Autor: Edgar Allan Poe
Tytuł: Opowiadania prawie wszystkie
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 14 kwietnia 2021
Liczba stron: 594
Ocena: 10/10
Opis:
Edgar Allan Poe – prekursor horroru i opowiadań detektywistycznych. Żył krótko i burzliwie, zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach, a osiągnięcia literackie okazały się nadzwyczaj trwałe. Jego utwory cieszą się niesłabnącą popularnością i powoli zdobywają uznanie również w kręgach akademickich. Sama postać amerykańskiego twórcy silnie oddziałuje na współczesną kulturę popularną, o czym świadczy niedawno nakręcony film osnuty na tajemniczych okolicznościach jego śmierci, a także obecność Poego w serialach telewizyjnych i kreskówkach. Jego twórczość silnie inspirowała i nadal inspiruje grafików, malarzy i muzyków. H.P. Lovecraft mówił o nim: "Bóg fikcji literackiej".
Teraz Poe powraca w mistrzowskim przekładzie. Sławomir Studniarz, uhonorowany Nagrodą "Literatury na Świecie", znakomicie oddaje walory językowe i literackie oryginału. Gratka dla miłośników grozy, budzący dreszcz powrót do źródeł – trzydzieści dziewięć opowiadań, będących prawdziwą mieszanką wybuchową, która nieustannie zniewala kolejne pokolenia czytelników.
Recenzja:
Z twórczością Edgara Allana Poe spotykam się regularnie, gdyż – co tu dużo pisać – darzę jego prozę i poezję miłością nieskończoną. Dotychczas znałam jedynie oryginał oraz przekład Bolesława Leśmiana większości jego dzieł, dlatego postanowiłam posmakować innego tłumaczenia – szczególnie, że Sławomir Studniarz jest bardzo zachwalanym człowiekiem. Wszak w samym opisie tego wydania możemy przeczytać, że znakomicie oddaje walory językowe i literackie oryginału. I – jak zapewne widzicie po mojej ocenie – absolutnie się z tym zgadzam!
Książka jest majestatycznie wydana. Elementy na okładce są delikatnie wytłaczane, grzbiet prezentuje się równie fenomenalnie, a i sama twarda oprawa robi swoje. Wnętrze również jest niczego sobie – Opowiadania prawie wszystkie posiadają czcionkę sympatycznego rozmiaru i czarno-białe ilustracje, które dodają klimatu opowieściom Edgara Allan Poe. Co więcej, kryje się tutaj aż trzydzieści dziewięć opowieści, więc… jest to rarytas do biblioteczki każdego miłośnika grozy! Nieoczywistej grozy…
Kto śni na jawie, postrzega wiele rzeczy, które umykają śniącemu tylko nocą.
Proza Edgara Allan Poe niebezpiecznie wciąga, a są to historie makabryczne, mroczne i fascynujące. Nie opowiadają jednak tyle o typowych strachach, jak o mrokach ludzkiej psychiki, meandrach nieznanych i przerażających. Autor wręcz w nierzeczywisty sposób buduje napięcie i budzi w czytelniku multum emocji, które… pozwalają znakomicie zatracić się w jego świecie. W tej grozie kryje się także mnóstwo piękna i powabu oraz poetyckiego języka, boskiego stylu, w którym nietrudno się zakochać, niezależnie od przekładu - i w tłumaczeniu Bolesława Leśmiana, i w obecnym Sławomira Studniarza, twórczość Edgar Allan Poe to mistrzostwo wszechświata!
Moimi ulubionymi historiami w tym zbiorze są Eleonora - za eteryczność, Czarny Kot za cudownie upiorrrny klimat oraz Zabójstwa przy Rue Morgue za przemyślny wątek kryminalny. Oczywiście, każde inne także zasługuje na wyróżnienie pod jakimś kątem, gdyż Edgar nie popełnił opowiadań kiepskich, ale... no cóż... jak wspominałam wcześniej - JEST ICH TRZYDZIEŚCI DZIEWIĘĆ i kto żyw doceni je z całą pewnością za coś innego.
Opowiadania prawie wszystkie Edgara Allana Poe to książka przepełniona szaleństwem, makabrą, rozmaitymi obsesjami. Historie tu zawarte zdają się być z pogranicza jawy i snu, i choć często różnią się od siebie znacząco, tak wszystkie łączy zjawiskowe pióro i kuszące tajemnice. Znajdziecie tutaj opowiadania iście gotyckie, kryminalne, przerażające, a nawet… swoiście miłosne. Jeśli macie więc ochotę na nieprawdopodobną grozę, przepyszną, zniewalającą – polecam Wam z całego serca!
Kiedyś dużo czytałam książek tego autora. Ale od paru lat jakoś o nim zapomniałam. Chyba czas sobie przypomnieć
OdpowiedzUsuńDawno temu trochę poznałam tego autora, ale teraz unikam grozy..
OdpowiedzUsuńMroczność tego pisarza mnie przeraża, więć chyba na razie nie mam ochoty na takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tę recenzję. Kiedyś czytałam Edgara Allana Poe. Ale już dawno nic nie czytałam. Pomyślałam, że zapytam o tę książkę w tym przekładzie w bibliotece. Po tej recenzji zapragnęłam kupić sobie to wydanie, żeby zdobiło moją biblioteczkę
OdpowiedzUsuńPoe to klasa sama w sobie :)
OdpowiedzUsuńZnam już kilka opowiadań tego autora, ale zdecydowanie ta książka stanie w mojej domowej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńPisarza kojarzę, kiedyś oglądałam serial 'The Following' w których jego twórczość zainspirowała morderców ale nic nie czytałam. I ten stan rzeczy tak pozostanie, za bardzo mroczna są te dzieła. Za bardzo Edgar Allan Poe odkrywa brutalniejszą stronę człowieka i jego psychiki. Dla fanów pisarza ten zbiór opowiadań to perełka.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie to przeczytam, strasznie jestem ciekawa. Ostatnio czytakam Nevermire, które było inspirowane wlasnie dziełami Poe i musze przyznac, że mnie korci, by poznać oryginał.
OdpowiedzUsuńCzytałam wybiórcze opowiadania i wiersze jego autorstwa, ale nigdy nie podeszłam do tego na tyle kompleksowo, by zapoznać się z większą liczbą.
OdpowiedzUsuńNie posmakowałam,nigdy wcześniej tego gatunku ani tym bardziej tego autora. Jakoś nie gotuje w takim książkowym menu🙂 Moje książkowe kubki smakowe,tego gatunku nie zniosły by😀 Ich poznanie i posmakowanie,bardzo nie fajnie, mogłoby sie skończyć😁 Po takim gatunku,miałabym dłuższy czas książkową zgagę 😁 Bardzo dziękuję za recenzję 😘 B.B
OdpowiedzUsuń*nie gustuje w takim książkowym menu😁
UsuńNie wiem czy bym odnalazła się w tej prozie, trochę obawiam się tego, że znudziłaby mnie strasznie... Ale nie wiem tego na pewno, musiałabym sięgnąć, odważyć się i przeczytać 😁
OdpowiedzUsuń