niedziela, 19 stycznia 2020

Tim Lebbon - "Milczenie"

Autor: Tim Lebbon
Tytuł: Milczenie
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Premiera: 21 stycznia 2020
Liczba stron: 368
Ocena: 7/10
Recenzja przedpremierowa

Opis: 

Znakomite połączenie horroru ekologicznego i powieści apokaliptycznej.
Ogromny system jaskiń, odcięty od świata przez miliony lat, był siedliskiem przerażających ślepych stworzeń żyjących w absolutnej ciemności. Kiedy jaskinie zostają odkryte, bestie wydostają się na zewnątrz i błyskawicznie rozprzestrzeniają się po całej Europie, polując na wszystko, co wydaje jakiś dźwięk.
Ally straciła słuch w wypadku i dobrze wie, jak żyć w absolutnej ciszy. Teraz jest dla swojej rodziny jedyną szansą na przeżycie. Muszą opuścić dom i znaleźć odosobnione miejsce, by przeczekać katastrofę, która budzi demony również wśród ludzi…

Recenzja: 

Lubicie nietypowe powieści w klimatach grozy? Ja bardzo! Milczenie Tima Lebbona przeczytałam jednym tchem i – choć lektura wywołała we mnie swoisty dyskomfort – mam ochotę na więcej. Wszystko to za sprawą nietypowych istot oraz fantastycznego klimatu, obok którego nie można przejść obojętnie! Zresztą, wystarczy spojrzeć na opis książki, konkretnie fragment mówiący o połączeniu horroru ekologicznego oraz powieści apokaliptycznej, aby wiedzieć, że historia będzie nietuzinkowa! 

Milczenie w oryginalny sposób ukazuje koniec świata, gdzie zamiast wojen nuklearnych, zombie czy innych nieprzyjemności, zagładę ludzkości wywołują bestie, zwane wespami. Ich kreacja jest nietypowa, więc – aby nie psuć wam przyjemności z czytania – nie będę wchodziła w szczegóły dotyczące tego niebezpieczeństwa, jednakże wiedzcie jedno – są fantastycznie przedstawione. Poznajemy je przez obserwacje bohaterów i w trakcie lektury dzierżymy tyle informacji, ile postaci – z każdym „spotkaniem” coraz więcej, jednakże „więcej” wciąż pozostawiało wiele niedopowiedzeń, dzięki czemu wyobrażenie czytelnika stale eskaluje. Nie zabrakło również drastycznych i obrzydliwych scen, co z pewnością zachwyci fanów scen gore. 

Nie tylko wespy spodobały mi się w Milczeniu. Tim Lebbon fenomenalnie ukazał również historię rodziny, która próbuje się zaadaptować i przeżyć w świecie pełnym zagrożeń. Ich szansę na przetrwanie zwiększa umiejętność bezgłośnego porozumiewania się, a to wszystko za sprawą niepełnosprawnej córki, Ally, która straciła słuch w wypadku, jeszcze przed apokalipsą. Ciekawym elementem jest również fakt, że przed straszliwymi wydarzeniami poznajemy codzienne rutyny poszczególnych członków, dzięki czemu możemy w jakimś stopniu się do nich przywiązać, a także obserwować zmiany w nich zachodzące. Według mnie, najlepiej wypada tutaj oczywiście Ally, która jest najbardziej charakterystyczną i charakterną bohaterką. 

Na każdym z ciał, wśród krwawych resztek otwartych na świat, pulsowało i wiło się po kilka wesp. Najprawdopodobniej składały jaja, a każdy groteskowy skurcz ich bladych ciał mógł oznaczać złożenie następnego. Miałam ochotę pobiec i je przegonić. Wyobraziłam sobie, że moja matka strzela do nich, a ich ciała eksplodują na krwawe strzępki. Cokolwiek jednak byśmy nie zrobili, dla tych martwych ludzi nie było już żadnego ratunku.

W trakcie Milczenia mój puls wielokrotnie przyśpieszał, a emocje stale się zmieniały. Czułam dyskomfort, niepokój, ale i ekscytację, gdy odkrywałam kolejne aspekty bestii. Ba! Nawet kilka razy się uśmiechnęłam, bowiem w treści można wyłapać kilka naprawdę dobrych żartów. Książkę czytałam jednak w ciszy, ostrożnie odstawiając nawet kubek z herbatą – fajnie można się zatracić. Polecam każdemu miłośnikowi mocnych wrażeń!

