wtorek, 14 listopada 2017

Tomasz Pospieszny - "Radowa księżniczka. Historia Ireny Joliot-Curie"



Tytuł: Radowa księżniczka. Historia Ireny Joliot-Curie
Autor: Tomasz Pospieszny
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 438
Ocena: 7/10

Opis:
Oto historia genialnej córki genialnej matki, która pierwsze naukowe szlify zdobyła pod okiem Marii Skłodowskiej-Curie. Jako dziewięciolatka została osierocona przez ojca-noblistę, jako siedemnastolatka, nie mając jeszcze matury, pojechała za matką na front Pierwszej Wojny ratować życie żołnierzy – jej równolatków. Chłopców zdruzgotanych wojną, z wypalonymi oczami, wypalonymi płucami od gazów bojowych. Wczesne życiowe doświadczenia oraz ponadprzeciętne uzdolnienia doprowadziły ją oraz jej męża do doświadczeń, które umożliwiły odkrycie neutronu i pierwszej cząstki antymaterii – pozytonu. Była o krok od przełomowego odkrycia rozszczepienia jądra atomowego. Za odkrycie sztucznej promieniotwórczości wyróżniono ją Nagrodą Nobla z chemii. Była drugą kobietą, która dostąpiła tego zaszczytu. Nie mając praw wyborczych w ówczesnej Francji, była jedną z trzech kobiet uczestniczących w koalicyjnym rządzie Frontu Ludowego.
Oto ostatnia odsłona trylogii kobiet tworzących naukę o atomie (...) historia Ireny Joliot-Curie.


Recenzja:
Wszyscy wiemy, że Maria Skłodowska-Curie jako pierwsza kobieta w historii dostała Nagrodę Nobla. Pewnie mniej osób wie, że jako jedyna w historii zdobyła tę nagrodę dwukrotnie w tej samej kategorii. Ale kto z was wie, że jej córka również dostała Nobla? Że była drugą kobietą uhonorowaną Noblem w dziedzinie chemii? Że wraz z mężem odkryła sztuczną promieniotwórczość? Pozwólcie, że przybliżę wam trochę postać Ireny Joliot-Curie – kobiety, która zdecydowanie zasługuje na własną biografię.
Irena urodziła się 12 września 1897 roku w Paryżu jako pierwsza córka genialnej pary naukowców: Marii Skłodowskiej i Piotra Curie. Choć miała już dziewięć lat, kiedy jej ojciec zginął w wypadku, prawie go nie zapamiętała. Rolę ojca przejął dziadek, do którego Irena bardzo się przywiązała – niestety gdy miała czternaście lat, on również odszedł. Od zawsze była spragniona uwagi matki i wiedziała, że najlepszą drogą do jej zdobycia będzie nauka. I tak mając ledwie siedemnaście lat jeździła z Marią po froncie i obsługiwała aparaturę rentgenowską. Gdy wojna się skończyła, szybko zdobyła licencjat i zaczęła pracować z matką w Instytucie Radowym, którego kierownikiem miała zostać w przyszłości. Tam zwrócił na nią uwagę Fryderyk Joliot…
Nie będę streszczała życiorysu Ireny, bo o wiele lepiej będziecie się bawić, jeśli sami go poznacie. Powiem tylko tyle, że choć życie Ireny w głównej mierze było wypełnione pracą naukową, znalazła ona również czas na miłość, dzieci i działalność polityczną, w tym działalność na rzecz równouprawnienia kobiet. Z cytatów przytoczonych przez Pospiesznego wynika, że była z niej osoba bardzo konkretna i prostolinijna, do tego za nic mająca modę i wiele osób odbierało ją jako oschłą. Autor przytoczył znowu cytat z listu Einsteina, przez który fizyk bardzo stracił w moich oczach (z powodu dwulicowości, bo do Skłodowskiej pisał, jak ją szanuje, a o Skłodowskiej, jaka z niej zimna ryba) – według niego Irena była nawet gorsza od matki. Pospieszny biografię Skłodowskiej nazwał: Nieskalana sławą i w sumie biografia Ireny mogłaby się nazywać: Nieskalana sławą 2, bo przez całe życie w ogóle nie przywiązywała wagi do sławy, którą się cieszyła. W zasadzie myślę, że tytuł Radowa księżniczka trochę Irenie umniejsza, bo jednak sytuuje ją w cieniu matki. Ale z drugiej strony choć odkrycie Ireny było może nawet ważniejsze od odkrycia Marii, nieprzypadkowo to Skłodowska zapisała się w historii – jako pierwsza wywalczyła sobie pozycję w świecie naukowym zdominowanym przez mężczyzn i przetarła szlaki innym kobietom.
To trzecia biografia autora i jest napisana w takim samym stylu co poprzednie, czyli składa się z wielu cytatów, które Pospieszny komentuje i układa w taki sposób, by powstał z nich obraz życia opisywanej osoby. Sam autor pisze we wstępie, że jest do tej metody przywiązany – nie jest to może najbardziej porywający sposób przedstawienia czyjegoś życia, ale sprawdza się. Treść urozmaicają liczne zdjęcia, niestety czarno-białe i niestety niektóre niezbyt dobrej jakości.
Pospieszny sam jest chemikiem i dużo uwagi poświęca w tej książce zarówno opisom badań Ireny, jak i przedstawieniu całego naukowego światka i wyścigu, który odbywał się w tamtych czasach. Dla osób, które nie lubią chemii, może to być trochę zniechęcające. Sama mam wykształcenie chemiczne, a wydawało mi się, że trochę za dużo było takich fragmentów i że momentami autor za bardzo wdawał się w szczegóły.
Ostatecznie Radowa księżniczka to kolejna dobra biografia Pospiesznego, którą polecam wszystkim zainteresowanym. Życie Ireny było na tyle ciekawe, że zdecydowanie warto o nim przeczytać.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Novae Res

