Autor: Ransom Riggs
Tytuł: Baśnie osobliwe
Wydawnictwo: Media Rodzina
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 192
Ocena: 10/10
Opis:
Zbiór baśni towarzyszących bestsellerowej książce Osobliwy dom pani Peregrine zekranizowanej przez Tima Burtona.
Osobliwcy istnieli na świecie, zanim pani Peregrine stworzyła dla nich dom. Opowieści zebrane w tym zbiorze są właśnie o nich.
Zamożni kanibale, księżniczka o wężowym języku, pierwsza ymbrynka – to tylko niektóre z postaci, które pojawiają się w zaskakujących, błyskotliwych, czasem zabawnych, a czasem przerażających opowiadaniach składających się na ten tom. Opowieści o osobliwcach z zamierzchłych czasów zebrał i opatrzył komentarzem niewidzialny Millard Nullings, uczony, kolekcjoner wszystkiego, co osobliwe.
Recenzja:
Każdy z nas w młodości (i nie tylko) sięgał po baśnie. Podobnie jest z istotami osobliwymi - one również posiadają swój folklor, ludowe mądrości, które kształtują je i są nieodłączną częścią ich dzieciństwa oraz często... ratują ich życie. Millard Nullings, niewidzialny osobliwiec znany z serii o Pani Peegrine, postanowił zebrać najważniejsze z nich i wydać w bardziej poręcznym wydaniu, aby - jak napisał w przedmowie - mogły towarzyszyć każdemu w podróży i dalej pełniły swoją funkcję - pomagały i sprawiały przyjemność czytelnikom.
Zbiór Baśnie osobliwe zawiera w sobie dziesięć różnych opowieści - nie tylko pouczających, ale i zręcznie wyjaśniających (lub rozbudowujących) niektóre niejasności serii (mam tu na myśli przede wszystkim baśń o Pierwsza ymbranka). Choć treść owych bajek jest iście fantastyczna, tak niosą one ze sobą wiele - zwykle brutalnych - morałów, uniwersalnych i w życiu zwyczajnych ludzi. Znakomici ludożercy prezentują konsekwencje chorej chciwości i pragnienia za wszelką cenę bycia lepszym od innych; O księżniczce, co miała wężowy język opowiada o złudnej wadze pozorów i żałosnej hipokryzji, Gołębie od świętego Pawła ukazują zalety współpracy, Kokobolo o istotności bycia sobą i przebaczeniu, a... Myślę, że nie ma sensu wymieniać ich wszystkich, bowiem z każdej historii można wynieść tak wiele nauk i przestróg - znacznie więcej niż zdołacie sobie wyobrazić!
Moją ulubioną opowieścią zbioru jest O kobiecie, która przyjaźniła się z duchami. Jest to przeurocza, zabawna i nieco pomylona historia o Hildzie, kobiecie, która za wszelką cenę chciała zaprzyjaźnić się z duchem, była jednak w tym całkiem nieporadna, choć umarłych widziała i mogła z nimi swobodnie rozmawiać. Historia rodem z filmów Tima Burtona (o ironio, odpowiada on za ekranizację Osobliwego domu pani Peregrine, którą - swoją drogą - serdecznie polecam) oraz humoru Neila Gaimana. Naturalnie, inne historie również są wspaniałe, w tym zbiorze nie natraficie na kiepskie baśnie, ale - mimo wszystko - tę o Hildzie zapamiętam na zawsze!
Hildę zaczynała ogarniać rozpacz. W pewnym szczególnie trudnym momencie przyszło jej nawet do głowy, czy nie mogłaby sama kogoś zabić w nadziei, że będzie ją wtedy nawiedzać duch ofiary, jednak taki pomysł nie wydał jej się obiecującym początkiem przyjaźni i zaraz się rozmyśliła.
Baśnie osobliwe - poza niebanalnymi, pięknymi opowieściami i znakomitym humorem (niekiedy czarnym) - mają jeszcze jedną, ogromną zaletę, a jest nim... wydanie! Książka prezentuje się wręcz zjawiskowo od samej okładki, po cudowne wnętrze, wyglądem przypomina starodawne wydania baśni oraz innych cennych ksiąg (te złocenia!). Każda historia zaczyna się od zdobnego inicjału i klimatycznej, czarno-białej ilustracji autorstwa Andrewa Davidsona. Ponadto treść właściwą poprzedza osobliwie zabawny wstęp od wydawcy. Ta książka to istne cudo! Polecam z całego serca (i oczu), nie tylko osobom, które znają serię, ale i tym, które swoją przygodę z osobliwcami dopiero rozpoczynają!
