Autor: Denise Grover Swank
Tytuł: Miłosna ruletka
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2021
Ilość stron: 408
Ocena: 8/10
Opis:
Libby St. Clair ufa przeznaczeniu. Wierzy w magię i przepowiednie. Szczególnie w tę jedną, którą przed laty ona i jej przyjaciółki usłyszały od wróżki. Według niej każda z przyjaciółek miała wyjść za mąż przed trzydziestką, przeżyć weselną katastrofę oraz skończyć z mężczyzną innym niż pierwotny narzeczony.
Libby w odróżnieniu od przyjaciółek wierzy w słowa przepowiedni. Jednak termin ślubu z człowiekiem, którego nie kocha, zbliża się wielkim krokami, a księcia na białym koniu nigdzie nie widać. Czy przez wiarę we wróżbę Libby popełni największy błąd w swoim życiu?
Noah McMillan całe życie unikał odpowiedzialności i zobowiązań. Poznał Libby na ślubie Josha i od razu zostali przyjaciółmi. Świetnie się dogadywali do momentu, kiedy Libby ogłosiła, że jest zaręczona. Noah nie mógł zrozumieć, dlaczego ten fakt tak go denerwuje. Aż do dnia ślubu, kiedy uświadomił sobie, że nie może pozwolić Libby wyjść za innego mężczyznę, ponieważ to ON ją kocha. Kiedy zdeterminowany, by przerwać ślub, leci do Kansas City, spotyka uciekającą pannę młodą – Libby.
Para rusza w szaloną podróż samochodową do Las Vegas. Noah zrobi naprawdę wiele, aby przekonać Libby, że mogą być kimś więcej niż tylko przyjaciółmi. Tymczasem w mieście grzechu im więcej ryzykujesz, tym więcej możesz zyskać lub… stracić. Libby i Noah stawiają wszystko na jedną kartę. W tej rozgrywce stawką jest miłość.
Recenzja:
Trzeci tom po raz kolejny udowadnia, że seria Cztery wesela to jednak bardzo fajny cykl książek - chociaż pierwszy tom podobał mi się średnio, to drugi i trzeci to jest prawdziwe mistrzostwo, aż nie mogłam się od nich oderwać. "Miłosna ruletka" po raz kolejny pokazuje, w jak dobrej formie pisarskiej jest teraz autorka - i bez żadnych dłuższych wstępów napiszę może po prostu: POLECAM!
Libby poznaliśmy już w poprzednich tomach - to jest ta najbardziej zwariowana z przyjaciółek, która wierzy w magię, klątwy i w przeznaczenie. Oczywiście wierzy też w klątwę, która by miała jej bezpośrednio dotyczyć, bo przecież jej przyjaciółkom (na które też klątwę rzucono), wszystko się spełniło. Tyle, że gdy Libby idzie już na ślubny kobierzec, to wydaje jej się jednak, jakby jej się nie układało to wszystko tak, jak powinno - bo u ich przyjaciółek coś się wydarzyło, kogoś spotkały, kto nagle przypadkowo odmienił ich los, a u Libby... Nic takiego się nie wydarzyło. Zrozpaczona dziewczyna, myśląc, że w takim wypadku, skoro klątwa nie zadziała, to musi uratować sama siebie, postanawia uciec sprzed ołtarza.
W ucieczce pomaga Libby Noah, jej przyjaciel. Noah w sumie cieszy się z tego, że Libby zmieniła zdanie: chociaż zrobiła to praktycznie w ostatniej chwili. Postanawia zabrać ją na przygodę jej życia, aby dziewczyna trochę się zrelaksowała, a być może także dlatego, że sam niedawno uświadomił sobie to, jak bardzo ją kocha i czeka, aż ona także sobie uświadomi, że Noah jest jej pisany. Tyle, że Libby już raz odtrąciła zaloty Noaha, bojąc się, jak mogłoby to wpłynąć na ich życie i jak mogłoby to zniszczyć relację, którą mają - a która jest dla Libby czymś bardzo, bardzo ważnym.
Czasami trzeba sporo wysiłku, by udowodnić komuś, że warto walczyć o miłość - i że przyjaźń się nie skończy, jeśli postanowi się postawić jeszcze poważniejszy krok. Myślicie, że Noahowi uda się przekonać do tego Libby? Sprawdźcie sami, bo jest co sprawdzać!
