Tytuł:
Królestwo ze szkła
Autor:
Valentina Fast
Cykl:
Royal (tom 1)
Wydawnictwo:
Media Rodzina
Rok
wydania: 2018
Liczba
stron: 256
Ocena:
7/10
Opis:
Pierwszy
tom nowej serii dla nastolatek Royal. Siedemnastoletnia Tatiana prowadzi
spokojne życie w Królestwie Viterry – idealnym państwie z przyszłości,
zamkniętym pod szklaną kopułą. Choć marzy o pracy złotnika, ciotka zgłasza ją
do eliminacji Wyboru żony dla księcia Viterry. Tatiana trafia do pałacu, gdzie
wraz z innymi konkurentkami będzie współzawodniczyć o koronę. Na rywalki czeka
jednak aż czterech przystojnych chłopaków i dodatkowa zagadka – który z nich
jest księciem?
Wykwintne
życie na królewskim dworze, piękne stroje, występy w telewizji, ale także
twarde reguły gry i zakulisowe intrygi wśród zawodniczek – to wszystko stanie
się udziałem głównej bohaterki. Tatiana zmagać się będzie także z własnym
sercem, które głuche na głos rozsądku zaczyna mocniej bić na widok jednego z
poznanych chłopców...
Recenzja:
Królestwo ze szkła trafiło do
mnie w sumie przypadkiem, ale nie żałuję. Chociaż na początku myślałam, że
jestem już na taką lekturę za stara, gdy zaczęłam czytać, wciągnęłam się niemal
od razu i byłam rozczarowana, kiedy okazało się, że to już koniec.
Gdy po drugiej wojnie światowej istniało silne zagrożenie, że zaraz
wybuchnie trzecia, pewien rosyjski naukowiec postanowił wybudować na nieprzebytej
rosyjskiej tundrze wielką kopułę, która ochroni ludzi przed zagrożeniem
atomowym. Niedługo po jej ukończeniu faktycznie wybuchła trzecie wojna i ludzie
na zewnątrz wykończyli się nawzajem. Ci, którzy przetrwali, żyli spokojnie i
bezpiecznie w królestwie Viterry. Tatiana, główna bohaterka książki, jest
potomkinią osób, które pracowały przy budowie kopuły. Jej rodzicie zginęli, gdy
była mała, więc wraz z siostrą została wychowana przez wujostwo. Gdy pewnego
dnia ciotka oznajmia jej, że ma wziąć udział w Wyborze księżnej, Tania
gwałtownie się sprzeciwia. Uważa, że szukanie męża przed kamerami to czysta
obłuda, ale daje się przekupić, gdy ciotka obiecuje, że jeśli weźmie udział w
Wyborze, będzie mogła zamieszkać z siostrą. Tym sposobem trafia na królewski
dwór i poznaje czterech młodzieńców, z których jeden może być księciem. Poznaje
również rudowłosy huragan o imieniu Claire i niespodziewanie zyskuje
przyjaciółkę.
Chociaż Tania od początku wychodzi z założenia, że postara się tylko na
tyle, by ciotka nie myślała, że odpadła specjalnie, nagle okazuje się, że wcale
nie chce odpaść. Jeden z młodzieńców mocno wytrąca ją z równowagi i Tania nie
może przestać o nim myśleć, nawet jeśli nie są to do końca pochlebne myśli.
Cała książka jest oparta na dość prostym koncepcie. Zresztą, jest
króciutka, więc opisów tego, jak powstało królestwo Viterry jest niewiele,
tylko tyle, ile trzeba, by napędzić akcję. Książka jest skierowana dla
nastolatek, które bardziej będzie interesowało bajkowe reality show niż
społeczne zależności w królestwie, więc w sumie nic dziwnego.
Tania jest bohaterką, którą bez większych problemów można polubić. Nie
jest próżna i w zasadzie wcale nie chce walczyć o koronę, ale mimowolnie
zostaje wplątana w całą intrygę. Chociaż myślałam podobnie jak Tania, że takie
szukanie żony/męża w reality show jest co najmniej wątpliwe, to złapałam się na tym,
że razem z bohaterkami książki ciągle zastanawiałam się, który z czterech
młodzieńców jest księciem. I chętnie przeczytam kolejne części, żeby się tego
dowiedzieć.
