Autor: Kasie West
Tytuł: Szczęście w miłości
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania: 11 października 2017
Liczba stron: 408
Ocena: 8/10
Patronat Książkowiru
Opis:
Maddie nie jest impulsywna. Ceni ciężką pracę i lubi planować. Ale któregoś wieczora pod wpływem chwili kupuje los na loterię. I, ku własnemu zdziwieniu – wygrywa masę pieniędzy!
W jednej sekundzie Maddie nie poznaje swojego życia. Koniec ze stresowaniem się systemem stypendialnym w college’u. Ni stąd ni zowąd Maddie myśli o wynajęciu jachtu. A bycie w centrum uwagi całej szkoły jest super, dopóki nie zaczynają docierać do niej przykre plotki na jej temat, a przypadkowe osoby proszą ją o pożyczkę. I teraz Maddie nie ma pojęcia, komu można zaufać. Poza Sethem Nguyenem, z którym pracuje w miejscowym zoo. Seth jest miły i zabawny, i chyba wcale nie wie o wielkiej zmianie w życiu Maddie, a dziewczyna jakoś nie ma ochoty nic mu mówić. Co się stanie jednak, jeśli Seth pozna prawdę?
Oto pełna humoru i czułości historia w bestsellerowym stylu Kasie West: o wygranej, przegranej i… miłości.
Recenzja:
A więc jest, kolejna uczta dla fanów Kasie West. Ta autorka zawładnęła rynkiem książek młodzieżowych i nie pozwala czekać długo na swoje nowe historie. Jak wiecie, ja zawsze czekam na kolejne pozycje West, a dzisiaj mam dla Was, przedpremierową recenzję Szczęścia w miłości.
Kto by pomyślał, że szansa jedna na dwieście milionów może się przytrafić właśnie Maddie. Ona woli planować, woli ciężką pracę, woli konkrety. Los na loterii zmienia życie dziewczyny o 180 stopni. Sama nie wie, kto jest jej przyjacielem, a kto chce ją tylko wykorzystać. No i Seth, on wydaje się nie wie nic na temat nowej sytuacji Maddie. Ponoć pieniądze szczęścia nie dają, ale różnie to w życiu bywa.
Kiedy tylko otrzymałam plik PDF z książką, odstawiłam na bok wszystko co aktualnie robiłam i od razu zabrałam się za czytanie. Ale to żadna nowość, prawie zawsze tak robię w przypadku książek West. Kilka godzin i już książka była przeczytana, aż szkoda, że tak szybko się skończyła, ale czytało się rewelacyjnie.
Nie powiem nic nowego, jeśli stwierdzę, że Szczęście w miłości jest książką lekką i przyjemną. Ja bardzo lubię styl autorki i jej historie są dla mnie idealne na każdy humor i każdą porę roku. Ale jak wiadomo mamy już jesień - kocyk, ciepła herbata, książka Kasie West - wprost idealnie.
Często mówię o tym, że polubiłam się z jakąś główną bohaterką czy bohaterem i mam wrażenie, że gdybym napisała tak w tym przypadku, to nie dość, że byłoby to po raz któryś tam, to jakby było za mało. Nie, nie mówię, że Maddie była jakoś wybitnie złożoną i niesamowitą postacią, ale była bardzo realistycznie skonstruowaną postacią. Przez cały czas miałam wrażenie, jak bym była jedną z jej przyjaciółek i która na bieżąco wie co się u niej dzieje. Nie wiem czy do końca dobrze ujęłam mój stosunek do tej postaci, ale chyba domyślicie się o co chodzi.
Oczywiście poza główną bohaterką, pojawiają się także inne postaci, których może nie ma za wiele, ale za tą są bardzo fajnie wykreowane i są idealnie dobrani do historii. Poza Maddie, moim drugim bohaterem jest, nie kto inny, oczywiście Seth. Lubie go za to, że jest prostą, ale bardzo interesującą postacią.
Pomysł na fabułę może nie jest zbyt innowacyjny, ale podoba mi się, to w jaki sposób została tutaj przedstawiona rola pieniędzy, zwłaszcza tak dużych, w życiu młodej osoby. To w jaki sposób zmieniają się jej relację z otoczeniem i jak ona sama zmienia się pod wpływem przypływu gotówki. Wiecie, niby nic takiego i można powiedzieć, że wiadomo jak to jest, ale w tej książce jest to wszystko bardzo fajnie pokazane.
Chyba nie byłabym w stanie jednoznacznie stwierdzić, która książka Kasie jest moją ulubioną, myślę jednak, że Szczęście w miłości jest gdzieś w okolicach pierwszego miejsca. Może to właśnie przez Maddie, o której pisałam wyżej, a może po prostu tak mi się ta historia spodobała.
Nie wiem co macie zaplanowane na środę, ale myślę, że warto byłoby do swojego planu dnia dodać premierę Szczęścia w miłości. Ja już nie mogę się doczekać kolejnej książki Kasie West i mam nadzieję, że jak najszybciej będzie mi dane przeczytać kolejną historię, która wyszła spod pióra tej autorki.
Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Feeria Young
Niejedna z nas marzy, żeby los się uśmiechnął w postaci wygranej ogromnej kwoty. Myśłę, że nie jestem wyjątkiem i równiwż układałam sobie w głowie co bym sobie kupiła, a na co przeznaczyła wygraną ;) Książka zapowiada się interesująco mimo, że wiek nastoletni mam już za sobą. Bohaterka wzbudziła moją sympatię.
OdpowiedzUsuńChoć nie przepadam za książkami młodzieżowymi to akurat z tą autorkom zaprzyjaźniam się bardzo chętnie:). Jej styl pisania wciąga czytelnika i pozwala oderwać się od codzienności. Opis dzisiejszej książki i twoja recenzja tylko mnie w tym utwierdza. Ile z nas marzy o taki losie czy szczęściu i poznaniu prawdziwych przyjaciół? No cóż dzisiaj dzięki wam mam kolejną książkę do przeczytania tylko gdzie je już ustawiać i tak po mieszkaniu chodzę zygzakiem :]
OdpowiedzUsuńI znów odzywa się moja igrorancja i wręcz szyderczo się do mnie uśmiecha, ponieważ jeszcze nie czytałam żadnej książki Kasie. Recenzja jest bardzo optymistyczną zachętą, by wreszcie poznać twórczość autorki, zwłaszcza, że lubię książki młodzieżowe - trochę przy nich odpoczywam. Fabuła zapowiada się obiecująco, choć, jak wspominałaś nie jest niczym odkrywczym. Szczególnie ciekawi mnie postać głównej bohaterki - myślę, że mogłabym się z nią zaprzyjaźnić. Dziękuję za recenzję.
OdpowiedzUsuńDo tej pory przeczytałam tylko jedną książkę autorki, która niestety mnie nie zachwyciła. Tutaj opis wydaje się ciekawy, ponieważ każdy chociaż raz marzył o tym, że wygrywa w loterii. Jestem ciekawa jak autorka rozwinie ten wątek.
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tej autorki ostatnio wzięłam się za czytanie polskich autorów. Może i fabuła nie jest niczym nowym ale już samo "młodzieżowa, o miłości,lekka" mnie przekonuje :) pieniądze mogą mieć bardzo duży wpływ na człowieka głównie na tak młodego jak nasza bohaterka. W świecie "wypełnionym" pieniędzmi nigdy do końca nie wiesz kto jest z nami na prawdę a kto tylko dla pieniędzy. Pragnę zasiąść wygodnie w fotelu i dowiedzieć się jak nasza bohaterka sobie z tą wygraną poradzi :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam West, więc ta powieść to dla mnie pozycja obowiązkowa tej jesieni :) Już nie mogę się doczekać kiedy w końcu znajdę czas by do niej zasiąść :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam autorkę za jej powieści. Co prawda nie przeczytałam jeszcze wszystkich wydanych, ale zostawiłam je sobie na chwilę, w której będę miała ochotę na coś lekkiego i wartościowego co mnie nie zawiedzie. Mam też nadzieję, że wydawnictwo nie straci rytmu w wydawaniu jej książek :)
OdpowiedzUsuńMam za sobą tylko jedną powieść West, ale czytało mi się ją bardzo przyjemnie, więc m pewno sięgnę po więcej.
