poniedziałek, 20 stycznia 2020

Shari Lapena - "Ktoś, kogo znamy"

Autor: Shari Lapena
Tytuł: Ktoś, kogo znamy
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Premiera: 28 stycznia 2020
Liczba stron: 336
Ocena: 9/10
Recenzja przedpremierowa

Opis: 

Na cichym przedmieściu pewnego miasteczka, położonego w odległości dwóch godzin jazdy od Nowego Jorku, ktoś włamuje się do domów – i przede wszystkim do komputerów ich właścicieli. Poznaje ich głęboko skrywane sekrety i prawdopodobnie część z nich wkrótce ujawni. Mieszkańcy zaczynają się bać…
Kim jest włamywacz i czego mógł się do tej pory dowiedzieć? Po dwóch anonimowych listach z przeprosinami, które otrzymały ofiary włamań, w okolicy zaczynają krążyć plotki na temat sprawcy, piętrzą się podejrzenia. A po zamordowaniu kobiety, do której wcześniej także się włamano, napięcie sięga zenitu.
Kto i dlaczego ją zabił? Kto wie o sąsiadach znacznie więcej, niż chce ujawnić? I jak daleko się posuną ci wszyscy z pozoru przemili sąsiedzi z przedmieścia, aby ochronić swoje tajemnice…

Recenzja: 

Czy zastanawialiście się kiedyś, ile sąsiedzi o was wiedzą? Albo raczej – ile wy o nich wiecie? Ktoś, kogo znamy to opowieść o niewielkiej społeczności, która kryje w sobie wiele sekretów – bardziej lub mniej niewinnych. Można tutaj rzec, że to nic nowego, thrillerów „sąsiedzkich” na rynku nie brakuje, ale z pewnością niewiele z nich jest tak dobrze napisanych! 

Shari Lapena rozpoczyna historię z przytupem, od opisu brutalnego morderstwa. Następnie napięcie nieco wstrzymuje, bowiem w kolejnych rozdziałach serwuje nam życie kilku rodzin, ich problemy i troski oraz wpływ informacji o morderstwie na ich codzienność. A wpływ ma ona spory, bowiem niemal każdy zdaje się mieć coś na sumieniu. Sieć kłamstw i tajemnic w tej powieści zdaje się nie mieć końca, a liczba podejrzanych stale rośnie… 

Wszyscy nosimy maski, wszyscy mamy jakieś sekrety (…). 

Autorka stworzyła bardzo realistyczną społeczność, w której czytelnik szybko się odnajduje. Śledztwo śledzimy oczami wielu postaci, a każda wnosi do całości coś od siebie. Nieco problematyczny nastolatek, żona zdradzająca męża, zgorzkniała wdowa – to zaledwie kilka przykładów bohaterów, których w treści spotkamy. Kroczek po kroczku, składając w spójną całość wiedzę poszczególnych postaci, zaczynamy powoli mieć obraz mordercy. Rozwiązanie zagadki nie jest jednak takie proste – wszak niektórzy nieźle kręcą i skrywają wiele, ale jedno jest pewne – to jest ktoś, kogo znamy… 

Dla powieści Ktoś, kogo znamy zarwałam noc. Po prostu musiałam wiedzieć, kto zabił i dlaczego, a bardzo lekki styl pisania autorki sprawił, że lektura ta była dla mnie czystą przyjemnością. I stale byłam zaskakiwana. Shari Lapena bawi się tutaj z czytelnikiem, podrzucając mu zgubne poszlaki, serwując różne scenariusze. W książce nie zabrakło także kilka fenomenalnych zwrotów akcji, które również wpłynęły na to, że nie potrafiłam odłożyć tego thrillera na bok. Jest naprawdę… świetny – sielski, a jednocześnie bardzo niepokojący i przytłaczający. Po prostu – wow. 

Ktoś, kogo znamy to thriller w pełni satysfakcjonujący - przekonująca historia, gwarantująca zarówno dreszczyk emocji, jak i czystą rozrywkę z odkrywania tego, kto zabił i dlaczego. Wprost wyśmienicie bawiłam się przy tej książce i jestem przekonana, że każdy miłośnik tego typu lektur będzie z niej zadowolony. Płynny styl, ciekawy sposób opowiadania, wielu podejrzanych i jeszcze więcej sekretów - czegóż chcieć więcej? Polecam, polecam, polecam! 

13 komentarzy:

  1. Z przyjemnością przeczytam. Zapowiada się wspaniała rozrywka. Osobiście wolę siedzieć z nosem w książkach, niż w tajemnicach sąsiadów, ale wiem, że niektórzy za cel życia obrali sobie poznanie życia sąsiadów, a czego nie wiedzą, to z pewnością sobie dośpiewają. Sama mam niestety takie sąsiadki, których opowieści to absolutne sci-fi.

    OdpowiedzUsuń
  2. No i mam dylemat. Ocena kusi, recenzja kusi, ale chyba nie teraz... Kiedy nabiorę ochoty na lekturę z dreszczykiem (bez elementów fantastyki), wtedy sięgnę po tę pozycję. A przyznaje, że najbardziej skłania mnie ku temu lekki styl autorki i "Polecam, polecam, polecam!"- recenzentki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam jedną powieść tej autorki i pamiętam, że całkiem mi się podobała, także na pewno sięgnę także po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Do tej pory jak ta książka przewijała mi się na różnych stronach to jakoś nie przyciągała mojej uwagi (może przez okładkę), ale teraz nabrałam ochoty na jej lekturę i mam nadzieję, że kiedyś wpadnie w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla miłośników thrillerów niewątpliwie super pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  6. Temat bardzo aktualny, po tak zachęcającej recenzji poszukam tego tytułu, należy do jednego z moich ulubionych gatunków literackich.

    OdpowiedzUsuń
  7. Recenzja przedpremierowa, a mnie się wydawało, że tę książkę już gdzieś widziałam... Może po prostu przewinęła mi się przez jakieś strony, a może nawet przez wydawnictwo. Autorki raczej nie znam, szczególnie nadmienionych na okładce tytułów. Dawno nie czytałam dobrego thrillera, więc może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja na tę książkę czekam już od grudnia gdy zobaczyłam jej zapowiedź! Ta okładka i przede wszystkim ten tytuł! Od razu wiadomo, że to będzie trzymający w napięciu thriller! I niestety nigdy tak naprawdę nie wiemy kto mieszka za naszą ścianą...

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się ciekawie, jestem zainteresowana lekturą tej książki :)
    // Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak przeczytałam, że fabuła jest obsadzona na przedmieściach, jeszcze mamy tajemnice od razu do głowy mi przyszedł serial „Gotowe na wszystko”. Zamknięta przestrzeń, sekrety, gróbka ludzi i od razu mamy przepis na dobry thriller, kryminał, który poznam. "Ktoś, kogo znamy" wydaje się przyjemna lektura która zapewni mi dobrą rozrywkę, na pewno nie będzie się nudzić przy czytaniu jej. Chętnie poznam pisarkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi ciekawie 😍 Na pewno przeczytam !!! ❤ Sąsiedzi i ich sekrety, wzajemne podejrzenia, zamknięta społeczność, morderstwo, no fabuła zapowiada się super !

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że sąsiedzi wiedzą o nas tyle ile chcemy żeby wiedzieli i na odwrót. Jednak mam nadzieję, że żadne z moich sąsiadów nie jest cichym zabójcą :D
    Ta książka może doprowadzić do tego, że zacznę zastanawiać się czy oby na pewno nikt kogo znam i uważam za normalnego nie skrywa jakichś mrocznych tajemnic :D
    Autorka dobrze poprowadziła akcję nie zdradzająć do końca kto jest mordercą i dzięki temu wzbudziła większą ciekawość i zmusiła umysł do główkowania. Chociaż trochę czuję się zaciekawiona, to jednak nie mój klimat, więc po dziękuję. Ale lektura zachęca a recenzja jeszcze bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo wysoka ocena książki zachęca mnie do przeczytania jej. Dodatkowo lekkie pióro autora jest kolejnym plusem. Fabuła wydaje się bardzo ciekawa. Każdy z nas ma tajemnice. Co zrobiłabym na miejscu bohaterów? Nie chciałabym tego sprawdzać....

    OdpowiedzUsuń