Autor: Belle Aurora
Tytuł: Słodkie szaleństwo
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2019
Ocena: 7/10
PATRONAT KSIĄŻKOWIRU
Opis:
Max Leokov mógł się tylko przyglądać, jak ludzie wokół niego znajdują szczęście w miłości.
W jego życiu był taki czas, kiedy nie tylko pragnął miłości, lecz także, co ważniejsze, dla niej żył.
Kochał już raz. Z całych sił.
Jednak teraz nie ma śladu po tym uczuciu. Zostało złamane serce i córeczka, którą trzeba się zaopiekować.
Nie ma wątpliwości, że serce Maksa zasługuje na drugą szansę.
Helena Kovac poświęciła mnóstwo czasu nauce.
Harowała jak wół, by ukończyć studia.
Nie ma czasu na miłość.
Ona nawet nie ma czasu na chwilę zapomnienia.
Książki i praca to całe jej życie. Pozostałe sprawy są drugorzędne.
Kiedy Max i Helena łączą siły, aby pomóc córce Maksa Ceecee, oboje są zaskoczeni niesamowitym przyciąganiem, które pojawia się między nimi.
Cynik i pracoholiczka.
Kiedy miłość w nich uderza, zwala ich z nóg.
Ale miłość potrafi zadawać też ból. Max coś o tym wie.
Recenzja:
To już trzeci tom tej serii - i nie ukrywam, że bardzo ją lubię. Autorka miała fajny pomysł na ten cykl i świetnie go opisała. Naprawdę lubię takie klimaty romansów, więc osobiście jestem zachwycona. Chociaż według mnie ten tom nie jest tak dobry, jak tom drugi (ciężko go będzie pobić), to też jest naprawdę świetny! Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o plusach i minusach tej pozycji, to zapraszam do czytania dalszej części recenzji!
Helena Kovac - siostra dziewczyny, która była główną bohaterką w poprzednim tomie - dostaje atrakcyjną pracę w pobliżu miejsca zamieszkania swojej siostry, więc postanawia się przeprowadzić z rodzinnego domu. Jej siostra jest tym oczywiście bardzo zachwycona i szybko pomaga jej załatwić miejsce do spania.
Kiedy tylko Helena wchodzi do swojego nowego mieszkania, to zauważa, że w łóżku śpi jakiś mężczyzna. Helena od razu go rozpoznaje - bo kiedyś próbowała go poderwać, ale on jej odmówi. Na dodatek Max - chłopak, który zajmuje jej sypialnię - do bólu przypomina gwiazdę, którą Helena wprost uwielbia.
Szybko okazuje się, że teraz to Max chce sprawić, żeby Helena go polubiła. Ta jednak ciągle chowa urazę, a na dodatek uważa, że główny bohater jest strasznym flirciarzem. Oczywiście główna bohaterka nigdy nie kwestionuje, że jest on lojalny wobec rodziny i że jest świetnym ojcem, ale po prostu Helena nie chce się bliżej z nim zapoznawać. Tyle, że... Max bardzo się stara, żeby było inaczej. Jak to się skończy? Czy Max i Helena w końcu będą razem szczęśliwi? Tego dowiecie się tylko z książki.
Przyznam szczerze, że ja też osobiście nie byłabym w stanie być z taką osobą, jak Max, chociaż wydaje mi się, że byłby on świetnym przyjacielem. Za to główna bohaterka trochę mnie irytowała tym, że bez babeczek nie umiała żyć - ustalmy, że nawet uzależnieni od słodyczy nie muszą jeść aż tyle babeczek, co ona... Mówię więc szczerze, że o wiele bardziej polubiłam bohaterów z drugiego tomu, aczkolwiek postacie ze "Słodkiego szaleństwa" ostatecznie też nie były tragiczne. Po prostu... wymagałam od nich perfekcji, bo drugi tom wysoko postawił poprzeczkę!
Belle Aurora napisała kolejną świetną książkę. Wydaje mi się, że ta autorka powinna skupić się właśnie na tego typu słodkich powieściach, niż na czymś bardziej mrocznym, bo ostatnio zdarzyło mi się też czytać "Raw" (tej samej pisarki) i byłam bardzo zawiedziona - nie było w tej powieści nic, za co tak uwielbiałam Bellę, a główna bohaterka była tak głupia, że aż miałam ochotę rzucić książkę w kąt. Niemniej jednak ta seria, którą teraz recenzuję, naprawdę trzyma poziom, więc polecam się skupić na niej!
Okładka jak zawsze pasuje do poprzednich części - tematycznie są tam oczywiście babeczki! Przynajmniej są one bardziej uzasadnione w tym tomie, niż w tomie drugim... Niemniej jednak uważam, że tutaj nad oprawą graficzną można by jeszcze popracować.
