Autor: Karolina Jurga
Tytuł: Zrodzeni z krwi
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 10.03.2021
Ilość stron: 252
Ocena: 10/10
PATRONAT KSIĄŻKOWIRU
Opis:
Nowa seria, na którą czekało wielu miłośników wątków mafijnych!
Alessia De'Luca od zawsze wiedziała, jakie prawa rządzą jej światem. Mimo że na co dzień czuje się szczęśliwa, zdaje sobie sprawę, że szybko może się to zmienić. Ma świadomość, kim jest jej ojciec i jaki los spotyka córki ludzi zajmujących wysokie stanowiska w hierarchii mafijnej.
W dniu swoich osiemnastych urodzin dziewczyna wychodzi razem z przyjaciółką, Brianną, na imprezę, którą organizuje Fabio, chłopak Alessi. Ten z pozoru niewinny wieczór sprawi, że jej życie przybierze nieoczekiwany obrót.
Podczas zabawy Alessia poznaje tajemniczego Vincenta Castello. Mężczyzna wraz z braćmi pojawia się na tej samej imprezie. Nie jest on człowiekiem, z którym dziewczyna chciałaby mieć cokolwiek wspólnego. To brutalny, bezwzględny przyszły capo, który w swojej familii pełni funkcję egzekutora.
Alessia na pewno wolałaby, żeby nigdy nie zwrócił na nią uwagi, ale stanie się inaczej.
Recenzja:
Uwaga, jeśli lubicie czytać romanse, a dokładniej: romanse mafijne, książka, o której Wam tu piszę, jest pozycją must have. Wasza biblioteczka nie może się obejść bez „Zrodzonych z krwi”, jestem tego pewna w stu procentach. Zaraz udowodnię, dlaczego, ale na razie powiem tyle: takich debiutów nam potrzeba! Jeśli ktoś tak zaczyna swoją pisarską karierę, to każdą jego kolejną książkę biorę w ciemno.
Ale od początku. Alessia De’Luca zawsze starała się trzymać z daleka od mrocznego świata, w którym żyje jej ojciec. Wychodziło jej to całkiem dobrze, aż w dniu swoich osiemnastych urodzin została zauważona przez Vincenta Castello, niebezpiecznego egzekutora mafii, który zapragnął właśnie jej. Od tej chwili wszystko się zmienia, dziewczyna zostaje zmuszona do poślubienia bezwzględnego przyszłego capo, którego nie obchodzą jej pragnienia ani marzenia. Czy uda jej się w jakiś sposób przetrwać w jego świecie, sprawić, by jego serce zabiło dla niej… i samej go pokochać?
Musicie przekonać się sami! Ale gdy mówię (piszę) „musicie”, naprawdę mam to na myśli. Przeczytałam sporo książek mafijnych, bardzo wiele z nich zawiera wątek aranżowanego małżeństwa, jednak Karolinie Jurdze udało się przedstawić ten ponoć już wykorzystany do cna motyw w sposób świeży, bardzo emocjonalny, przez co od książki nie sposób się oderwać. Już od pierwszego rozdziału zostajemy wciągnięci w świat bohaterów i obserwujemy z zaciekawieniem kolejne kroki, które stawiają, by wreszcie się spotkać.
Cała historia jest przedstawiona z perspektywy obojga postaci, zatem będziemy mieć wgląd zarówno w myśli Alessi, jak i Vincenta. Ona jest niewinną, słodką dziewczyną, która potrafi jednak pokazać pazur, natomiast on… On jest prawdziwym draniem, przez którego będziecie miały ochotę rzucić książką o ścianę. Ale tego nie zrobicie, bo dobrych książek nie wolno niszczyć! Dobre książki to te, które wywołują właśnie tyle przeróżnych emocji, a tych tutaj zdecydowanie nie zabraknie. Także będziecie się wściekać, czuć przerażenie, ale też znajdziecie momenty na śmiech, na radość i… łzy. Tych w tej historii też nie zabraknie, także przygotujcie się na prawdziwie szaloną przejażdżkę, bo gdy Karolina Jurga usiądzie za kierownicą, nie będzie wiodła Was prostymi ścieżkami.
Oprócz naprawdę świetnie zarysowanych głównych bohaterów, mamy tutaj bardzo dobrze wykreowany mafijny świat, w którym żyją. Został przedstawiony starannie, ze wszystkimi brudnymi i krwawymi szczegółami, w końcu tytuł zobowiązuje, więc bądźcie też przygotowani na naprawdę mocne sceny. Pojawią się także takie, które przyspieszą Wam bicie serca i to już nie z powodu strachu, bo znajdziemy w książce też momenty pełne pasji i ognia.
Podsumowując: tego tytułu nie możecie po prostu ominąć. Przeczytałam książkę jeszcze przed wydaniem, więc gdy dostałam od autorki propozycję objęcia jej patronatem, nawet przez sekundę się nie wahałam, bo logo Książkowiru na skrzydełku tak dobrych powieści napawa mnie dumą. Dlatego jeszcze raz polecam, polecam i polecam. Myślę, że fanki mafii, akcji i romansu będą zachwycone, a jeśli do nich nie należycie, może jednak to przemyślcie i dajcie szansę temu tytułowi. Uważam, że warto. Nawet jeśli za takie zakończenie mam ochotę udusić autorkę, o czym dobrze wie. Ale właśnie tak działają na nas te najlepsze tytuły, prawda? Kochamy i nienawidzimy jednocześnie. Ja tak mam ze „Zrodzonymi z krwi”.
Zatem jeśli szukacie książki, która rozpali Wasze zmysły, przerazi, zaintryguje i wciągnie tak, że nie będziecie mogły się oderwać, sięgnijcie po "Zrodzonych z krwi"! Zatracicie się w brutalnym mafijnym świecie, do którego zostaje wciągnięta główna bohaterka, i nie będziecie chciały z niego uciec. Zresztą... Vincent nawet by Wam na to nie pozwolił.
Nie lubię romansów mafijnych i ich "brudnych i krwawych szczegółów". Spokojnie pomijam.
OdpowiedzUsuńRecenzja pełna pasji, ale ja nadal unikam powieści z brutalnymi scenami, morderstwami, itp.
OdpowiedzUsuńCzytałam na Wattpadzie. Vincent to odpychający typ. Zepsuł życie dziewczynie. To straszne, że w XXI wieku są środowiska, gdzie facet bierze dziewczynę bez jej zgody i nie ważne, że miała inne plany i nie chce życia w takim świecie.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale romanse mafijne nie wywołują szybszego bicia serca (zbyt brutalnie, czy prawie wszędzie schematy się powtarzają). "Zrodzeni z krwi" przyciąga wzrok już od samego początku (okładka robi wrażenie) a środek książki też w czytelniku wywoła rollercoaster emocji, nie da odpocząć nam. Ja jedna sobie odpuszczę książkę Karoliny Jurgy, za dużo testosteronu w niej.
OdpowiedzUsuńZ romansów mafijnych czytałam tylko serię o gangsterach pani Anny Wolf, a tu zapowiada się ciekawy debiut. Jak będzie gdzieś do wygrania to spróbuję swoich szans, bo w bibliotece u mnie próżno szukać, oni nie kupują takiej literatury 🙄 i wtedy przeczytam ☺ a i moja kokeżanka z ekonomii chętnie by poznała tę historię ! ❤
OdpowiedzUsuń*koleżanka
Usuń10/10 to naprawdę wybitna ocenia i zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po ten tytuł. Ja to mafijnych romansów mam przesyt - nie ukrywam, ale po takiej opinii mogłabym to zmienić :) Narazie jednak nie planuję po nią sięgać. Przez zmęczenie tematem, nie chciałabym ocenić jej gorzej niż na to zasługuje. Jednak jak najbardziej za jakiś czas, gdy już odpocznę od mafii to czemu nie. Zapiszę sobie tytuł na przyszłość, by mieć ją na uwadze i nie zapomnieć. Ale skoro zakończenie tak ostre, to w sumie dobrze, że nie planuję jej czytać, bo jak już się zdecyduję to może będzie wydana cała seria :D No chyba że inne tomy to historia innych bohaterów..
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki, w których jest rollercoaster emocji i uczuć. Wyobraźnia wtedy ma dużo większe pole do popisu, co bardzo lubię :) Ale niestety nie każdy rollercoaster, jest warty by się w nim zatracić. Książkowy rollercoaster, przy tej książce, po takiej recenzji na pewno, czytelnika, wzniesie pod samo niebo :) I pozwoli mu się w nim na dobre zatracić, zapominając o wszystkim ;) Bardzo dziękuję za tak super recenzję :)
OdpowiedzUsuńWow, bardzo mocna ocena... Ja jednak do mafijnych romansów podchodzę dość sceptycznie, zresztą już od pewnego czasu.
OdpowiedzUsuńWiadomo, że koleżanki czy bratowa autorki będą wychwalały książke i dawały ocenę tylko 10.
OdpowiedzUsuń