Do tego wszystkiego "Miłosna ruletka" napisana jest niezwykle lekko, czasem humorystycznie, z bardzo fajnymi dialogami i opisami. Do tego wszystkiego jeszcze muszę dodać, że bardzo polubiłam bohaterów - według mnie Noah był najlepszą postacią męską, a chociaż z damskich bardziej polubiłam Blair, to jednak Libby także miała swój wyjątkowy urok. Tak więc po prostu tej dwójki postaci nie da się nie pokochać - dzięki czemu lektura tej pozycji jest dodatkowo przyjemna i aż żal kończyć, gdy stron powoli zaczyna brakować...
Wisienką na torcie jest to, jak ta książka jest pięknie wydana - i chociaż okładka tego nie zapowiada aż tak bardzo (chociaż jest przyjemna dla oka), to środek ma dodatkowe upiększenia i to takie, że sama bym takie zapragnęła mieć w swoich własnych książkach w przyszłości - dosłownie oprawa graficzna w "Miłosnej ruletce" wprawiła mnie w ogromny zachwyt!
Ja osobiście od "Miłosnej ruletki" nie mogłam się odkleić i to według mnie jest jeden z lepszych romansów, jakie ostatnio wyszły. Ta książka bywa po prostu urocza, chociaż nie jest tak do końca słodziutka. Niemniej jednak pokazuje, jak w życiu ważna jest miłość - i jak czasem trzeba o nią zawalczyć. Według mnie jest to pozycja godna polecenia, szczególnie na letnie dni i długie wieczory.
Podsumowując: jestem bardzo ciekawa, kiedy wyjdzie kolejny tom, bo w końcu seria sugeruje, że będą cztery wesela. Także nie mogę się doczekać kontynuacji tej serii, bo mam wrażenie, że autorka jeszcze mnie czymś zaskoczy - a ja lubię być w taki pozytywny sposób zaskakiwana. Także jeśli polujecie akurat na książkę, z którą można przeżyć niesamowicie romantyczną przygodę - to chyba wiecie już, po co sięgnąć, prawda? Mam nadzieję, że moja recenzja Was w pełni przekonała, że warto dać szansę "Miłosnej ruletce"!
Muszę wreszcie zacząć czytać książki z tej serii, bo jeszcze żadnej nie czytałam ��
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to coś dla mnie. Muszę koniecznie przeczytać ta serię. Dzięki za recenzję
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję. Nie czytałam jeszcze żadnego tomu tej serii. I na razie nie mam zamiaru czytać, bo serie lubię czytać w całości
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii. Wpisuję na listę, bo lubię takie historie.
OdpowiedzUsuńMam już wypożyczone dwie części tego cyklu czekają w kolejce. A już wyszła trzecia cześć "Miłosna ruletka" intryguje. Motyw uciekającej panny młodej wróży książce zabawne momenty, do tego bohaterowie którzy przypadają do gustu. Jak dla mnie idealna książka na teraz. Na pewno będzie przeczytana.
OdpowiedzUsuńOch... tak mi zrobiło się ciepło na sercu po tej recenzji. A wydawało mi się, że to fajna pozycja na plażę, a teraz zaczynam się zastanawiać ;-) ( boję się o przegrzanie mojego serducha)! A tak trochę poważniej, to chętnie przeczytam i to właśnie na plaży.
OdpowiedzUsuńHmm nie za bardzo kojarzę tę serię, jednak zapowiada się na całkiem zacną powieść romantyczną. W końcu uciekająca panna młoda.
OdpowiedzUsuńUwielbiam filmy w takim klimacie, więc myślę, że ten tom jak i cała seria zdobyłyby moje serce. Muszę przeczytać, na pewno będę się dobrze bawiła. ☺
OdpowiedzUsuńBardzo uwielbiam takie książki😍Dla nich najbardziej lubię poświęcać czas podczas zaczytania się😍Przy tomie 3,już wiem,że czas na odkładnie kasy do skarbonki,na tą szczególną serię,by wcześniej niż później do niej dotrzeć😂Bo jest tego bardzo warta😍 A z każdą Waszą kolejną recenzję książek z tej serii,jestem o tym coraz bardziej przekona,że te książki,to jakaś magia czytelnicza,co niczym syreny śpiewem wabią,tak ta seria,swym okładkowym czarem,wdziękiem i szeptem wabi😍😁😉Bardzo dziękuję za tą wspaniałą recenzję😘B.B
OdpowiedzUsuń