wtorek, 28 kwietnia 2020

Brandon Sanderson - "Wśród gwiazd"

Autor: Brandon Sanderson
Tytuł: Wśród gwiazd
Cykl: Skyward, tom 2
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 14 kwietnia 2020
Liczba stron: 552
Ocena: 10/10

Opis:

Pasjonująca opowieść o dziewczynie skrywającej pewną tajemnicę w świecie toczącym kosmiczną wojnę z rasą okrutnych obcych, w której stawką jest przetrwanie ludzkości.
Przez całe życie Spensa marzyła o lataniu. Chciała dowieść, że jest równie dzielna jak jej ojciec. Została pilotem, ale wtedy odkryła druzgocącą prawdę o swoim ojcu. Plotki o jego tchórzostwie okazały się prawdziwe - zdezerterował w trakcie bitwy z Krellami. Gorzej, bo zwrócił się przeciwko swoim i zaatakował ich.
Dziewczyna jest pewna, że kryje się za tym coś więcej. Jest przekonana, że cokolwiek przydarzyło się ojcu w jego myśliwcu, może także zdarzyć się jej. Kiedy przedostała się za pierścień fortów broniących jej planetę, usłyszała gwiazdy - i było to przerażające przeżycie. Spensa odkryła, że wszystko czego uczono ją o jej świecie, jest kłamstwem. A do tego odkrywa również kilka faktów o sobie - i jeśli będzie musiała, poleci na koniec galaktyki, żeby ocalić ludzkość…

Recenzja: 

Ach! Nie mogłam się doczekać powrotu do cyklu Skyward i ponownego spotkania ze Spensą. To zdecydowanie jedna z najciekawszych postaci stworzonych przez Brandona Sandersona w całym jego dorobku i – szczerze mówiąc – zdaje się, że i jednocześnie moja ulubiona. Bardzo doceniam jej cięte riposty, buntowniczą naturę i… bycie magnesem na kłopoty – szczególnie, że w tym tomie ich nie brakuje… 

Gwałtownie przyspieszyłam i przemknęłam moim myśliwcem przez chaos laserowych promieni i eksplozji. Nade mną rozpościerał się niesamowity bezmiar kosmosu. W porównaniu z jego bezgraniczną czernią zarówno planety, jak i gwiazdoloty wydawały się nieistotne. Nieważne. Oczywiście, jeśli nie uwzględniać faktu, że te nieważne planety i gwiazdoloty usilnie starały się mnie zabić.

Autor zdecydowanie nie ma litości w tym cyklu dla ludzi, choć nie pozbawia ich nadziei, którą – jak nietrudno się domyślić jest oczywiście Spensa. Niestety – i stety – nie jest ona typową bohaterką, bowiem działa bardzo impulsywnie i niemal zawsze robi wszystko po swojemu, często pod wpływem chwili (idać to już na pierwszych stronach powieści, gdzie walczy z Krellami wbrew ustalonemu PRZEZ SIEBIE planowi działań). No cóż… wybawców się nie wybiera, prawda? A Spensa ma szansę po raz kolejny się wykazać swoimi nietypowymi umiejętnościami, bowiem pojawia się nadzieja dla oblężonej przez Krelli ludzkości. Tylko... czy dziewczynie uda się wyzwolić drzemiący w niej potencjał i uratować wszystkich? I czy M-bot* musi czepiać się szczegółów?

— Spensa — powiedział rześki męski głos w mojej konsoli — pamiętasz, że kazałaś, abym cię ostrzegł, kiedy będziesz postępować kompletnie irracjonalnie? (...) 
Drony Krelli roiły się wokół nas, usiłując odciąć mi drogę ucieczki do głównego rejonu bitwy. 
— I uważasz, że to jest dogodniejszy moment? — zapytałam. 
— A dlaczego nie? 
— Ponieważ toczymy bitwę! 
— Cóż, można by sądzić, że właśnie tocząc walkę na śmierć i życie, chciałbyś wiedzieć, czy postępujesz kompletnie irracjonalnie. 
Z lekkim rozczuleniem wspomniałam te czasy, gdy mój gwiazdolot ze mną nie rozmawiał.

