czwartek, 11 maja 2017

Lian Hearn - "Cesarz Ośmiu Wysp"

Autor: Lian Hearn
Tytuł: Cesarz Ośmiu Wysp
Wydawnictwo: MAG
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 402
Ocena: 7/10 

Opis:

Ambitny władca zostawia swojego bratanka na pewną śmierć i przejmuje jego ziemie.
Uparty ojciec zmusza młodszego syna, żeby oddał swoją żonę starszemu bratu.
Tajemnicza kobieta szuka pięciu ojców dla swoich dzieci.
Potężny kapłan ingeruje w sprawy sukcesji Lotosowego Tronu.
To tylko jedne z licznych splątanych nici tych opowieści, które autorka umiejscowiła w mitycznej średniowiecznej Japonii, zamieszkałej przez wojowników i zabójców, opiekuńcze i złe duchy. 

Recenzja: 

Lian Hearn ogromnie zaimponowała mi cyklem Opowieści Rodu Otori, w którym zakochałam się bezgranicznie. Nie spotkałam się jeszcze z pisarzem, który tak wspaniale wykorzystałby potencjał kultury, wierzeń i mitologii Kraju Kwitnącej Wiśni. Ucieszyłam się ogromnie na wieść, że w Polsce zostanie wydana kolejna seria spod jej pióra - Opowieść o Shikanoko, tym razem nakładem Wydawnictwa MAG


Gdy Cesarz Ośmiu Wysp trafił w moje ręce, wydałam z siebie przeciągłe i pełne zachwytu ahhhhhhhhhhh. Książka wizualnie jest niesamowita, przyciąga wzrok i zdecydowanie zapada w pamięć. Twarda oprawa, grafika utrzymana w biało-czerwono-czarnych barwach (nawet brzegi kartek są czerwone!) i - naturalnie - czarna wstążka-zakładka, które tak bardzo uwielbiam! Ciężko mi stwierdzić, jak wiele czasu poświęciłam ubóstwianiu tego wydania oraz chwaleniu się nim znajomym (myślę, że całkiem sporo i mam nadzieję, że nie mają mi tego za złe). ;)

Cesarz Ośmiu Wysp, zawiera w sobie dwie części Opowieści o Shikanoko - tytułową oraz Jesienną Księżniczkę, Dziecko Smoka (za granicą seria ta została wydana w czterech tomach). Bardzo mnie to ucieszyło, bo - dzięki temu - cykl prawdopodobnie zostanie zamknięty w dwóch fizycznych książkach i - co za tym idzie - nie będę musiała długo czekać na poznanie dalszej historii, a ta ogromnie mnie ciekawi. Dlaczego?

Lian Hearn na swoisty sposób stworzyła własną, wschodnią mitologię, która niesamowicie wciąga czytelnika. W Cesarzu... fantastycznie przedstawione są motywy wojenne, krwawe i niecne występki, walka brata z bratem - a to wszystko, aby zdobyć cesarski tron... Nie brakuje tutaj również magii oraz innych fantastycznych elementów, które czynią tę serię prawdziwą gratką dla miłośnika nadprzyrodzonej strony Japonii - duchów, demonów, rytuałów, fantastycznych zwierząt... Wyobraźnia autorki oraz sposób, w jaki czerpie z folkloru Japonii, urzekły mnie całkowicie. 

Książka napisana jest bezosobowo i - bez wątpienia zabrzmi to dziwnie - miejscami stylem przypominała mi Mitologię Jana Paradowskiego. Pamiętam, że niegdyś gubiłam się w tym dziele oraz przedstawionych bogach (kto z kim i dlaczego, itp.), w przypadku Cesarza... czułam się podobnie. Ogromna ilość bohaterów oraz miejsc wprawiała mnie nie raz w konsternację i - prawdę mówiąc - dopiero w drugiej części zaczęłam mniej-więcej rozpoznawać bohaterów. Ich imiona nie są proste, tak samo nazwy miejsc i choć często się powtarzają, nie potrafiłam przez długi czas ich zapamiętać. Najbardziej charakterystycznym pod tą kwestią był dla mnie Shikanoko, bo - jak pewnie zauważyliście - jego imię pojawia się w nazwie serii... 

Bohaterów powieści ciężko spamiętać także z innego powodu - są to postacie bardzo słabo scharakteryzowane, zupełnie jak w prawdziwej mitologii. Może nadużywam nieco tego słowa, ale naprawdę, Cesarz Ośmiu Wysp jawi mi się niczym najprawdziwsza mitologia, nie potrafię znaleźć innego określenia. Nieco mnie bolało to, że bohaterowie byli tacy nijacy - wiedziałam o nich wiele, ale tak naprawdę nie wzbudzali we mnie emocji. Książka napisana jest fantastycznie, jednakże wolę - nawet nikły - kontakt z bohaterami. Tutaj nie pokochałam żadnego, choć swoimi działaniami kilku zdobyło moje uznanie i podziw. 

Cesarz Ośmiu Wysp - mimo braku nawiązania więzi z bohaterami - zyskał moją sympatię i z przyjemnością zapoznam się z kolejną książką z tej serii. Jest to niebanalna powieść fantastyczno-mitologiczna, miejscami wręcz eposowa, która zachwyca nieco poetyckim a zarazem zwięzłym stylem. Miłośnicy dawnej kultury i wierzeń Japonii zakochają się w tej książce bezgranicznie. Polecam serdecznie, zdecydowanie warto sięgnąć.  

Tę książkę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu MAG. ;)

P.S. Wczoraj była premiera kolejnego tomu - Pan Ciemnego Lasu! Okładka prezentuje się zjawiskowo!

2 komentarze:

  1. Plus dla Maga za nie dzielenie książki na części ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie tak! Dodam jeszcze, że cena tak cudnie wydanej książki również jest przystępna. Mamy w zasadzie dwa tomy za 39,9zł - a więc standardową cenę książki w twardej oprawie. MAG ostatnio bardzo pozytywnie zaskakuje. :)

      Usuń