13 komentarzy:

  1. Może warto przeczytać, ale jakoś ta chemia... brrr 😕

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Warto poczytać o kobiecie, która zostawiła swój ślad. Dorzucam do rosnącego wciąż stosika. Dzięki za rzeczową, pozytywną recenzję. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię takich książek, może to krzywdzące i powinnam przeczytać o wielkiej kobiecie, ale nie umiem się przemóc.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chemia to nie jest moja mocna strona. Muszę przyznać, że niewiele słyszałam o tej kobiecie, może więc zapoznam się z tą książką. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiem że to bardzo ważna osobą w naszych dziejach ale bardzo nie lubię czytać biografii ,niewiem może kiedyś...ale napewno nie teraz

    OdpowiedzUsuń
  6. Polacy mają na swoim koncie dużo osiągnięć naukowych, ale zawsze potem jest problem bo inne kraje chcą podporządkować to do swojej historii :) Rzadko czytam biografie, ale gdybym miała możliwość poczytania o Irence na pewno bym to zrobiła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zielonego pojęcia nie miałam, że Maria Skłodowska-Curie po pierwsze miała cókę, a po drugie że ta córka również zdobyła Nagrodę Nobla! :o Jestem tym naprawdę zaskoczona i poczułam się właśnie mocno zaintrygowana tą biografią. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A miała nawet dwie córki :D Młodsza, Ewa, napisała biografię Marii ;)

      Usuń
  8. Nie przepadam za biografiami, ale za to kocham chemię:) Słyszałam już wcześniej o Irene i o tym, że dostała Nobla, więc to akurat mnie nie zaskoczyło. Przez sentyment i patriotyzm pokuszę się, by sięgnąć po tę książkę;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Biografi nie czytam bo zwyczajnie za nimi nie przepadam. Oczywiście o Irenie nie wiem nic a jest to kobieta która zasluguje na uwage. Jednak te wszystkie opisy badań chemicznych nie są dla mnie i skutecznie mnie odstraszają. Raczej nie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiedziałam,że córka Marii też została uhonorowana nagrodą Nobla. Z chęcią bym przeczytała jej biografię gdyby nie zawierała tak licznych chemicznych badań.

    OdpowiedzUsuń
  11. W z wielką ciekawością przeczytam tą książkę! Dla mnie takie książki to prawdziwe perełki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Małgorzata Adamczuk30 listopada 2017 19:22

    I właśnie o takich ludziach powinno się pisać. Wstyd się przyznać, ale nawet nie wiedziałam o jej istnieniu.

    OdpowiedzUsuń