poniedziałek, 15 maja 2017

Anne Enright - "Zapomniany walc"


Autor: Anne Enright
Tytuł: Zapomniany walc
Wydawnictwo: Wiatr od Morza
Data wydania: 6 kwietnia 2017
Liczba stron: 256
Ocena: 8/10

Opis:

Między miłością a kłamstwem – czy nasze pragnienia zawsze prowadzą nas do szczęścia?
Gina Moynihan, główna bohaterka i narratorka powieści, przedstawia czytelnikom fascynującą historię pożądania i zdrady… Zdrady, której sama dopuściła się wobec męża, nawiązując romans z żonatym Seánem Vallely. Z niezwykłą lekkością snuje historię potajemnego związku, od pierwszej niewinnej fascynacji po brzemienne w skutki przyznanie się przed światem do „nowej miłości”.
Czy o zdradzie małżeńskiej można jeszcze napisać oryginalną, świeżą książkę? Nagrodzona Bookerem Anne Enright, jedna z najbardziej uznanych irlandzkich pisarek, udowadnia, że tak. Budując zapadające w pamięć literackie obrazy i utrzymując narrację w swobodnym, ironicznym stylu, przedstawia historię Giny i Seána bez zbędnego sentymentalizmu. Nie szuka też usprawiedliwień dla swoich bohaterów, a co więcej – wciąż bezwzględnie konfrontuje ich z rzeczywistością, na której ich działania powoli zaczynają odciskać ponure piętno. 
Choć Gina skrzętnie odwraca wzrok od tego, co niewygodne, coraz trudniej jest jej ignorować prawdę o własnej odpowiedzialności za niepokojący obrót spraw. Zresztą, wszystko mogłaby sobie łatwo wytłumaczyć, gdyby nie ona – „ta trzecia”, najważniejsza kobieta w życiu Seána – jego córeczka Evie, będąca zarazem niewinną ofiarą ich krótkowzroczności…
Akcja powieści rozgrywa się w czasie irlandzkiego boomu ekonomicznego, a wszyscy bohaterowie wydają się pochłonięci gorączką wątpliwych inwestycji i, ogólnie rzecz ujmując, korzystaniem z życia. Trwając jakby w kolektywnym pięknym śnie, zdają się nie dostrzegać sygnałów przypominających im, że wszystko ma swoją cenę…

Recenzja:

Kiedy sięgam po książki wydawnictwa Wiatr od Morza, to zawsze jestem przygotowana na niebanalną historię na światowym poziomie. Dzisiaj opowiem Wam trochę o Zapomnianym Walcu, który ostatnio miałam okazję przeczytać, a który na długo zostanie w mojej pamięci. 

Historia to wręcz niesłychana, Pani poznała Pana… i się w nim zakochała, a on w niej. Mogłoby się wydawać, że ta książka, będzie po prostu kolejnym romansem, który przeczytam, odłożę na półkę i zapomnę. Ale jak już wspominałam wyżej, wydawnictwo zobowiązuje. Wiedziałam, że jeśli to jest książka Wiatru od Morza, to to nie będzie zwykła lektura. Na szczęście i tym razem się nie zawiodłam i mam nadzieję, że choć trochę przekonam Was do sięgnięcia po tę pozycję.

To co wybija się na pierwszy plan w tej książce, to bardzo ironiczny styl narratorki, która jest też główną bohaterką. Nigdy nie spodziewałam się, że takim stylem, będzie w stanie mnie jakiś autor zaciekawić. Może nigdy jeszcze nie trafiłam na dobrą książkę z takim zabiegiem narracyjnym. Można by się doszukiwać powodów takiego charakteru, w życiu bohaterki, w tym co się już wydarzyło lub po prostu w tym co dzieje się obecnie, ale w sumie nie zagłębiałam się w ten temat za bardzo i przyjęłam to jako stałą, której nie ma sensu rozdrabiać na części pierwsze. Podoba mi się to i myślę, że mogłoby się spodobać nie jednemu czytelnikowi.

Za czego składa się klasyczny schemat romansu? Para poznaje się w ciekawych okolicznościach, lub zupełnie przypadkowo, zakochują się w sobie, ale prowadzą pewną grę, która uniemożliwia im bycie razem, następnie jednak ze sobą są i jest wszystko perfekcyjnie, po czym następuje zwrot akcji i wszystko się psuje. Ale jak wiadomo na koniec i tak wszyscy są szczęśliwi. Nie wiem czy tego akurat spodziewałam się w tej historii, ale na pewno tego nie dostałam. I całe szczęście. Już z opisu dowiadujemy się, że będziemy mieli styczność z romansem, ale to co przeczytałam w tej książce, odrobinę odbiega od tego, jak mogłaby to przedstawić autorka. Bohaterowie decydując ujawnić się swoją miłość zderzają się z życiem codziennym. Kiedy wyszli z własnej strefy komfortu, już nie jest tak kolorowo jak mogłoby się wydawać. Zdrada małżeńska, to jednak nie jest coś akceptowalnego w społeczeństwie. Od teraz będą prowadzili codzienną grę kompromisów, która nie do końca jest tym czego oczekiwali. 

Bardzo podoba mi się w jaki sposób autorka sprowadza to namiętne uczucie do zwykłego życia codziennego. W tej książce nie ma miejsca na sentymenty i rozczulanie się nad sobą. Bardzo polubiłam główną bohaterkę. Wiem, że może nie jest to dobry materiał na „przyjaciółkę” ale podoba mi się to w jaki sposób wykreowała ją autorka.

Od początku pojawia się w tej historii wątek córki Seana. Autorka w tej kwestii jest bardzo tajemnicza i czytelnik nie do końca wie o co chodzi, ale przez to bardzo chce się tego dowiedzieć. Wątek ten staje się bardzo istotny pod koniec książki i wydaje mi się, że jest to idealne zwieńczenie tej historii.

Zapomniany walc to książka, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Może nie czyta jej się szybko i należy poświecić jej trochę uwagi, ale chyba o to przecież chodzi w dobrych książkach, żeby się w nich zaczytywać. Wiec życzę Wam, żebyście i Wy się w niej zaczytali.

Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Wiatr od Morza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz