Tytuł: Sekret matki
Autor: Shalini Boland
Wydawnictwo: Literackie
Data wydania: 31 lipca 2019
Liczba stron: 312
Ocena: 5+/10
Opis:
Jej całe życie okazało się kłamstwem…
Mroczny thriller psychologiczny o utracie najbliższych, rozpadzie małżeństwa i niszczycielskiej sile mass mediów.
Tessa Markham nie potrafi pogodzić się ze śmiercią dwójki swoich dzieci, a jej mąż postanowił poukładać sobie życie na nowo. Kim więc teraz jest? Nie matką? Nie żoną?
Pewnego dnia zastaje w domu małego chłopca. Dziecko twierdzi, że przyprowadził je anioł, a Tessę nazywa „swoją nową mamusią”. Wezwana policja nie daje wiary wyjaśnieniom kobiety.
Rozpoczyna się medialna nagonka. Tessa zostaje uznana za porywaczkę, a dziennikarze nie odstępują jej na krok. Bohaterka podejmuje śledztwo na własną rękę, lecz z czasem zaczyna wątpić w swoją niewinność. A jeśli to ona uprowadziła chłopca? Przecież wszyscy nie mogą się mylić…
Recenzja:
Nie jestem fanką thrillerów, szanuję za to wydawnictwo Literackie, więc kiedy w oko wpadł mi tytuł opisywany jako „mroczny thriller psychologiczny o utracie najbliższych, rozpadzie małżeństwa i niszczycielskiej sile mass mediów”, pomyślałam sobie „czemu nie? Dobry thriller nie jest zły”. Tym sposobem trafił do mnie Sekret matki.
Tessa Markham, mimo swojego jeszcze w miarę młodego wieku, przeżyła wiele tragedii. Jedno z jej bliźniaków zmarło przy porodzie, drugie kilka lat później na ostrą odmianę białaczki. Kobieta w tym samym roku rozstała się z mężem – on ruszył ze swoim życiem, ona nie potrafiła pogodzić się ze śmiercią dzieci. Straciła posadę architekta, przestała o siebie dbać. Znalazła zatrudnienie jako pracownik fizyczny. Pewnego wieczoru po powrocie z cmentarza zastaje w swojej kuchni… chłopca. Dziecko twierdzi, że Tessa jest jego mamą i że przyprowadził je do niej anioł. Wyczerpana psychicznie kobieta nie bardzo wie, jak zareagować: dzwoni po męża, a on wzywa policję. I to mógłby być koniec historii, ale na scenę wkracza wścibska sąsiadka, która sprzedaje temat prasie, a jeśli Tessie do tej pory wydawało się, że jej życie to piekło, atak mediów udowadnia, że się myliła.
Sekret matki to książka, którą czyta się błyskawicznie. Nie jest też specjalnie mroczna, prosty język, którym została napisana, nie pozwala jej tak określić. Autorka sprawnie opowiada całą historię, nie poświęca uwagi drobiazgowym opisom, skupia się raczej na akcji. W tej z kolei brak jakichś wielkich zwrotów. Bohaterka na własną rękę próbuje odkryć prawdę o chłopcu, który pojawił się w jej życiu, i udaje jej się to właściwie z pomocą internetu, grzebania w dokumentacji medycznej i rozmowy z byłą opiekunką dziecka.
Nie nazwałabym Sekretu matki arcydziełem. To przyzwoity thriller, który dobrze się czyta, ale nic więcej. W zasadzie trudno mi się nawet zdecydować, czy ten prosty język, dzięki któremu książkę można pochłonąć w kilka godzin, to bardziej wada czy zaleta. Jedno muszę autorce oddać – udało jej się mnie zainteresować, bo jak już zaczęłam czytać tę książkę w drodze do pracy, później zamiast pracować, zastanawiałam się nad możliwym rozwiązaniem całej intrygi. Nie żeby trudno było je odgadnąć (od pewnego momentu staje się oczywiste), ale jednak.
Przyznam szczerze, że nie zżyłam się jakoś szczególnie z bohaterami. Niby łatwo zrozumieć zachowanie Tessy, a nawet jej męża, ale żadne z nich nie wzbudziło we mnie sympatii. Szef Tessy, tak właściwie jedyna życzliwa jej osoba, byłby w porządku, gdyby nie okazało się, że oczywiście „bardzo lubi” swoją pracownicę. Moim zdaniem wątek ich romansu nie był do niczego potrzebny. Chyba że dla równowagi, bo skoro mąż znalazł sobie kobietę młodszą o dziesięć lat, to i Tessa musiała wpaść komuś w oko. Ale jednak w istnienie życzliwych ludzi łatwiej jest mi uwierzyć niż w to, że kolejny przystojniak durzy się w niespecjalnie urodziwej kobiecie, która wyróżnia się jedynie swoimi problemami…
Ostatecznie, jak już wspomniałam, Sekret matki można uznać za przyzwoitą książkę. Poprawnie opowiedziana historia Tessy nie wzbudzi może huraganu emocji, ale umili wam podróż komunikacją miejską czy wylegiwanie się na piasku nad morzem.
Nie przepadam za thrillerami. Powyższa recenzja, niska raczej ocena /5/10/ jakoś nie zachęcają mnie do "Sekretu matki". Specjalnie nie będę szukać książki, no chyba, że niechcący trafi w moje ręce...
OdpowiedzUsuńTroszkę się wystraszyłam, że książka nie wzbudza emocji, bo właśnie na to liczyłam, a ona czeka u mnie w biblioteczce na swoją kolej. 😊
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię thrillery zwłaszcza psychologiczne. Tutaj opis jest bardzo ciekawy, okładka taka sobie, recenzja pozostawia wiele wątpliwości do tego by się za książkę brać ale przekonałam się nie zawsze recenzje są zbieżne z moimi więc mimo wszystko chętnie ją przeczytam jeśli mi wpadnie w ręce. Ciekawi mnie zakończenie tej historii, czy rzeczywiście matka jest porywaczką czy też ją ktoś próbował wrobić?
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem fanką thrillerów, ale fabuła tego naprawdę mnie zaciekawiła. Pomysł uważam za bardzo intrygujący i oryginalny. Widać, że będziemy tu mieli do czynienia z wątkiem psychologicznym, biorąc pod uwagę traumę bohaterki. Podejrzewam, że mogłabym nawet uronić łezkę, bo nie wyobrażam sobie nic gorszego niż strata dziecka. Zainteresował mnie też wątek miłosny.
OdpowiedzUsuńNie jest to pozycja, którą koniecznie wpisałabym na listę do przeczytania, ale jeżeli spotkam ją w bibliotece, to całkiem możliwe, że pożyczę.
OdpowiedzUsuńKsiążka taka z tych co się przeczyta i od razu znika z naszej pamięci. Opis książki interesujący, temat bolesny, tylko jest jakieś ALE, pisaka nie zagłębiła się bardziej w historię tylko tak ogólnikowo przeprowadziła fabułę. Intryguje skąd wziął się ten chłopiec u główniej bohaterce, jeśli w bibliotece natrafię na tą książkę to może się dowiem. Okładka nijaka.
OdpowiedzUsuńOpis książki wydał mi się tak interesujący, że aż jestem zaskoczona tak niską oceną. Bardzo lubię thrillery psychologiczne, mam kilka swoich ulubionych i myślę, że ta książka spokojnie mogłaby znaleźć się wśród nich. Jestem bardzo ciekawa tej historii, a mały wątek miłosny jest mile widziany. Okladka nawet mi się podoba, współgra z opisem i przypomina mi trochę jakąś inną powieść... ogólnie jestem na tak i bardzo chętnie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńLubię thrillery psychologiczne liczę jednak na emocje oklafka opis zachęca bardzo jeśli bym ja spotkała od razu bym kupila.teraz jednak po recenzji zadtanawiam się . Kiedyś może po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńW książkach szukam trochę więcej niż przyzwoitości, szczególnie jeśli chodzi o thrillery. Ten wydaje się być poprawny... poprawnie poprowadzony, poprawnie napisany, poprawne wykreowane postacie. I niby wszystko poprawne i nie ma się czego czepić. Jednak ja liczyłam na co najmniej lekko poszarpane serce, delikatne stargane nerwy i odrobinę emocji ( nie tylko poprawnych).
OdpowiedzUsuńCzy jesteś w kryzysie finansowym, szukasz pieniędzy na założenie własnej firmy lub opłacenie rachunków?
OdpowiedzUsuńUZYSKAJ SWOJĄ KARTĘ KREDYTOWĄ PUSTEGO ATM W PRZYSTĘPNEJ CENIE *
Sprzedajemy te karty wszystkim naszym klientom i zainteresowanym nabywcom
Na całym świecie karta Tho ma dzienny limit wypłat w wysokości 5000 USD i do 50 000 USD
limit wydatków w sklepach i nieograniczony na POS.
MOŻESZ RÓWNIEŻ ZROBIĆ INWESTYCJE BINARNE Z MAŁYMI JAKAMI 500 USD I POZOSTAĆ 10 000 $ TYLKO W SIEDEM DNI
email blankatmmasterusa@gmail.com
możesz również zadzwonić lub co nas skontaktować Skontaktuj się z nami już dziś, aby uzyskać więcej informacji *
+1 (539) 888-2243 *
UWAŻAJ O SZORUJĄCYCH I SZYBKICH HAKERACH IMPERSONUJĄCYCH NAS, ALE NIE SĄ
OD NAS SKONTAKTUJ SIĘ TYLKO Z TYM KONTAKTEM **
JESTEŚMY PRAWDZIWY I LEGITOWANY ........... 2019 FUNDUSZE / ZAPOMNIJ O POZYCJI KREDYTU .. *
strona internetowa: https: //blankatmmasterusa.wixsite.com/blankatmhackers
Zainstaluj przeglądarkę CryptoTab i zdobądź prawdziwe Bitcoiny do jej używania. Twoje zarobki będą rosły, dopóki oglądasz YouTube, czytasz wiadomości i codziennie korzystasz z kont sieci społecznościowych. https://get.cryptobrowser.site/7773673?s=wa&f=newtab
TESTOWANE I ZAUFANE
OGŁOSZENIE PUBLICZNE: KAŻDY KORZYSTAJĄCY Z NAZW SIMILLAR, E-MAILÓW, ADRESÓW BIZNESOWYCH I STRONY INTERNETOWEJ JAK MOŻE JEST ZAKŁÓCENIE, PROSIMY O DISREGARD.
Sięgam po thrillery. Lektury tego wydawnictwa biorę w ciemno. Książkę z ogromną chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuń