Tytuł:
Błękit
Autor:
Lisa Glass
Cykl:
Blue (tom 1)
Wydawnictwo:
Zielona Sowa
Rok
wydania: 2017
Liczba
stron: 400
Ocena: 7/10
Ocena: 7/10
Opis:
Najgorętsza
historia lata!
Poczuj
wiatr we włosach i zapach słonej wody.
Dla
szesnastoletniej Iris surfing jest wszystkim. Kiedy na jej drodze staje przystojny
i utalentowany surfer, życie dziewczyny nabiera zawrotnego tempa.
Podczas
niesamowitych wakacji Iris zatraca się w szalonym świecie Zeka i przeżywa
namiętną miłość, jakiej nigdy wcześniej nie doświadczyła.
Tylko
czy Zeke na pewno jest taki, na jakiego wygląda? Co skrywa jego tajemnicza
przeszłość?
Co
się stanie, kiedy Iris będzie musiała poddać próbie nie tylko swój surferski
talent, ale i uczucia do Zeka?
Recenzja:
Niby mamy jeszcze kalendarzowe lato, ale ostatnio pogoda przypomina
bardziej zimną i ponurą jesień. Błękit
został ochrzczony najgorętszą historią lata i jeśli wbrew temu, co widzicie za
oknem, chcecie znów poczuć wakacyjny klimat, powinniście sięgnąć po tę książkę!
Iris ma szesnaście lat i mieszka nad oceanem, a co za tym idzie jest
oddaną fanką surfingu. Wszyscy jej znajomi albo sami surfują, albo z zainteresowaniem
oglądają wyczyny surferów. Iris należy do tej pierwszej grupy, mało tego – jest
dobra, naprawdę dobra w tym, co robi. Ma jednak za sobą nieudany związek, przez
który staje się wycofana i nie potrafi cieszyć się nawet świetnymi falami.
Pewnego razu poznaje na zajęciach jogi Zake’a. Dalej akcja toczy się
błyskawicznie – Iris natychmiast wpada Zake’owi w oko i zaczynają spędzać ze
sobą dużo czasu. Szybko okazuje się, że Zake skrywa niejedno i potrafi
zaskoczyć. Ale i Iris potrafi zrobić coś, przez co możemy liczyć na zwrot
akcji. A zatem możecie być spokojni, lektura Błękitu w żadnym razie was nie znudzi.
Lisa Glass napisała niezwykle lekką powieść, którą czyta się w
ekspresowym tempie. Choć sprawy między bohaterami z jednej strony rozwijają się
bardzo szybko, z drugiej – trochę mija zanim choćby się całują czy oficjalnie
zostają porą. Jak na tak lekką i wakacyjną powieść jest w niej zaskakująco
dużo dość dramatycznych zwrotów akcji, które w pewnym momencie mogą przyprawić
o palpitacje serca. Była taka chwila, kiedy myślałam sobie: „No nie!
Niemożliwe! To w żadnym razie nie może się tak skończyć!”. Bohaterom sprzyja jednak
szczęście, czasem wręcz niewiarygodne, i wszystko kończy się pozytywnie.
Błękit to historia, w której
surfing odgrywa ważną rolę. Autorka szczegółowo opisuje wyczyny Iris i Zake’a i
robi to ze znawstwem. Jej opisy są plastyczne i na pewno zachwycą wszystkie osoby,
które lubią ten sport. Mnie bardziej spodobały się wątki poboczne, takie jak
homoseksualizm jednego z braci Zake’a. Książka promuje tolerancyjne zachowania, zaszczepia też w czytelnikach troskę o środowisko, co niewątpliwie jest jej dużym plusem.
Bohaterowie okazali się całkiem sympatyczni, choć nie powiem, zachowanie
Iris momentami bywało irytujące. Często podejmowała lekkomyślne decyzje –
włącznie z tą najważniejszą, którą podjęła na końcu, ale w ostatecznym
rozrachunku dało się ją polubić. Zake to idealny chłopak, skrywający jednak
sporo tajemnic, przez co jest postacią intrygującą.
Błękit jest idealną pozycją dla
młodzieży. Lekką i niewymagającą, idealną na lato, ale przy okazji
wartościową. Jeśli chcecie poczytać o gorących wakacjach, epickich falach,
uczuciu, rozwijającym się pomiędzy dwojgiem młodych ludzi, oraz przyjaźni i
wielkiej miłości do surfingu, koniecznie sięgnijcie po Błękit!
Książkę
dostałam od Wydawnictwa Zielona Sowa
Surfing zawsze wydawał mi się taki... bajkowy i odległy :D Tak, jakby plaże z wielkimi falami istniały w jakimś innym świecie. Ale obawiam się, że to nie byłaby dobra książka dla mnie - wydaje się zbyt naiwna.
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że książka nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńJakoś klimat mnie nie intryguje. Taka tematyka nie dla mnie :)
Pozdrawiam serdecznie
Zdecydowanie to nic dla mnie! Klimat może i fajny pod wakacje, ale i tak nie moje klimaty :) A wakacje w sumie za nami :D
OdpowiedzUsuńBookeater Reality
Surfing to sport zjawiskowy! Zawsze patrzyłam na osoby, które go uprawiają z zazdrością;) Co do książki... Lekka, fajna - idealna na wakacje. Momentami może wydawać się trochę hmm... głupiutka. Napiszę tak- jeśli nie miałabym nic ciekawszego do czytania to pewnie bym ją przeczytała. Ale nie byłaby to pozycja po którą sięgnęłabym raz jeszcze.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie historie! Bardzo dobrze, że nie jest tu zbyt słodko, bo czytelnik miałby po lekturze, albo już w jej trakcie odruch wymiotny :P Idealna propozycja na wakacje, bądź też na taki okres, jaki panuje teraz, by przypomnieć sobie, jak to cudownie było wylegiwać się na plaży w promieniach słońca i nie musieć się niczym przejmować. Przyznam szczerze, że od dość dawna mam w planach przeczytanie powyższej książki, jednak zawsze znajdzie się coś pilniejszego ;) Jednak na pewno kiedyś się z nią zapoznam bliżej i mam nadzieję, że moje odczucia będą choć podobne do Twoich ;)
OdpowiedzUsuńMożna poczuć słońce, idealna książka na ponurą, deszczową pogodę. Pierwsza miłość, tajemnice i sport gdzie chłopaki chodzą bez podkoszulka czego można pragnąć więcej. Książka ma dobre recenzję tylko ją chwytać i czytać :)
OdpowiedzUsuńNie będę ukrywać, że lato, wakacje to nie są klimaty, które do mnie przemawiają. Nawet ta plaża nie jest mnie w stanie przekonać do tej pozycji. Do tematyki miłości nie pałam zapałem. Wydaje mi się po prostu, że nie jest to pozycja dla mnie.
OdpowiedzUsuńWiek nastoletni mam już za sobą, młodzieńczą miłość mogę tylko powspominać; surfing nie jest dość popularnym sportem w Polsce.
OdpowiedzUsuńBłękit niestety nie jest książką, która mnie zachwyci. Tak jak napisane jest w recenzji - książka może spodobać się młodym czytelnikom.
16latka po nieudanym związku, to brzmi mega poważnie jak na taki wiek; za chwilę poważne związki będą w przedszkolu...
OdpowiedzUsuń