13 komentarzy:

  1. Fabuła książki bardzo przypomina mi film "Cisza" gdzie szesnastolatka, która straciła słuch w wypadku ucieka z rodziną na odludzie. Zagrożeniem są tutaj przerażające bestie znajdujące swoje ofiary za pomocą nieprzeciętnego słuchu i odgłosów jakie wydają ludzie. Jak widać filmy ten w reżyserii Johna Leonettiego ma dużo wspólnego z recenzowaną tu książką. Chętnie po nią sięgnę aby się o tym przekonać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach! Zapomniałam właśnie dodać, że "Milczenie" jest literacką adaptacją filmu "Cisza" z 2019. :)

      Usuń
    2. To jesteśmy w domciu :)

      Usuń
  2. Netuzinkowi bohaterowie, powiew świeżości zachęca do przeczytania. Nie jestem jednak fanką scen gore i odstraszają mnie troszkę te drastyczne i obrzydliwe sceny. Zobaczymy co przeważy, nie jestem do końca do niej przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze mówiąc, nie wierzę w coś takiego jak połączenie horroru ekologicznego oraz powieści apokaliptycznej (za tym ostatnim praktycznie przepadam) - stosunkowo umiem sobie to wyobrazić, ale sam horror ekologiczny? Ekologiczny? Że jedzą tam tylko tofu, segregują śmieci i uważnie czytają etykiety, a w międzyczasie uciekają przed hardą zombie (nie potrafię wyobrazić sobie wesp jeszcze)? Wciąż nie bardzo to widzę, nawet po przeczytaniu powyższego zarysu... Ale w zasadzie za wiele i tak nie można było się dowiedzieć, książka w recenzji została owiana tajemnicą (ale nie mam nic przeciwko), choć wydaję mi się, że taka niska ocena, to 7/10. W każdym razie ciekawi, tylko reklama dziwna xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam ani za horrorami, ani za dystopiami, nie są to moje klimaty. Jednak doceniam sam pomysł zagłady świata przez odrzucenie ekologii i pogrążenie środowiska naturalnego. Jest to niestety realne i może ta książka otworzy co niektórym oczy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie złamię swoją rutynę w gatunkach które przeważnie czytam. Z zaciekawieniem spoglądam na książkę Tima Lebbona, intryguje mnie to połączenie 'horror ekologiczny i powieść apokaliptyczna'. Może nie jest to coś odkrywczego, mi skojarzył się z filmem zejście i z potworami tak odkrytymi to i tak chętnie tą książkę bym przeczytała (chociaż miłośniczką mocnych wrażeń nie jestem a tam raz się żyje). Tytuł to zapamiętania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi od razu na myśl nasunął się film " Ciche miejsce" z Emily Blunt 😉 brzmi intrygującą, ale lepiej tego nocą nie czytać, bo myślę, że nie usnę potem 😂😂 ale w dzień jak najbardziej, lubię ostatnio coś strasznego poczytać sobie 😱 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. Wizja apokalipsy innej niż w wyniku wojny?... hmmm, to może być ciekawe. Przyznaje, że kusi mnie ten dyskomfort odczuwany przez recenzentkę nawet po przeczytaniu książki. Toż to powieść grozy i takie uczucie powinna wywoływać. A u mnie ciężko je wywołać. Zazwyczaj czytając opis odczuwam pewien rodzaj strachu obawy, lęku, a potem w czasie czytania wszystko mija. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej nie tęsknię za taką książką. Wystarczy mi recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja ten film widziałam! Więc książkę tym bardziej chcę przeczytać! W sumie to ciekawe te potwory po ziemią niczym jacyś przedwieczni. Ta książka musi mieć niesamowity klimat! I do tego ta okładka! Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj chyba nie jest to dla mnie książka. Tak jak klimaty apokaliptyczne mnie zachęcają, tak temat grozy juz nie zbyt. Również obrzydliwe sceny i drastyczne sceny nie brzmią dobrze. Jedynie wątek rodziny która próbuje przetrwać przyciągnął moją uwagę. Jednak raczej daruję sobie tą książkę, wolę coś bardziej w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa fabuła. Nigdy nie miałam okazji czytać takiej książki. Mega mi się podoba po przeczytaniu recenzji. Dziękuję za nią. Dobrze że świat przedstawiony w tej książce nie istnieje i oby nigdy nie istniał.

    OdpowiedzUsuń