Autor: Alice
Oseman
Tytuł: Radio
Silence
Wydawnictwo: Moondrive
Rok
wydania: 2019
Ilość
stron: 416
Ocena: 8/10
Opis:
Nie mogę ci powiedzieć, kim jestem. Mów mi… Po prostu mów mi Radio. Radio Silence.
Frances dobrze wie, kim jest i co chce w życiu osiągnąć. Rozpoczęcie dorosłego życia oraz nauka na wymarzonej uczelni to pierwszy krok do realizacji idealnego planu. Nic i nikt nie może tego zniweczyć – ani znajomi, ani ciężar wydarzeń z przeszłości, ani tym bardziej ona sama!
Nie mogę ci powiedzieć, kim jestem. Mów mi… Po prostu mów mi Radio. Radio Silence.
Frances dobrze wie, kim jest i co chce w życiu osiągnąć. Rozpoczęcie dorosłego życia oraz nauka na wymarzonej uczelni to pierwszy krok do realizacji idealnego planu. Nic i nikt nie może tego zniweczyć – ani znajomi, ani ciężar wydarzeń z przeszłości, ani tym bardziej ona sama!
Niespodziewanie
dziewczyna zostaje zauważona przez Radio Silence, autora swojego ulubionego
podcastu. Frances otrzymuje propozycję współpracy – miałaby tworzyć grafiki do
nowych odcinków. Dzięki zawartym znajomościom dziewczyna zaczyna odkrywać
siebie na nowo i zastanawiać się, czy wybrana przez nią droga na pewno jest jej
przeznaczona. Wkrótce będzie musiała zdecydować, którą wersją siebie chce
być... z wszelkimi tego konsekwencjami.
A bycie
sobą wymaga odwagi.
Recenzja:
Cześć. Mam nadzieję, że ktoś z was to czyta. Jeśli tak, to musicie
wiedzieć, że Radio Silence jest
książką inną, niż mogłoby się wydawać. Nie mogę wam powiedzieć, jaka jest
naprawdę. Po prostu… po prostu ją przeczytajcie.
Zacznę od tego, że czytam naprawdę dużo powieści dla młodzieży,
choć sama nastolatką już nie jestem. Uwielbiam jednak to, że w każdej takiej
pozornie prostej historii, zawsze kryje się głębsze przesłanie, coś
wartościowego, co można wynieść z lektury. Zdarzają się w tym gatunku pozycje
słabsze, zdarzają się mocniejsze. Radio Silence
zdecydowanie zalicza się do tych drugich.
Przede wszystkim książkę czyta się błyskawicznie. Rozdziały są
krótkie, a język, jakim posługuje się autorka, lekki, prosty. Dzięki temu
powieść można dosłownie pochłonąć. Ale niech ta pozorna prostota was nie zmyli,
bo Oseman sprawnie prowadzi narrację i już po pierwszych kilkunastu stronach da
się wyczuć, że to nie będzie prosta historia.
Za zwyczajną opowieścią o nastolatce, której całe życie kręci się wokół szkoły,
testów na studia i nauki do nich, stoi coś więcej.
Powieść porusza bardzo wiele wątków, bardzo wiele ważnych,
zwłaszcza dla młodych ludzi, ale i ich rodziców, spraw związanych z
dojrzewaniem, podejmowaniem decyzji o dalszym życiu, szukaniu siebie i własnej
tożsamości. Odnajdywaniu swoich pasji, tego, co jest w życiu istotne. Do tego
dochodzi masa pobocznych zdarzeń – wątki LGBTQ, przyjaźń damsko-męska, miłość i
jej różne odcienie, alienacja, trudne, a nawet toksyczne relacje z rodzicami…
Jest tego naprawdę sporo, ale mimo wszystko nie ma się wrażenia, że książka
została przeładowana tematami. Wszystko się ze sobą zgrabnie łączy, a ponadto
autorka nie porusza tych spraw, żeby na siłę kogoś do czegoś przekonywać,
umoralniać. Zwraca uwagę, pokazuje różne warianty, ukazuje, co może pójść nie
tak, ostrzega, ale nie wciska na siłę swojego zdania i dzięki temu powieść
jeszcze lepiej trafia do czytelnika.
