Autor: Ilona
Andrews
Tytuł: Magia
kąsa
Wydawnictwo: Fabryka
Słów
Rok
wydania: wznowienie – 2017
Ilość
stron: 438
Ocena: 10/10
Opis:
Świat po magicznej apokalipsie.
Postęp techniczny był u szczytu swojego rozwoju, gdy w Atlancie eksplodowała Moc i zablokowała właściwie całą istniejącą technologię.
Teraz fale magii pojawiają się bez ostrzeżenia, a gdy napływają cała technologia zamiera – samoloty spadają, samochody nie działają, brakuje elektryczności. Wszystko zaczyna na nowo działać, gdy fala Mocy odpłynie.
W tym dziwnym i pokręconym świecie mieszka Kate Daniels.
Pyskata dziewczyna, w której żyłach płynie krew i magia. Gdy dowiaduje się o śmierci swojego opiekuna – musi dokonać wyboru – komu zaufać, z kim współpracować. Spojrzeć w oczy Władcy Bestii i dołączyć do Gromady?
Aby dopaść winnego wykorzysta wszystko, czym dysponuje: zdolności paranormalne, doskonałe wytrenowanie w walce, zaawansowaną technikę i szemrane znajomości.
Ona znajdzie odpowiedź, choćby miała ją wydrzeć z paszczy lwa.
Postęp techniczny był u szczytu swojego rozwoju, gdy w Atlancie eksplodowała Moc i zablokowała właściwie całą istniejącą technologię.
Teraz fale magii pojawiają się bez ostrzeżenia, a gdy napływają cała technologia zamiera – samoloty spadają, samochody nie działają, brakuje elektryczności. Wszystko zaczyna na nowo działać, gdy fala Mocy odpłynie.
W tym dziwnym i pokręconym świecie mieszka Kate Daniels.
Pyskata dziewczyna, w której żyłach płynie krew i magia. Gdy dowiaduje się o śmierci swojego opiekuna – musi dokonać wyboru – komu zaufać, z kim współpracować. Spojrzeć w oczy Władcy Bestii i dołączyć do Gromady?
Aby dopaść winnego wykorzysta wszystko, czym dysponuje: zdolności paranormalne, doskonałe wytrenowanie w walce, zaawansowaną technikę i szemrane znajomości.
Ona znajdzie odpowiedź, choćby miała ją wydrzeć z paszczy lwa.
Recenzja:
Są takie książki, które
choćby były czytane milion razy, nadal będą zachwycać i wywoływać masę emocji.
Czasami jest to coś poruszającego z gatunku obyczajówek, czasami jakiś
thriller, trzymający za gardło, a zdarza się że znakomite dark fantasy, jak w
tym przypadku. Musicie mi z góry wybaczyć, jeśli będę rozpływać się nad
wszystkim, co związane z tą książką oraz nad autorami w mojej recenzji, ale
inaczej nie potrafię – ile razy bym nie czytała czegokolwiek, co wyszło spod
pióra małżeństwa Gordonów (bo właśnie Ilona i Andrew Gordonowie kryją się za
literackim pseudonimem Ilona Andrews), jestem zachwycona. To moja ulubiona para
pisarzy niezmiennie od długiego czasu, dlatego gdy tylko zobaczyłam, że
wydawnictwo zdecydowało się na wydanie ich najlepszej serii od nowa, poczułam
się, jakby święta w tym roku przyszły do mnie o wiele szybciej. Ale dość o tym,
przejdźmy wreszcie do książki.
Główną bohaterką jest Kate Daniels – silna i sarkastyczna
najemniczka, która jeszcze lepiej operuje mieczem, niż rzuca cięte riposty. Jest
jedną z tych bohaterek, które mają zadziwiającą i rzadko spotykaną zdolność –
naprawdę nie irytuje swoim zachowaniem, nawet jeśli tylko z jej perspektywy
poznajemy historię. Jasne, zdarzają się w książce momenty, w których nie do
końca można zgadzać się z jej decyzjami, ale w przeważającej części jednak
przyznaje się jej rację. Kate poznajemy w nietypowej sytuacji, autorzy od razu
rzucają nam ciężki orzech do zgryzienia, bo książka zaczyna się moim zdaniem
dość ciężko. Powiem nawet więcej… gdy miałam
w ręku pierwszy tom przygód Kate po raz pierwszy, przebrnęłam jedynie przez
kilka początkowych stron. Później jednak przemogłam ten trudny początek i
wiecie co? Nie mogłam uwierzyć, że tak długo zwlekałam! Do dzisiaj nie mogę, bo
seria z Kate Daniels jest jedną z najlepszych serii urban fantasy/dark fantasy,
jakie czytałam. Powiem więcej: to moja seria numer jeden.
Co do akcji, to, oprócz tego że jest oryginalna, ciekawa i
wciągająca, pędzi do przodu nieustannie i nie daje czytelnikowi nawet sekundy
na nudę. Autorzy rysują przed nami nie tylko niebezpieczeństwa, tajemnice,
ciekawe sceny walk i humorystyczne dialogi, ale także wspaniałe i realistyczne
opisy. Dzięki nim mamy wrażenie, że wszystko, co zostało opisane, jest
prawdziwe do bólu. W dodatku Atlanta po Zmianie, to z jakimi szczegółami i
jakimi obrazowymi opisami posługują się autorzy, jest wspaniałe. Bo miasto
tutaj to nie tylko tło wydarzeń, Atlanta jest niemal kolejnym bohaterem,
osobnym bytem, który stale się zmienia i fascynuje, a rzadko ma się do czynienia z takim
zabiegiem.
Seria z Kate Daniels ukazała się w Polsce po raz pierwszy dobrych
kilka lat temu, więc jeśli jeszcze nie zdążyliście się zapoznać choćby z jej
pierwszą częścią, powinniście to zrobić (chciałam sformułować to inaczej, ale
potem przypomniało mi się, że groźby są niestety karalne). Znajdziecie tu
wszystko, czego zapragniecie: oryginalną fabułę, postacie dopracowane tak
dobrze, że ma się ochotę upewnić, czy czasami nie zaglądają nam przez ramię,
mnóstwo humoru, ciętego języka, świetne zalążki wątku miłosnego, a do tego wszystkiego magię, ale nie taką zwyczajną,
banalną – prawdziwą magię, którą zrozumieć można tylko po sięgnięciu po tę
książkę. I właśnie do tego Was zachęcam, ale ostrzegam: gdy tylko weźmiecie do
ręki powieść, poznacie Kate i jej przyjaciół, znikniecie z tego świata i
zagłębicie się w całkiem nowy, niepokojący obraz Atlanty po Zmianie, zostaniecie
pochłonięci bez reszty i tak łatwo się nie wywiniecie.
~Aga
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu
Fabryka Słów
Opis skojarzył mi się raczej niechlubnie, ale obok takiej recenzji nie można przejść obojętnie ;) Do tego motyw najemniczki i ta intrygująca okładka.. Czegóż chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńRecenzja zachęca, obliguje... Ja jednak chyba nie skuszę się - nie mój klimat.
OdpowiedzUsuńPiękna okładka super reenzja i dokładnie moje klimaty worek św Mikołaja pęknie w szwach ale muszę ja mieć
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii niestety. Po raz kolejny przekonuję się, że wznowienia i "odkurzanie" dobrej literatury jest bardzo dobrym pomysłem - tak też było w przypadku "Szamanki od umarlaków"! Biorę sobie do serca zawoalowane groźny karalne i postanawiam przeczytać opowieść o Kate, ponieważ recenzja nie pozostawia wątpliwości, że to świetna lektura.
OdpowiedzUsuńNie ominę chociażby dlatego, aby poznać prawdziwą magię, a nie te banalne jak zna np. Gandalf i przyjaciele 😁
OdpowiedzUsuńBardzo kusząca pozycja, recenzja i ocena jeszcze bardziej zachęcają do przeczytania a magiczna apokalipsa intryguje. Czas zrobić listę książek na święta :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam trochę o tej książce i coraz bardziej chcę ją przeczytać. Ciekawa jestem czy i mnie tak wciągnie. ;)
OdpowiedzUsuńJuż opis mi się spodobał a recenzja tym bardziej. Bardzo jestem ciekawa jaką "prawdziwą magię" pokazują nam autorzy :) poza tym nie mozna przejść obojętnie koło tak krzyczacej recenzji, i koło tych niewypowiedzianych gróźb ;)
OdpowiedzUsuńJak znajdę chwilkę w czasie świąt to biorę się za tą książkę w pierwszej kolejności :)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka,tematyka jaką lubię...aż dziw że jeszcze nie zetknęłam się z tą książką (z tą serią) Cóż wypada to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńLubię odpływać w świat fantazji, lubię kiedy mój świat znika a na jego miejsce wkrada się obraz z czytanej książki,lubię obdarzać sympatią bohaterów - jednym słowem fantastyka/fantasy to moja bajka.
Pozycję zapisałam na listę "do kupienia"
Nie znam tej serii zupełnie, pewnie dlatego, że dość rzadko sięgam po fantasy... Jednak znalazłam coś dla siebie- cięte riposty to jest to! Uwielbiam je w książkach:) Jeśli do tego ta książka jest niezwykła i oryginalna to się skuszę;)
OdpowiedzUsuńTe dwa cytaty kupiły mnie całkowicie:)
OdpowiedzUsuńFantasy to mój ulubiony gatunek literackich. Jeszcze nie trafiłam na książkę w tej dziedzinie która by mi się nie spodobała. Myśle że i w tym przypadku byłabym zachwycona.
OdpowiedzUsuń