Podsumowując: świetna książka! Mam nadzieję, że się z nią zapoznacie - a raczej z całym cyklem - bo naprawdę będziecie żałować, jak tego nie zrobicie. To są tego typu powieści, które zaczyna się czytać, a później nie chce się ich odłożyć. Polecam!
Uwaga nadchodzi kolejne Tsunami! Tsunami miłości i namiętności! Bo miłość, jak tsunami wkracza do życia bohaterów i powoduje zniszczenia pośród planów, zasad i w uporządkowanym ich życiu.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jestem strasznie ciekawa tej książki. Kolejna para i w dodatku dziecko ( przyznam, że uwielbiam, gdy któraś ze stron ma dzieci, a te druga musi zaskarbić sobie jeszcze przychylność dziecka)- dla mnie miód na moje czytelnicze serducho. A babeczki... no cóż można rzec (a raczej napisać)? Postanowiłam ograniczyć cukier w swoim życiu, więc raczej niech pozostaną tylko na okładce.
Pamiętam wcześniejsze recenzje z tego cyklu, zawsze były one dosyć pochlebne, i widzę, że tu również się nie zawiedziemy. Niestety nie przeczytałam jeszcze żadnego tomu i chyba muszę stwierdzić, że ominęła mnie dosyć ciekawa przygoda. Myślę, że taki rodzaj romansu i mi by się bardzo spodobał, chociaż fakt, główna bohaterka mogłaby chyba zdenerwować niejedną osobę swoim uzależnieniem (zwłaszcza te na diecie :D ). Okładki, choć wszystkie do siebie pasują niestety tak do końca mi się nie podobają, za dużo tu słodkości, te pudrowe kolory i oni idealni w tle :D Ogólnie oceniam je bardzo dobrze i jeśli dostałabym w prezencie (bo mam szlaban na kupowanie) I tom, to bardzo chętnie bym się zapoznała z tą historią od początku :)
OdpowiedzUsuńCudowna recenzja ta seria jest na szczycie listy którą chcę przeczytać :) bardzo się cieszę bo skoro jest już trzy będę mogła pochłonąć je razem po kolei nie czekając
OdpowiedzUsuńCzytałam tutaj o poprzednich częściach i najfajniejsze jest to, że mają ujednolicone okładki, babeczki na pierwszym planie. Noe czytam słodkich romansów ale czasem można zrobić odskocznię i poczytać coś innego. Myślę, że mogłyby mi się spodobać:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie czytania czwartej części Dory Wilk Anety Jadowskiej. Po takiej dawce fantastyki, aniołów, diabłów, demonów i reszty, chętnie zrobię sobie przerwę na romans, lub dobry kryminał. Boję się tylko, że czytając sama będę mieć nieprzepartą ochotę na słodycze.
OdpowiedzUsuńZnowu czas na słodkości tym razem trochę możemy wyczuć goryczkę w nich ale nie przeszkadza za bardzo przy konsumpcji. "Słodkie szaleństwo" kusi tak samo jak poprzednie części, wszystkie książki z tej serii są jeszcze przede mną. W tej części mamy oprócz dwójki bohaterów którzy czują do siebie mięte, mamy też dziecko. Jestem ciekaw relacji między Helen a córką Maxa. Belle Aurora stworzyła fajnie książki które wywołują uśmiech na twarzy, przy nich odpoczywamy. Są na liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńPoprzednia część bardzo mi się podobała. ♥ Liczę, że ta również mnie rozweseli. ;)
OdpowiedzUsuńJools and her books
O co chodzi z tymi babeczkami to ja nie wiem.. Czytałam pierwszy tom i niestety nie było to coś czego oczekiwałam. Słodko pierdząca aż do bólu opowieść a nagle mamy do czynienia z mafią, która nijak ma się do treści książki i pasuje niczym pięść do nosa. No niestety, ale moim zdaniem autora albo skupia się na słodkiej miłości obsypanej różami, gdzie NIKT bez babeczek żyć nie potrafi, albo na mrocznej mafii. Bo połączenie tego wyszło źle, śmiesznie i bardzo fikcyjnie. Nie odrzuciłam jednak całkowicie tej serii, bo już nie raz się przekonałam, że czasami pierwszy tom to tylko "wypadek przy pracy" i im dalej, tym lepiej. Dlatego liczę właśnie na kontynuację, która może będzie bardziej realna i mniej absurdalna.
OdpowiedzUsuńPoprzednie dwa tomy bardzo przypadły mi do gustu. Czekam na ten trzeci z niecierpliwością. Polubiłam autorkę.
OdpowiedzUsuńTa recenzja sprawiła że seria tych książek wylądowała na liście moich książek które,pragnę przeczytać. Fajnie że, są już trzy książki. Będę mogła przeczytać je, jedna po drugiej nie czekając aż, ta trzecia część ukarze się w sprzedaży.
OdpowiedzUsuń