Autor: Suzanne Collins
Tytuł: Igrzyska śmierci. Trylogia
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2012
Ilość stron: 1080
Ocena: 10/10
Opis:
Poczytna trylogia w jednym tomie, w okładce filmowej. Oprócz tytułowych "Igrzysk śmierci" w skład trylogii wchodzą tomy "W pierścieniu ognia" i "Kosogłos". Książki o bohaterskiej nastolatce Katniss, która ma w sobie odwagę i determinację, żeby samotnie przeciwstawić się imperium zła, są porywającą lekturą.
Recenzja:
Czy ktoś z Was próbował kiedyś zrecenzować "Małego Księcia" Saint Exupery'ego? Albo może którąś z powieści Paulo Coelho? Ja osobiście nie podjęłabym się takiej odpowiedzialności. Trzeba by w takiej recenzji przedstawić akcję, ale także i wszystkie wartości, które są pokazane w książce. Trudne zadanie, głównie dlatego, że aby zawrzeć wszystko w recenzji, musiałaby ona zajmować nam dużo więcej miejsca, niż zwykle, a powiedzmy sobie szczerze: kto czyta długie, monotonne recenzje? Trzeba umieć zainteresować czytelnika tematem, tak, aby nie przestraszył się objętości tekstu.
Opis:
Poczytna trylogia w jednym tomie, w okładce filmowej. Oprócz tytułowych "Igrzysk śmierci" w skład trylogii wchodzą tomy "W pierścieniu ognia" i "Kosogłos". Książki o bohaterskiej nastolatce Katniss, która ma w sobie odwagę i determinację, żeby samotnie przeciwstawić się imperium zła, są porywającą lekturą.
Recenzja:
Czy ktoś z Was próbował kiedyś zrecenzować "Małego Księcia" Saint Exupery'ego? Albo może którąś z powieści Paulo Coelho? Ja osobiście nie podjęłabym się takiej odpowiedzialności. Trzeba by w takiej recenzji przedstawić akcję, ale także i wszystkie wartości, które są pokazane w książce. Trudne zadanie, głównie dlatego, że aby zawrzeć wszystko w recenzji, musiałaby ona zajmować nam dużo więcej miejsca, niż zwykle, a powiedzmy sobie szczerze: kto czyta długie, monotonne recenzje? Trzeba umieć zainteresować czytelnika tematem, tak, aby nie przestraszył się objętości tekstu.
Zastanawiałam się, jak przedstawić Wam szybko historię Katniss, tak, aby nie pominąć niczego ważnego. Doszłam do wniosku, że po prostu nie da się od tak skrócić ponad 1000 stron. Trzeba to po prostu przeczytać. Każdy tom jest oddzielną historią, która jednak płynnie łączy się w spójną całość.
Co można powiedzieć o bohaterach? Poznajemy Katniss, która jest zupełnym przeciwieństwem większości głównych bohaterek z powieści fantastycznych. Dużo autorek robi ze swoich dziewczyn kaleki - zbyt uczuciowe, histeryczki, które totalnie nie poradzą sobie w życiu bez faceta, który będzie je niósł na rękach, aby nie pobrudziły szpilek. Pani Collins dała Katniss wszystkie cechy, których brakowało mi u innych. Dziewczyna jest prawdziwą bohaterką, samowystarczalną, która bez wahania zabiję, aby ochronić bliskich.
Kolejny bohater to Gale - przyjaciel Katniss, beznadziejnie w niej zakochany. I oczywiście Peeta, także kochający nastolatkę. Nie myślcie sobie jednak, że uczucia grają w tej trylogii pierwsze skrzypce.
W "Igrzyskach śmierci" liczy się historia. Akcja rozgrywa się w przyszłości. Nasza bohaterka mieszka w 12. dystrykcie państwa Panem. Co roku odgrywane się Głodowe Igrzyska, w których bierze udział 24 trybutów, jedna dziewczyna i chłopak z każdego z 12 dystryktów. Będą oni walczyć na śmierć i życie na arenie, obserwowani przez cały Kapitol - stolicę Panem - i obywateli państwa. Tylko jedno może zwyciężyć, pozostali zginą. Według prezydenta Snowa jest to śmierć w chwale, podczas walki o honor swojego dystryktu. Totalitarne państwo jest wypełnione przez ludzi zbyt głodnych i sterroryzowanych, aby się sprzeciwić oraz tych, którzy są zbyt głupi i skupieni na sobie, żeby przejmować się życiem trybutów. Liczy się tylko dobre widowisko.
Jednak znajdują się i tacy, którym nie podobają się te okrutne rządy.
Książka zaczyna się w momencie, kiedy organizowane są dożynki, podczas których wyłania się trybutów do Igrzysk. Pech sprawia, że wybór pada na Prim, siostrę Katniss, którą dziewczyna od razu zastępuję. Zaczyna się krwawa walka o przetrwanie. Katniss porywa serca ludzi i sprawia, że są gotowi się zbuntować. Przyniesie to wojnę, a samemu Kosogłosowi, czyli naszej Katniss, niewątpliwe niebezpieczeństwo.
Sceny walki są świetne. Świat, w który przenosi nas autorka fascynujący, a zarazem przerażający. Oby to, co znajduje się w "Igrzyskach śmierci" pozostało na zawsze tylko i wyłącznie wspaniałą fantastyką.
Wasza Ariada :)
Dotychczas czytałam jedynie Igrzyska Śmierci, drugi tom mam już na półce, ale nieprędko po niego sięgnę, po trzeci tym bardziej. Pierwszy bardzo mi się podobał i świetnie go wspominam, ale mam tyle innych zaległości książkowych, że kolejne tomy będą musiały troszeczkę poczekać! :D
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie części, ale tylko pierwsza i połowa drugiej mi się spodobała. Może jestem jakaś dziwna, ale cóż ;p
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych trylogii ;) Nie mam się co więcej rozpisywać, bo chyba powiedziano już o niej wszystko.
OdpowiedzUsuńCzytałam tą trylogię na długo przed tym jak stała się taka popularna. Nie będę po nią więcej sięgać, wspominam ją dobrze i super, że trochę mi przypomniałaś o niej. :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, o jaką zestaw ksiażek poprosić Mikołaja :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko pierwszy tom i nie zachwycił mnie tak mocno jak wszystkich innych. Nie mam ochoty na następne części :3
OdpowiedzUsuńOglądałam film, podobał mi się, co do książki mam mieszane uczucia, może kiedyś się zmobilizuję do niej, ale jeszcze nie teraz;)
OdpowiedzUsuńI tom był świetny, II - wręcz magiczny! Niestety III bardzo mnie zawiódł - nie chodzi o to, że był słaby, ale w porównaniu do poprzednich tomów wypadł blado... Jednak to jedna z moich ulubionych serii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
izkalysa
Ja niestety jeszcze nie zaczęłam czytać tej trylogii chociaż z uwielbieniem spoglądałam na filmy, muszę wreszcie się wziąć za tą sagę :)
OdpowiedzUsuńwww.ujrzec-slowa.blogspot.com
Dla mnie cała trylogia to było pewnego rodzaju objawienie. Kocham ją!
OdpowiedzUsuńUwielbiam całą trylogię. Igrzyska Śmierci to jedna z najlepszych serii, jakie udało mi się przeczytać.
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam Igrzyska :) Ale moją ukochaną trylogią na wieki wieków pozostaną "Numery" :) Jasne, że można dwie trylogie stawiać koło siebie... Nie mówię, że "Igrzyska" były gorsze oczywiście :)
OdpowiedzUsuńCzytałam Numery i powiem Ci, że też uważam pomysł za niezwykły :) Może noe stawiam ich na pierwszym miejscu, ale także należą do ulubionych serii ;)
UsuńCała trylogia jest dla mnie czymś niezwykłym, uwielbiam tę serię, bardzo miło ją wspominam. Polubiłam silną osobowość Katniss, sam pomysł jest niecodzienny i genialny. Uwielbiam. Jeśli tylko spotykam recenzje, chcę ją sobie powtórzyć. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uwielbiam. Ale trzeci tom mnie troszkę rozczarował :(
OdpowiedzUsuń