Autor: Leigh Bardugo
Tytuł: Język Cierni
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 22 listopada 2017
Liczba stron: 298
Ocena: 10/10
Opis:
Leigh Bardugo, autorka z listy bestsellerów New York Timesa, zainspirowana mitami, baśniami i folklorem stworzyła cudownie klimatyczny zbiór opowiadań, których akcja wprost skrzy się od zdrad, zemsty, aktów poświęcenia i miłości. Wejdźcie do świata griszów...
Miłość przemawia kwiatami. Prawda wymaga cierni.
Udajcie się do świata mrocznych paktów zawieranych w blasku księżyca; świata nawiedzonych miast i głodnych lasów; świata zwierząt mówiących ludzkim głosem i golemów z piernika. Do świata, w którym młoda syrena głosem przywołuje śmiercionośne sztormy, a strumień może spełnić życzenie usychającego z miłości chłopaka - lecz zażąda za to okrutnej ceny.
Recenzja:
Baśnie towarzyszą nam od najmłodszych lat. Każdy z nas zaczytywał się w opowieściach napisanych przez Hansa Christiana Andersena, braci Grimm (tu niekoniecznie tych oryginalnych) i wielu, wielu innych pisarzy. Sama często do nich sięgałam i – w zasadzie - wciąż sięgam, teraz odnajdując w nich drugie dno. Autorka Leigh Bardugo, inspirując się popularnymi opowieściami dzieciństwa (a przede wszystkim niepokojami z nimi związanymi), stworzyła własne baśnie, nawiązujące do uniwersum Griszów. Język Cierni to zwyczajnie opowiadania, w które jej bohaterowie mogliby wsłuchiwać się w młodości…
Na wstępie muszę się do czegoś przyznać - dotychczas nie miałam do czynienia z trylogią Griszów. Ba! Nawet o niej nie słyszałam! Jednakże nieznajomość serii nie popsuła mi frajdy z czytanych opowieści, absolutnie nie wpłynęła na rozumienie treści. Wszystkie opowiadania – a jest ich sześć - zahipnotyzowały mnie tak, że nie mogłam oderwać się od książki. Urzekło mnie to, że odnajdywałam w nich nawiązana do znanych mi historii z dzieciństwa, m.in. wcześniej wspomnianych autorów. W Języku Cierni natrafiamy na ślady Jasia i Małgosi, Małej Syrenki, a nawet opowieści takich jak Aksamitny Królik Margery Williams i Dziadek do Orzechów E.T.A. Hoffmana... Leigh Bardugo napisała znane baśnie na nowo, często wręcz na opak, modyfikując je, czyniąc dobrego bohatera złym, a złego... dobrym. Czyta się je nieziemsko, autorka często zaskakuje, większość lektury spędziłam z rozdziawioną buzią. Wyobraźnia autorki i jej pomysłowość podbiła moje serce, a piękny język - zauroczył całkowicie. Lekkość, poetyckość i mądrość wylewa się z tych baśni.
To pragnienia każą ludziom codziennie rano wstawać z łóżka; to dzięki nim człowiek ma o czym marzyć.
Zachwycające są nie tylko opowieści, ale i oprawa graficzna Języka Cierni, za którą stoi Sara Kipin. To jedna z najpiękniejszych książek, jakie kiedykolwiek miałam w ręku! Każda strona tej książki jest zdobiona, a - dodatkowo - jej zdobienia rozwijają się wraz z treścią. Wyraźnie można dostrzec w ornamentach coraz to nowsze nawiązania do czytanej właśnie baśni, szczegółowość cieszy oczy i budzi zachwyt. Ponadto, po każdej historii znajduje się duża, cudowna ilustracja, przedstawiająca graficznie fragment historii, a na pierwszych stronach wita nas piękna mapka z uniwersum Griszy (jak mniemam). Marzą mi się plakaty z tymi - dosłownie - baśniowymi rysunkami...
Pragnienie w niej było jak małe zwierzątko, podgryzające jej determinację, załamujące pazurki i dopytujące się "Czemu nie? Czemu nie?" .
Język Cierni to fascynująca, pełna uroku i magii pozycja, która rozpali czytelnicze serce niejednego miłośnika fantastyki i baśni. Książka ta dopracowana jest w każdym aspekcie - zarówno treść, jak i oprawa graficzna powalają na kolana. Opowiadania Leigh Bardugo nie tylko dostarczają rozrywki, ale i rodzą w czytelniku pytania, zmuszają do refleksji, bowiem - za motywami fantastycznymi - kryją się nasze ludzkie cechy, problemy, słabości. To historie o inności, samotności, niebezpiecznych pragnieniach i tym, co w życiu jest naprawdę ważne. I - jak to w rzeczywistości bywa - nie zawsze wszystko kończy się szczęśliwie. Intrygujący, niezależny dodatek do uniwersum Griszów. Polecam z całego serca.
Pułapką jest samotność.
Tę książkę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu MAG. :)
Ta książka już od jakiegoś czasu znajduje się na mojej liście i bardzo się cieszę, że trafiłam tutaj na jej recenzje! A okładka jest niesamowita i ciekawi mnie jak wyglądają ilustracje w środku :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym obejrzał i przeczytał, bo takich ilustrowanych opowiadań jest b. mało, a i temat ciekawy. Ps. może tak rozszerzyć skalę ocen? Tak prawie codziennie 10/10? Wszystko takie genialne i same ideały? Może np. 97/100? 😋
OdpowiedzUsuńU nas rzadko zdarza się 10/10 ;)
UsuńOpis książki mnie zauroczył. Piękna okładka i fascynujący tytuł. Ciernie - trwałe i trudne do oderwania. Myślę, że tak jak wskazuje tytuł, baśnie te nie są "słodkie" i prostoduszne, a wręcz posępne i mroczne. Baśnie lubię, ilustracje ucieszą oczy, a treść zapewne mnie zachwyci i nie raz zaskoczy.
OdpowiedzUsuńOkładka i tytuł przyciągają wzrok. Recenzja zachęcająca, pokazująca, iż zgodnie z tytułem możemy być zaskoczeni pewnymi kontrastami, zafascynowani przebiegiem akcji i bezwolnie poddamy się magii treści opowiadań. A do tego lektura ma nas zachęcić do rozmyślań... Czego chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że dopiero teraz dowiedziałam się o tym zbiorze baśni. Tak, okładka jest nieziemska i bardzo przykuwa wzrok potencjalnego czytelnika. Uwielbiam fantastykę i baśnie, więc myślę, że i mi by przypadło do gustu te nowe spojrzenie na znane i popularne w dzieciństwie słodkie opowieści. Myślę, że w tym przypadku jednak nie będą one aż tak miłe i słodkie... Ten mroczny klimat nada im z pewnością zupełnie nowego wyglądu i odbioru przez czytelnika, chętnie się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńPrzecudna okładka <3 Nie słyszałam wcześniej o tych baśniach. Nie przepadam szczególnie za tego typu książkami, więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńTu nie trzeba się dużo rozpisywać... po prostu piękne...
OdpowiedzUsuńOkładka przyciąga 😉
OdpowiedzUsuńChyba jestem inna, ale ani opis, ani recenzja, ani 10/10 mnie nie przekonuje i czuję się raczej odepchnięta. Czyżby magia polecania i przekora?
OdpowiedzUsuńStraaaasznie chcę ją mieć w swojej biblioteczce! Już od jakiegoś czasu noszę się z zakupem i może w końcu w tym miesiącu się to uda!
OdpowiedzUsuń