P.S. Millard Nullings znakomicie sprowadza się jako mówca i komentator, a jego ingerencje w zakończenie pewnej baśni - aby nie było tak smutne i niesprawiedliwie - uczyniło go i znakomitym gawędziarzem. Kto wie, czy ten niewidzialny osobliwiec przypadkiem nie istnieje naprawdę i nie szepce na uszko pomysłów Ransomowi Riggsowi? Może go wygryzie? :>
Tę książkę zrecenzowałam dla Was dzięki OSOBLIWEMU Wydawnictwu Media Rodzina! :)
Świetna!! Koniecznie muszę się zaopatrzyć i przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPiękne wydanie...a i baśnie mogą być BARDZO ciekawe
OdpowiedzUsuńCzarny humor kocham, więc może mi się spodobać ten zbiorek ��
OdpowiedzUsuńTo prawda - wydanie jest wyjątkowe! Mam słabość do książek wydanych w twardej oprawie. Z reguły nie przepadam za opowiadaniami - zdecydowanie wolę dłuższe formy wypowiedzi, ale ten zbiór z chęcią bym przeczytała. Bardzo ciekawe połączenie: humor, fantastyka i morał - zasługuje na uwagę. Przyznam, że jeszcze nie czytałam ani Osobliwego domu... ani kontynuacji, ale mam zamiaru to zmienić😊 Recenzowany powyżej zbiór będzie świetnym dopełnieniem - przysłowiową wisienką na torcie😊
OdpowiedzUsuńWow, te opowiadania wyglądają interesująco. Wydaje mi się, że już dla Znakomitych ludożerców warto sięgnąć po tą książkę.
OdpowiedzUsuńKolejna książka po która chce sięgnąć a jeszcze lepiej gdyby zagościła na stałe wśród moich zbiorów. Coś czuję że przypadła by mi do gustu i to w znacznym stopniu.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie dotarłam do przeczytania nawet osobliwego domu 😂 Za dużo książek do przeczytania za mało czasu by to zrobić :( Ale po tą pozycję na pewno sięgne bo uwielbiam książki które uzupełniają jakąś serię :)
OdpowiedzUsuńMonika Stanisławska
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł i okładka przyciągnęły moją uwagę. A wydanie prezentuje się przepięknie. Uwielbiam tak pięknie wydane książki i dodatkowo jeśli są w twardej oprawie. Opowiadania też wydają się być bardzo ciekawe i różnorodne. W każdym w nich znajdziemy jakąś ciekawą treść i pouczający morał.
Uwielbiam Tima Burtona!
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM BAŚNIE!
Uwielbiam podręczniki z Hogwartu!
Kompletnie wpadam w trend poznawania życia bohaterów, czytając książki, które oni czytali. Niesamowite!
Piękna okładka i śliczne wnętrze. Czytałam Osobliwy dom pani Peregrine i nie wiedziałam nawet, że powstała osobna książka z samymi opowiadaniami. Na pewno będę musiała ją przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńKocham baśnie!!!Po przeczytaniu recenzji chcę tą książkę!!!!
OdpowiedzUsuńKupię i przeczytam na pewno, ale najpierw muszę sięgnąć po ostatnią część osobliwej trylogii! :)
OdpowiedzUsuńKocham baśnie. Książka bardzo ślicznie się prezentuje. Zaprasza nie tylko treścią, ale i wyglądem... Dobrze, że z każdego opowiadania można coś wynieść. Takie powinny być książki. Spotykam się z nią pierwszy raz. Myślę, że książka znajdzie bardzo wielu zwolenników, chociaż jeszcze jest młoda. Fajnie, że przypomina taką bardziej "starodawną". Na pewno dodaje to jej uroku. Kocham humor w książkach, więc muszę dorwać się do tych opowiadań. Szkoda jednak, że książka jest taka krótka. Rozkręcasz się w opowiadaniach, a tu nam... koniec.
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie zachęciłaś do tej pozycji. Komplementy względem wydania należą się słusznie, sama okładka jest bajeczna. A treść wygląda jak niezapomniana wycieczka przez meandry wyobraźni oraz w głąb ludzkiego umysłu. Nie mogę się doczekać, aż ją przeczytam!
OdpowiedzUsuńMega zachęcająca recenzja, aż ma się smaka na tą pozycję, szczególnie, że uwielbiam wszelkie bajki, legendy, fanatasy i podobne temu czarowne klimaty. Myślę, iż ta książka zdecydowanie nadaje się na prezent, lubię dawać przyjaciołom dobre książki z różnych okazji, ta pozycja bogata nie tylko w świetną treść, ale jak widzę również niezłe rysunkowo wnętrze z pewnością będzie kiedyś przeze mnie komuś sprezentowana:)
OdpowiedzUsuń"Osobliwy dom pani Peregrine" jeszcze przede mną, ale i ta książka też brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńBajeczna jest ta ilustracja Hildy, aż chce się podelektować tym specjalnym klimatem. Dobry humor, bajeczna treść, to niezaprzeczalne atuty tej pozycji - dziękuję za zwrócenie na nią mojej uwagi.
