Autor: Aurelia Blancard
Tytuł: Dziewczyna w drugim rzędzie
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 29.06.2021
Tytuł: Dziewczyna w drugim rzędzie
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 29.06.2021
Liczba stron: 376
Ocena: 9/10
Ocena: 9/10
Opis:
W kręgu tajemnic…
W Beaufort dochodzi do morderstwa. Cathy pracująca w paryskiej redakcji dostaje swoją życiową szansę – ponieważ ofiarą jest jej dawna koleżanka z klasy, ma opisać tę sprawę. Powrót do rodzinnego miasta sprawia, że znowu czuje się jak czternastolatka. Aby nakłonić do zwierzeń rodzinę i znajomych nieżyjącej koleżanki, musi zmierzyć się z własnymi słabościami i z przeszłością, o której wolałaby zapomnieć.
Gdy w nowym domu pod Beaufort Lidia znajduje pod oknem kuchennym pierwszego martwego gołębia, wykopuje dół w ogrodzie i robi trumnę z pudełka po butach. Coś jednak odstręcza ją od padłego ptaka – pierwotny lęk przyszłej matki i przekonanie, że na pewno istnieje jakiś stary ludowy przesąd zabraniający kobietom w ciąży zbliżania się do zwłok. W najciemniejszym kącie ogrodu zostaje pusta dziura w ziemi. Świeżo wykopany otwarty grób.
Kolejne wydarzenia wprowadzają niepokój: co jest prawdą, a co kłamstwem? Teraz i w przeszłości? Beaufort spowija gęsty mrok…
Dziewczyna w drugim rzędzie to powieść inspirowana prawdziwymi zdarzeniami.
Recenzja:
Dzisiaj zapraszam Cię na przedpremierową recenzję książki autorstwa Aurelii Blancard, której debiut miałam już okazję czytać jakiś czas temu. Tym razem sięgnęłam po książkę o intrygującym tytule Dziewczyna w drugim rzędzie, więc już śpieszę z tym, aby podzielić się z Tobą moją opinią o tej historii.
Cathy musi opisać sprawę w której ofiarą jest jej koleżanka, a w tym celu musi powrócić w swoje rodzinne strony i zmierzyć się ze swoją własną przeszłością. Tymczasem Lidia znajduje pod swoim oknem pierwszego martwego gołębia, dla którego wykopuje grób w ogrodzie. Czy te historie mają szansę odnaleźć zakończenie?
To już kolejny mój kryminał, po który sięgnęłam po długiej przygodzie z książkami fantastycznymi. Wydaje mi się, że znalazłam idealną książkę, na te ciepłe dni, która wciągnie czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Czytając opis w ogóle nie połączyłam faktów, że jest to ta sama Lidia, która pojawia się w poprzedniej książce autorki. Jednak już śpieszę z krótki wyjaśnieniem, że niezależnie od tego czy czytałeś Uściski, czy nie, to spokojnie możesz sięgnąć po najnowszą historię. Historie nie są zupełnie powiązane ze sobą, a znając poprzednią czytelnik może jedynie trochę bardziej zrozumieć postać Lidii i jej postępowanie, ale tak naprawdę to wszystko. Także bez obaw, śmiało sięgaj po którą książkę chcesz.
Autorka od pierwszych stron prowadzi nieśpieszną akcję, która toczy się dwoma torami. Wydaje mi się, że gdyby fabuła szybciej się rozwijała, to cala książka straciłaby swój urok i już nie wciągała tak bardzo. Wątki toczą się własnym tempem, aby połączyć się w jedną, zaskakującą całość.
O ile w debiutanckiej książce, dosyć szybko udało mi się przewidzieć rozwiązanie całej sprawy, tym razem Blancard zostawia małe tropy i jak już myślałam że jestem w stanie przewidzieć zakończenie to okazywało się, że wcale tak nie jest, a autorka bardzo zgrabnie zostawia kolejne wskazówki. Robi to bardzo zgrabnie i przy tym bardzo realnie.
Lidię już miałam okazję poznać, przez co jej postać nabiera głębi i jest bardzo dobrze wykreowana. Cathy za to jest bardzo intrygującą postacią, którą bardzo chciałam poznać i to nie tylko przez to, że jej przeszłość jest powiązana ze sprawą, a po prostu wzbudziła moją dużą sympatię i od pierwszych stron prowadzona jest bardzo ciekawie przez autorkę. Coś jest w tych damskich postaciach tworzonych przez Blancard, że po prostu chce się o nich czytać i je poznawać.
