Tytuł:
Zapach szczęścia
Autor:
Klaudia Kopiasz
Wydawnictwo:
Pascal
Rok
wydania: 2016
Liczba
stron: 320
Opis:
Mia
to romantyczna dwudziestoparolatka, przed którą świat i dziennikarska kariera
stoją otworem. Wszystko zmienia się jednak, gdy dowiaduje się, że jest chora.
William
to znany angielski powieściopisarz, który nie może pogodzić się ze śmiercią
ukochanej. Od dawna nie wziął pióra do ręki i coraz bardziej pogrąża się w
samotności i zgorzknieniu.
Ścieżki
tych dwojga przetną się niespodziewanie na pachnącej rozmarynem i cytrusami
wyspie Zakynthos. Czy pośród oszałamiających greckich krajobrazów odkryją na
nowo smak życia i zapach szczęścia?
Recenzja:
Klaudia Kopiasz to młoda pisarka i podróżniczka. Zadebiutowała powieścią W głąb lawendowych uliczek. Interesują
ją kulturoznawstwo, stosunki międzynarodowe, języki i sztuka kulinarna. Jest
wielbicielką opery i książek. Zwykle nie zamieszczam w recenzji tego typu
informacji o autorze, ale w tym wypadku postanowiłam to zrobić, bo większość
zainteresowań autorki znajduje odzwierciedlenie w jej najnowszej książce. Nowa
powieść Klaudii łączy w sobie wątki podróżnicze i kulinarne, jednak na pierwszy
plan wysuwa się tu historia dwojga ludzi, którzy odnajdą się na czarującej
wyspie Zakynthos. Jak zakończy się ich spotkanie?
Mia przeżywa najlepszy okres swojego życia – ma dwadzieścia pięć lat,
oddane przyjaciółki i wreszcie znalazła satysfakcjonującą pracę. Do szczęścia
brakuje jej jedynie miłości – oczywiście romantycznej, bo wszelkiej innej ma
pod dostatkiem. Mia jest romantyczną duszą, mieszka w Bostonie i uwielbia
czytać Williama Garta. Zamiast jednak odnaleźć miłość, pewnego dnia dowiaduje
się, że jest poważnie chora. Nie wie, ile czasu jej zostało, ale postanawia się
nie poddawać. Na gwiazdkę dostaje od rodziców bilet na Zakynthos – zawsze marzyła
o odwiedzeniu tej wyspy, więc postanawia, że jeśli tylko dożyje lipca, poleci
na nią.
William Gart jest pisarzem, którego tak uwielbia Mia. Pięć lat temu
umarła jego narzeczona i od tamtego czasu Gart zamknął się w sobie, nic nie
pisał i spędzał czas na rozmowach ze swoim psem. Odciął się od rodziny i
przyjaciół, myśląc jedynie o swoim bólu i utraconej ukochanej. Rozmowa z
przyjaciółką motywuje go jednak do jakiejś zmiany, a wydawca naciska, by
napisał nową książkę. Gart wyrusza więc w poszukiwaniu weny na wyspę Zakynthos,
która była ulubionym miejscem jego ukochanej Rose.
źródło |
Książką jest podzielona na trzy części i nasi bohaterowie spotykają się
dopiero w drugiej, na pięknej wyspie Zakynthos. W pierwszej autorka niezwykle
plastycznie opisała Londyn, w którym mieszkał Gart. W połączeniu z klimatem
świąt opis ten wyszedł niemal magiczny i chyba każdego zachęci do odwiedzenia
tego miasta. W drugiej części mamy cudowne opisy krajobrazów wyspy. Pisałam to
już przy okazji poprzedniej książki Klaudii – jej powieści są niezwykle
sensualne, niemal jesteśmy w stanie poczuć zapachy i smaki, które opisuje, a
oczami wyobraźni widzimy piękne krajobrazy. Jeśli więc nie stać was na wakacje na wyspie Zakynthos, zafundujcie
sobie przynajmniej tę książkę, bo Klaudia zabierze was w podróż, która również
będzie pełna wrażeń.
Muszę niestety przyznać, że wątek miłosny wydał mi się najsłabszym elementem powieści.
Bohaterom wystarczyło kilka rozmów, by zakochać się w sobie na zabój i cała ich
relacja była nieco oderwana od rzeczywistości. Pod koniec książki zacierałam
już ręce, przekonana, że autorka uraczy nas przewrotnym zakończeniem, ale skończyło
się jednak na happy endzie. I pewnie większość czytelników byłaby oburzona,
gdyby stało się inaczej, bo od początku autorka serwuje nam bardzo ciepłą,
nieco nierzeczywistą, ale pełną magii opowieść, która nie mogła skończyć się inaczej,
jak szczęśliwie.
Polecam wam serdecznie drugą powieść Klaudii Kopiasz – to idealna lektura
na wakacje. Zachwyci wszystkie romantyczne dusze i osoby spragnione
podróży. Przeczytajcie!
Za
książkę dziękuję wydawnictwu PASCAL
Mimo wszystko, chyba szkoda mi czasu na takie właśnie lekkie lektury... ;D
OdpowiedzUsuń