OdpowiedzUsuńMam za sobą tylko jedną powieść West, ale czytało mi się ją bardzo przyjemnie, więc m pewno sięgnę po więcej.
OdpowiedzUsuńZ pewnością przeczytam, bo uwielbiam książki West! Być może nawet dyskretnie zaproponuję komuś,że byłby to doskonały prezent na moje urodziny ;))
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam autorki, ani jej twórczości, jednak z wygranej też bym się ucieszył jak Maddie :)
OdpowiedzUsuńKocham Kasie West. Jej książki są jak taka czekolada, nie dostarcza zbyt wielu wartości odżywczych, ale za to wszyscy ją uwielbiamy. Pomysł nienowy, ale jak znam Kasie to i tak go oryginalnie wykorzystała, wydaje mi się trochę podobny do „Chłopaka z innej bajki”. Ta autorka ma talent do tworzenia niesamowicie realistycznych bohaterów (moja ulubienica to Charlie z „Chłopaka nie z tej bajki”. Coś ostatnio same super książki się u Was pojawiają, chyba szykuje się większa wizyta w księgarni ❤️. Jeszcze tylko o okładce, która trochę odbiega konwencją od pozostałych, ale mimo to jest przeeeeeśliczna. Nowa książka Kasie!!!!! Nowa książka Kasie!!!!!! Lecę świętować ❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł. Młodzi ludzie często uważają, że pieniądze spadają z nieba i chcą więcej i więcej, a tu faktycznie prawie, że spadły... Dobry temat, a jak jeszcze dobrze przedstawiony, tym bardziej plus. Przeczytam, a potem zostawię dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńDwie książki Kasie West przeczytane, bardzo szybko, płynnie się je czytało, chętnie przeczytam jej autorstwa kolejne książki. Fabuła ciekawa pieniądze dla młodych ludzi są ważne, trudno odróżnić przyjaciół. Zapowiada się książka na jesienne wieczory w sam raz. Twoja recenzja tylko zachęca.
OdpowiedzUsuńNi cóż, lekka i przyjemna brzmi super. Z drugiej strony opis brzmi trochę nudno... ale skoro recenzja tak zachęca powieść jak i wszystkie książki autirki, to nie pozostaje mi nic innego, jak przeczytać szczęście w miłości.
OdpowiedzUsuńBrzmi rewelacyjnie! Niby historia prosta, ale każda z nas po cichu marzy, jakby to było wygrać na loterii... Wiadomo, pieniądze szczęścia nie dają, ale na pewno ułatwiają życie. Ciekawa jestem, jak główna bohaterka poradziła sobie z tą ogromną zmianą w swoim życiu;) Lubię, gdy główni bohaterowie nie są jakoś wyidealizowani, kiedy można ich po prostu polubić. Na pewno sięgnę po tę książkę jak najszybciej;)
OdpowiedzUsuńTrochę się rozczarowałam przez to, że Maddie po wygranej zaczęła się zachowywać (jak dla mnie) nierealistycznie niespójnie ze swoim charakterem. Uważam też, że w porównaniu do innych książek Autorki, tu postaci się wydają z deczka kartonowe. Dużo bardziej przypadł mi do gustu "Chłopak z sąsiedztwa". Na moim blogu wrażenia z obu tych książek, jakby ktoś był ciekawy ;).
OdpowiedzUsuń