OdpowiedzUsuńJest to moja wymarzona książka, na którą poluję od dawna. Po przeczytaniu "Osobliwego domu pani Peregrine" i jej dalszych części - byłam zachwycona. Z wielką chęcią toteż przeczytam i tą pozycję! :)
OdpowiedzUsuńSeria Domu Pani Peregrine była ostatnią, którą przeczytałam na jednym wdechu. Fantastyczna, poruszająca do głębi i magiczna, jak żadna inna. W końcu coś co nie próbuje na siłę, pobić fenomenu Harrego Pottera. Jest równie dobra, ale zupełnie inna. Z ogromną radością przeczytam ,,Baśnie Osobliwe" :) I puszczę ją dalej w świat, bo warto! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w moje ręce trafił zbiór opowiadań Lovecrafta, są mocne. Piękne, głębokie, ale mocne. Po zakończonej lekturze chętnie pozostanę w klimacie, choć z nieco lżejszą nutką fantasy, czytając Baśnie Osobliwe. Zaciskam kciuki, żeby z tej wspaniałej puli trafił do mnie ten "magiczny" prezent! :) :)
OdpowiedzUsuńKsiążka dla mnie, moje klimaty, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńKiedyś myślałam, że taka książka to "nie moja bajka"; dziś doceniam wartości Baśniowych opowieści, które obok (zamiast?) lukrowanego różu i słodyczy bezkresnej miłości i dobra - uwzględniają w obrazie świata jego inne odcienie- wraz z czerwienią krwi, purpurą gniewu, smutkiem szarości, czarną otchłanią lęków i traum ... są po prostu szczere do bólu -nawet, jeżeli tych prawd należy się doszukiwać ukrytych warstwach przedstawianych historii (a warstw tego słodko-gorzkiego tortu jest bez liku i to też jest w tym fascynujące!pyszne!)
OdpowiedzUsuńTakie Baśnie Fascynują właśnie dlatego, że przerażają!
Zawsze mnie zastanawia - komu dedykowane są takie Baśnie? Trudno powiedzieć, że dziecku - chyba, że temu, które skulone i zapomniane siedzi w głębi każdego z nas.
Dlatego, że przerażają - paradoksalnie - pomagają ...
Czyż to nie odkrywcze - gdy nagle - podczas czytania baśni - dowiadujesz się/kolejny raz sobie przypominasz o tym, że zrodzone z lęku potwory można sprytem znów zamknąć w butelce ;) że destrukcja może być twórcza, a droga do "żyli długo i szczęśliwie" jest zawsze za zakrętem ...
pozdrawiam słonecznie
Kasia Muller
katarzyna.muller@interia.pl
Osobiście nie czytałam "Osobliwego domu Pani Peregrine", ale z miłą chęcią dorwałabym w swoje łapy te baśnie. Może przekonałabym się do przeczytania "Osobliwego domu..." po przeczytaniu tych baśni. Kto wie ...
OdpowiedzUsuńOkładka jest po prostu cudowna - od razu przyciąga wzrok i idzie się w niej zakochać. Zaś sam tytuł "Baśnie osobliwe" ma w sobie coś co intryguje i zmusza do przystanięcia i zastanowienia się: O czym jest ta książka? A może warto ją mieć w swoich prywatnych zbiorach?
FB: Mariola Zofia Laura Marszałek
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawa lektura - baśniowo, ze szczyptą humoru. I ta okładka. Pasowałaby na jedną z moich półek :) A zapowiadana treść myślę, że zachwyciłaby nie tylko mnie jako czytelnika.
OdpowiedzUsuńIwona W.
Prawda- sam wygląd już kusi i nęci. Okładka piękna! Każdy z nas czytał baśnie w dzieciństwie, więc te pozycję traktuję trochę jako wspomnienie. Chociażby dlatego, ze na codzień nie sięgam po tego typu pozycje. Nie mniej jednak książka wygląda ciekawie i bardzo chcialabym ja mieć w swej kolekcji.
OdpowiedzUsuńUwielbiam baśnie, a w tak cudownym wydaniu będzie mi się je czytało jeszcze przyjemniej!
OdpowiedzUsuńNie znam powieści tego autora, ale mimo tego, że już jestem "duża" zawsze znajdzie się czas na baśnie które uczą i bawią. Szczęśliwe zakończenia aprobuje z góry więc zmiana zakończenia jednej z nich przez Millarda Nullingsa ogromnie mnie cieszy.
OdpowiedzUsuńKinga Wasiak
Jakoś nie ciągnie mnie do tej pozycji. ;/
OdpowiedzUsuńJools and her books
Uwielbiam "Baśnie osobliwe" tak samo jak całą serię <3 "Baśnie..." właśnie kończę czytać, niestety, bo to była taka cudowna przygoda.
OdpowiedzUsuńvolusequat.blogspot.com