Główną bohaterką Radio
Silence jest Frances, zabawna, pracowita dziewczyna, której jedynym celem w
życiu było dostanie się na prestiżową uczelnię. Jej charakter jednak z każdym
rozdziałem pokazywał się z innej strony, ukazywał nastolatkę, która nie jest
tylko swoją szkolną wersją. Która ma prawdziwą pasję i chciałaby ją rozwijać, a
gdy udaje jej się poznać autora jej ulubionego podcastu, zaczyna wreszcie czuć,
że robi coś, co naprawdę lubi. W tym miejscu jednak was ostrzegę – pewnie myślicie,
że po poznaniu Twórcy i Frances historia może pójść tylko w jednym kierunku.
Otóż nie. Oseman w prosty i fajny sposób od razu informuje nas, że tak
nie będzie. I bardzo dobrze, bo gdyby między bohaterami nawiązała się tego typu
relacja, książka stałaby się banalna, przewidywalna do bólu i zwyczajnie nudna.
A o Radio Silence można powiedzieć
wiele, ale na pewno nie te trzy rzeczy.
Oprócz tego mamy najlepszego przyjaciela Frances. To właśnie on
jest osią napędową całej książki, on, jego podcast, a także jego trudna
sytuacja rodzinna. I przy niej właśnie pojawia się moje chyba jedyne
zastrzeżenie do całej historii, bo o ile wątki Frances, ich przyjaźni, czy
pobocznych bohaterów były dobrze rozwijane, tak zabrakło mi nieco głębi w tym
głównym, to znaczy w postaci matki tytułowego Radia i ich relacji. Przez to
zakończenie wydało mi się nieco zbyt szybkie i choć nadal uważam je za dobre, spodziewałam
się czegoś lepszego. Niemniej sama postać chłopaka, to, że akcja toczyła się
wokół tworzonego przez niego podcastu Universe
City, były naprawdę, naprawdę świetne.
Radio
Silence to zdecydowanie jedna z lepszych młodzieżówek, jakie czytałam. Porusza
wiele ważnych wątków takich jak wybór drogi życiowej, odnalezienie siebie i
odkrywanie swojej seksualności, ma wielobarwnych bohaterów, ukazuje zawiłe
relacje między przyjaciółmi, między zakochanymi, między dziećmi i rodzicami.
Pokazuje jasne i ciemne strony życia każdego nastolatka oraz to, jak ważna jest
druga szansa. Mogę bez wahania polecić tę powieść każdemu nastolatkowi, ale
także młodemu dorosłemu czy rodzicowi. Myślę, że naprawdę odnajdziecie tu wiele
wartościowych i wartych poświęcenia swojego czasu spraw, na które dzięki Alice
Oseman spojrzycie z innej perspektywy.
PS Bardzo zachęcam was do sprawdzenia fragmentu powieści, który jest dostępny TU ;)
PS Bardzo zachęcam was do sprawdzenia fragmentu powieści, który jest dostępny TU ;)
Zastanowiło mnie, jak na 400 stronach można zawrzeć tak dużo... Sama problem odkrywania swojej tożsamości jest ogromny i mógłby zająć z 500 stron. A tutaj jeszcze rodzina, seksualność, przyjaźń, w tym damsko- męska, toksyczna rodzina oraz miłość w całej palecie jej barw. Dużo,m strasznie dużo. I na dodatek wszystko zgrabnie, prosto, lekko, aż czyta się samo. Dla mnie mistrzostwo! Najwyższa liga "pióra"! I z wielkiej chęci poznania tego mistrzowskiego dzieła, będę wypatrywać, by zagłębić się w temat. Jeszcze parę lat i sama będą mamą nastolatka szukającego swojej życiowej ścieżki. A chciałabym być mama dla niego wsparciem, a nie przeszkodą.