Muszę przyznać, że we Wśród gwiazd naprawdę wiele się dzieje, a Brandon Sanderson wielokrotnie zaskakuje czytelnika. Choć to drugi tom cyklu i można rzec, że zasmakowaliśmy tego uniwersum oraz poznaliśmy dobrze bohaterkę, tak autor wrzuca powieść na nowe tory. Absurdalnie mocno mnie zaskoczył i nie mam pojęcia nawet, jak opisać to przeżycie oraz emocje mi towarzyszące. Po prostu… WOW! Z każdą kolejną powieścią autora, coraz bardziej zakochują się w jego twórczości oraz pomysłowości, którą bije na głowę wielu kluczowych pisarzy szeroko pojętej fantastyki. Jest tutaj wiele kluczowych postaci, które na pierwszy rzut oka nie są nimi oraz wiele ciekawych zwrotów akcji, a także wspaniałe rozwinięcie uniwersum Skyward oraz znacznie więcej. Jest również lekturą swoiście pouczającą – choćby w kwestii uprzedzeń... 

No dobrze. Czas zostać bohaterką. Mogę zrealizować ten plan.

Jeśli spodobało Ci się Do gwiazd - gwarantuję, że w kontynuacji absolutnie się zakochasz! Jak wspominałam wcześniej – wiele się tu dzieje, a powieść napisana jest po prostu przecudownie. Jest to lekkie science-fiction, wspaniale wykreowane, trzymające w napięciu i… ubarwione cudownym humorem. Polecam z całego serducha – szczególnie dla miłośników fantastyki! 

*sztuczna inteligencja statku Spensy

9 komentarzy:

  1. Też lubię "charakterne" bohaterki i powieści, w których wiele się dzieje. Dlatego, mimo, że nie jestem zagorzałą miłośniczką fantastyki dopisuję nazwisko autora i cykl do swojej listy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po tak wysokiej ocenie i recenzji, mimo mojej średniej miłości do fantastyki, nabrałam ochoty na dotarcie do tej książki i przeczytanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mój klimat, ale recenzja napisana super

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna recenzja🙂 chyba to część jakiejś większej serii więc narazie odpuszczę sobie, chcę wszystko naraz a nie w kawałkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety w tym przypadku powieść nie stanowi mych klimatów, nie byłaby czymś, co bym wybrała. Nie potrafię się odnaleźć w fabule tego typu, chociaż recenzja, opis są całkiem niezłe to, jednak nie porwało mnie to. I może gdybym czytała serię od początku, miałabym inne podejście, jednak na chwile obecną nie jestem w stanie się do tego przekonać i nie wiem, czy coś zmieni tę sytuację.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzieło Brandona Sandersona przeniesie nas do gwiazd, dawno nie czytałam książki gdzie akcja rozgrywa się w kosmosie. Ważną rolę w tego typu książkach odgrywa akcja a w "Wśród gwiazd" jej nie zabraknie, czytelnik nie będzie się nudzić. Do tego też bohaterka zapewni mam pokaźny zastrzyk emocji. Pokaźna lektura, jestem ciekawa ile jest części, wolę zacząć czytać jak już wszystkie będą wydane na naszym rynku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie kojarzę pierwszej części "Do gwiazd", chyba nawet pierwsze słyszę o tej serii. I może powinnam zacząć żałować? Nie wiem jak poprzednia część, ale ta ma bardzo wysoką ocenę, chociaż z recenzji wynika, że i tamta była całkiem niezła. Nie spodziewałam się tak wysokiej oceny, okładka mi się w ogóle nie podoba, a opis też tak średnio zachęca, a teraz już wiem, że książka jest bardzo dobra, zaskakująca, a autor ma wiele świetnych pomysłów. Muszę zerknąć jeszcze na recenzje poprzedniego tomu, a ten z ogromną przyjemnością bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety nie kojarzę autora, ani tej serii ☺ ale recenzja mnie zachęciła by sięgnąć po nie, lubię takie klimaty jak Gwiezdne wojny, czy Piąty element ❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Maaaatko, już tak długo czekam na dostawę tej książki i wciąż nie mogę się doczekać! :( A tak bardzo chciałabym już przeczytać!

    OdpowiedzUsuń