Królestwo ze szkła to
połączenie bajkowych motywów – zamek, piękne suknie i szukanie księcia – z bardzo
współczesnym motywem reality show. Połączenie niezwykle nośne, które z pewnością
przypadnie do gustu wszystkim nastolatkom. Sama już dawno nie mam nastu lat, a
mi się spodobało. Nie jest to ambitna ani wymagająca lektura, ale potrafi
poruszyć wyobraźnię. Ta część jest tak na dobrą sprawę dopiero wstępem i mam
nadzieję, że kolejne okażą się jeszcze ciekawsze. Polecam wszystkim
dziewczynom!
Książkę dostałam od
wydawnictwa Media Rodzina
Córki nie mam, ale znajomej nastolatce polecę. Ja już naście lat dawno skończyłam, ale od czasu do czasu zdarza się, że sięgam po takie książki. Ale tej raczej nie, nie oglądam nawet w telewizji tego typu reality, nie lubię...
OdpowiedzUsuńWydaje się być to lekka i przyjemna lektura na jeden, czy dwa wieczory. Teoretycznie jestem na nią za stara, ale zaciekawiła mnie recenzja, dlatego jeśli tylko będzie ku temu sposobność to ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podobało, myślę, że poleciłabym to wszystkim nastoletnim duszom niezależnie od wieku :-)
OdpowiedzUsuńA recenzja bardzo fajnie napisana!
Mimo, że już trochę lat na karku mam, to w duszy jednak czuję się nadal nastolatką :D Dlatego też zachęcona Twoją recenzją, z pewnością sięgnę po tę pozycję, chociaż osobiście nie lubię tego typu reality show, są dla mnie po prostu idiotyczne i nie lubię tego trendu, że tego typu programy wchodzą również do naszej kultury, oczywiście, z zagranicy... Sam opis książki jak i jej okładka zachęcają do zapoznania się z tą historią, więc jak tylko będę miała ku temu sposobność to zapoznam się z nią i wyrobię swoją własną opinię ;)
OdpowiedzUsuńPowiedzmy ,że jestem na półmetku mojego życia nie wstydzę się tego ,że czytam książki dla nastolatek albo o nastolatkach.Wciąż mam młodą duszę i wciąż czuję się młodo.A twoja recenzja bardzo mnie zachęciła do przeczytania książki.
OdpowiedzUsuńNa szczęście wiem, że nie jest to kopia Rywalek, choć i tak pewnie bym przeczytała, by się przekonać. Zdecydowanie jest na mojej liście, choć mogę świętować podwójne naście :)
OdpowiedzUsuńTą akurat książkę chciałabym przeczytać. Jestem zaskoczona, że tak krótka tylko 246 stron, ale to pierwszy tom, więc z pewnością będą kolejne. Bardzo fajne połączenie trochę bajki i trochę współczesności. Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńDla mnie książka średnich lotów, ale i tak pewnie będzie śledziła losy bohaterów z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Chętnie przeczytam. Po recenzji, myślę, że będzie to miła i przyjemna odskocznia od "bardziej poważnych" historii.
OdpowiedzUsuńA ja bym chętnie przeczytał, tak dla odmiany i przekory i tylko 250 stron, a kopuła mi przypomniała inne tego typu opowieści, tylko czemu tam po drugiej wojnie książęta? Dziwne, że nie znalazłem żadnych informacji na temat autorki?
OdpowiedzUsuńO książce już słyszałam wiele opinii. I tych dobrych i tych złych. Ja jednak bardzo lubię takie klimaty, więc po książkę na pewno sięgnę. Chociaż wydawnictwo mogło się bardziej postarać przy okładce, bo nie ma co ukrywać jest ona tragiczna.
OdpowiedzUsuńRecenzja daje przedsmak tego co książka skrywa w sobie, tajemnice, bajkowy świat, piękne stroje oraz intrygi gdy wchodzi gra o wyjście za mąż za księcia, z przyjemnością sięgnę po tę lekturę.
OdpowiedzUsuń