OdpowiedzUsuńRecenzja intrygująca. Czasem sięgam po młodzieżówki. Cenię książki z przesłaniem, gdzie rodzic i prawie dorosłe dziecko znajdą coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam fragment i pomimo tego, że to typowo młodzieżowa: dialogi, sposób myślenia i zachowania to mnie wciągnęło, chętnie bym przeczytała dalej. Ta książka jest trochę inna, specyficznie napisana. W tym fragmencie widać, że będzie między innymi o relacjach z rodzicami, o próbach dowartościowania się wśród znajomych, o rywalizacji między przyjaciółmi a także o samotności Radia Silence. Bardzo jestem ciekawa zakończenia i mam ogromną nadzieję, że się nie skończy przewidywalnie jak większość młodzieżówek, że będzie głębsza.
OdpowiedzUsuńBardzo świetna recenzja. Czuję się na tę pozycję skuszona. Lubię powieści młodzieżowe więc myślę, że i ta przypadła by mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo dawno nie czytałam żadnej młodzieżówki, i o ile opis brzmi dosyć niewinnie, to po recenzji przekonałam się, że książka nie jest wcale taka łatwa, leciutka i niewinna. Super, że autorka tak bardzo skupiła się na problemach młodych ludzi, tak ważnych problemach, które często są gdzieś gubione, bagatelizowane w tego typu książkach. Opis głównych postaci, ich rozterki, wahania, to wszystko sprawia, że książka osiąga trochę większy poziom niż zwyczajna powieść dla młodzieży, że tu nie skupiamy się na młodzieńczym uczuciu, tylko nad czymś ważniejszym. Bardzo mi się to podoba. Okres bycia mamą jeszcze przede mną, ale mam komu polecić tę książkę :) Pozycja została bardzo dobrze oceniona, także mam pewność, że pozostałym czytelnikom również przypadnie do gustu :)
OdpowiedzUsuńO tej książce słyszałam u Cat i już ona zachęciła mnie do sięgnięcia po nią. Mam nadzieję, że znajdę w końcu odpowiednią ilość czasu na "Radio Silence".
OdpowiedzUsuńO tej książce słyszałam już bardzo dawno temu za sprawą Cat z kanału 'Cat Vloguje" i od razu się nią zainteresowałam. Im więcej o niej mówiła, tym bardziej byłam przekonana, że w końcu zostanie wydana. Po prostu to czułam :D No i przeczucie nie było mylne, bo w końcu się jej doczekałam. Muszę też wspomnieć, że nasza okładka podoba mi się bardziej od oryginalnej, ale stwierdziłam to dopiero po pewnym czasie. Coś w sobie ma magnetyzującego. Co do treści, to strasznie jestem ciekawa, bo każdy pisze czy mówi o niej dość tajemniczo i muszę przyznać, że nie mam za bardzo pomysłu. Początkowo zakładałam romans między bohaterką a twórcą, ale skoro piszesz, że to nie takie oczywiste, to może wątek LGBT właśnie jego dotyczy? Hm, cóż, nie przekonam się, dopóki nie przeczytam, a to mam nadzieję, że zrobię dość szybko - oczywiście jak już książka będzie w moich rękach.
OdpowiedzUsuńTeż sięgam po takie powieści /dla młodzieży/. Tej nie znam.
OdpowiedzUsuńRecenzja intryguje ciekawi ale nie wiem czy sięgnę rzadko siegam po młodzieżówki
OdpowiedzUsuńIntrygująca recenzję, chociaż sama rzadko sięgam po młodzieżówki.
OdpowiedzUsuńCzasami w ich przypadku mamy aż za dużo tematów i trudno wyciągnąć z tego coś konkretnego. Ale skoro polecasz, to może tutaj tak nie jest :)
Kolejna recenzja która kusi mnie abym przeczytała tę książkę.
OdpowiedzUsuńByłam bardzo ciekawa, czy pojawi się u Was ,,Radio Silence"! Pierwszy raz usłyszałam o tej książce od jej można powiedzieć polskiej rzeczniczki, czyli Ewy z kanału Cat Vloguje :) Potem pojawiło się dużo innych recenzji i chociaż nie każdy był tak zakochany w tej książce jak Ewa, to chyba żadna opinia nie była negatywna.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie jak Alice Oseman udało się poruszyć tyle wątków na tak skąpej liczbie stron, zwłaszcza, że wszyscy są zgodnie, że nie ma tu żadnych niedociągnięć. Może autorka po prostu nie rozwodzi się nad błahostkami i skupia się na sednie tematu. Kilka osób zwróciło też uwagę na to, że styl jest bardzo prosty, ale przecież to książka dla młodzieży, która nie zawsze wyraża się pięknie i literacko(chociaż da się napisać młodzieżówkę z artystycznym językiem, co widać po Brittainy C. Cherry). Widać, że ,,Radio Silence" porusza ważne dla każdego człowieka problemy takie jak relacje z rodzicami, wybór swojej ścieżki, tożsamość. Bardzo się cieszę, że Oseman nie poszła w irytujących schemat szarej myszki z nadopiekuńczą matką i bad boya porzuconego przez rodzinę, po opisach wydaje się, że bohaterowie to po prostu ludzie, z różnymi cechami osobowości, i znajdujący się w różnych sytuacjach życiowych. Fajnie też, że pojawia się przyjaźń damsko - męska, a nie miłość. Lubię wątki romantyczne, ale to trochę irytujące, kiedy każda sympatia i wyraz troski o kogoś równa się namiętnemu uczuciu.
Podsumowując, książka bardzo mnie zainteresowała i żałuję, że wyszła w Moondrive Shopie, bo z chęcią bym sobie kupiła, a aktualnie nie mam jak :/ No, ale poczekam aż będzie na Allegro.
Chętnie sięgnę po tę pozycję. Co prawda sama nie jestem nastolatką, ale pracuję z dziećmi i nastolatkami. Może książka przybliży mi problemy współczesnej młodzieży, a zmiana perspektywy pomoże mi ich lepiej zrozumieć.
OdpowiedzUsuńMocno hypowana na booktubie, jestem bardzo ciekawa :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Już dawno nie czytałam żadnej młodzieżówki i czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńRzadko się teraz zdarza żeby zaciekawiła mnie jakaś książka przeznaczona raczej dla nastolatków ale ta mnie naprawdę zaintrygowała.
Po pierwsze cieszę się niezmiernie, że główni bohaterowie są inaczej wykreowani niż jak to zwykle w młodzieżówkach bywa.
Po drugie cieszę się, że ktoś poruszył tematy które zdarzają się na porządku dziennym.
Poza tym widzę, że wielu tę książkę wychwala i to jak świetnie poradziła sobie autorka z przedstawieniem tak wielu kwestii. Węc z miłą chęcią sięgnę po tę lekturę.
Tytuł książki bardzo chwytliwy, ale to chyba nie lekka książka młodzieżowa, tylko taka która daje nam do myślenia, zawiera wiele wątków dotyczących młodych ludzi którzy są u bram dorosłego życia. Nieraz zdarzyło nam się jak nasze wybory, marzenia spotykają się z rzeczywistością i ona to wszystko weryfikuje, pisarka opowiada w swoim dziele o mierzeniu się z rzeczywistością, o szukaniu siebie drogi w życiu (dorośli mają z tym problem a co mówić o młodzieży). Chętnie przeczytam książkę Alice Oseman.
OdpowiedzUsuń