Styl pisania jest przystępny, prosty i wciągający. Oczywiście historia nie jest odkrywcza, bo ileż to mieliśmy książek z motywem powrotu w rodzinne strony i uwaga - tajemnicza przeszłość głównej bohaterki musi zostać wyciągnięta na wierzch aby rozwiązana została główna sprawa. Tego było sporo i myślę, że będzie jeszcze więcej. Jednak Blancard tak prowadzi swoich bohaterów, snuje pomału swoją wizję, że nie byłam w stanie się oderwać, póki nie poznałam zakończenia, które przy okazji było dosyć zaskakujące czym jeszcze bardziej u mnie zapulsowało.
Teraz to już na pewno chcę przeczytać kolejne książki Blancard. Debiut był dobry, a Dziewczyna w drugim rzędzie była jeszcze lepsza. Mam nadzieję, że sięgniesz po twórczość autorki i polubisz ją tak samo jak ja, a może i jeszcze bardziej.
Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.
Recenzja mnie zaciekawiła więc myślę, że się skuszę na tą książkę.
OdpowiedzUsuńZapowiada się mega ciekawie, a wasza recenzja dodatkowo mnie zachęciła. Rzadko czytam takie ksiazki, ale czasami i ja potrzebuje odmiany, i to idealnie pasuje. Musze sobie zapisać ten tytuł. Dziękuję za recenzję
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze poprzedniej, ale jestem zainteresowana
OdpowiedzUsuńKryminały raczej mnie nie pociągają /mimo fajnej recenzji/.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie! Być może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. Chętnie poznam tę historię i te subtelnie dawkowane wskazówki,by móc odkryć tajemnicę, Tym bardziej, że styl, jak piszesz, jest prosty, Przystępny i wciągający. Czas na zabawę w detektywa.
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca lektura. Sporadycznie czytam takie lektury a "Dziewczyna w drugim rzędzie" zainteresowana mnie. Wydaje się lekką ale absorbującą czytelnika, a styl 'przystępny, prosty i wciągający' ułatwia nam wciągnięcie się w tą historię. Ja ta lubię wątek tajemnicy sprzed lat, zagadkowe morderstwo, małe miasteczko oraz zamkniętą społeczność. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że się skuszę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kryminały, zwłaszcza wciagające i przynoszące zaskoczenie na końcu książki więc z pewnością przeczytam "Dziewczynę w drugim rzędzie". Lubię motyw tajemnicy z przeszłości i powrotu do rodzinnych stron bohatera, a do tego dobrze wykreowane postaci. Idealna książka dla mnie.
OdpowiedzUsuń"Dziewczyna w drugim rzędzie" zapowiada się na gorącą lekturę. W sam raz na chłodne lato. Przynajmniej podniesie temperaturę, jak nie powietrza, to przynajmniej uczuć. Względem książki, oczywiście. :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam Ci rację, ze motyw zbrodni popełnionej w przeszłości w rodzinnych stronach bohatera i związanego z ową zbrodnią powrotu bohatera do domu, to dość popularny na łamach kryminałów, choć nie tylko, motyw. Niemniej, motyw ten, jak miłość, niejedno ma imię i autorzy potrafią tak go rozwinąć, by za każdym razem prezentował się w innej odsłonie. I to właśnie jest piękne.
Aleksandra Miczek
Mam nadzieję, że przyjdzie do mnie, choć mam już trochę zaległości w recenzowaniu, to bardzo chętnie bym przeczytała tę także ! 😍 Uwielbiam kryminały, a takie z powrotami na stare śmiecie i mrocznymi tajemnicami mieszkańców to tym bardziej ! Ależ zachęciłaś do jej lektury ! 😍
OdpowiedzUsuńOkłada jest bardzo intrygująca :)Recenzja, zapowiada, że powieść jest bardzo intersująca, intrygująca i warta uwagi czytelnika :) Obecnie, jednak mam na tapecie inne gatunki do zaczytywania się, dlatego ta książka, leci na listę ciekawych kryminałów do poznania na później :) Bardzo dziękuję za recenzję :) B.B
OdpowiedzUsuń