostanę tę książeczkę w swoje rączki. Narobiłyście mi teraz ogromnego smaczka. Na szczęście książka jest już w drodze do mnie, bo nie mogę doczekać się tego emocjonalnego rollocoastera.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, być może się skuszę ☺ nie znam pióra autorki jeszcze.
OdpowiedzUsuńKsiążki tej autorki to prawdziwa dawka emocji i wrażeń. Zawsze chętnie po nie sięgam i tak będzie i tym razem.
OdpowiedzUsuńMnie nie trzeba namawiać na wpisanie tej i innych książek Pani Ewy na listę "must read" i "must have", bo już od bardzo dawna to robię 🥰 Ta bardzo mi się marzy,może kiedyś się uda to książkowe marzenie spełnić 🥰Pani Ewa,pisze tak,że czytelnik,mimo że są jakieś trudne tematy poruszane w powieści, to czuje się jakby unosił się na ziemią, na latjacym dywanie. Podczas czytania, liczy się tylko tą książką,tu i teraz, co się dzieje podczas zaCzytania🥰Ale o tym trzeba się przekonać i doznać tego podczas czytania powieści Pani Ewy😍Bardzo bardzo bardzo dziękujemy za świetną recenzję 😘B.B
OdpowiedzUsuń