Autor: LeUyen Pham, Gene Luen Yang
Tytuł: Księżycowy Nowy Rok. Historia miłosna
Wydawnictwo: Jaguar [współpraca reklamowa]
Data wydania: 2025
Ilość stron: 352
Ocena: 7,5/10
Opis:
Komiks nominowany do prestiżowej amerykańskiej nagrody Harvey Awards!
Była skazana na złamane serce. Wtedy los podarował jej miłość.
Valentina jest gotowa wyrzec się miłości. Doświadczenie nauczyło ją, że to uczucie prowadzi tylko do tajemnic i złamanych serc. A do tego Val jest prawie pewna, że ciąży na niej klątwa – nikt w jej rodzinie od pokoleń nie miał szczęścia do związków.
Gdy wszystko wydaje się być przesądzone, pewne przypadkowe spotkanie budzi w Val coś, czego do tej pory nie czuła. Czy to może być jej szansa na odwrócenie losu?
Recenzja:
Ostatnio coraz częściej sięgam po powieści graficzne i komiksy - szczególnie takie, które mają piękną kreskę pod kątem ilustracji, ale także patrzę na solidność i trwałość wykonania: bo nie ukrywam, że wydania w czasopismach, które często były zszywane i łatwo je było uszkodzić, to nie była moja ulubiona forma rozrywki. Niestety jestem jedną z tych osób, które o papierowe treści lubią dbać - i wolałabym, żeby moje papierowe wydania przetrwały dłuższy okres czasu: gdybym chciała do nich wrócić.
W "Księżycowy Nowy Rok. Historia miłosna" - uroczej opowieści pochodzącej z Azji - poznajemy Valentinę: na początku to młoda nastolatka, która przede wszystkim kocha samą ideę Walentynek, okazywania miłości i poprawiania ludziom humoru. Niestety czas liceum - i zmian, które zachodzą w jej życiu rodzinnym (a raczej informacje o mamie, które w międzyczasie zdobywa) - sprawiają, że nasza główna bohaterka zaczyna być coraz bardziej cyniczna - i coraz mniej wierzy w ideę prawdziwej miłości.
Val ma wrażenie, że nad jej rodziną ciąży swego rodzaju klątwa - że nikt nigdy nie zaznaje prawdziwie szczęśliwej miłości. Dziewczyna chciałaby udowodnić sobie, że nie jest to prawda, ale czas mija... a ona ma wrażenie, że ta idea miłości coraz bardziej się od niej oddala. Nie chcąc jednak w tym momencie zbytnio spojlerować - powiedzmy sobie w skrócie: jest tu sporo różnych ludzi, sporo różnych rodzajów miłości (nie pod kątem LGBTQ+, ale raczej pod kątem miłości przyjacielskiej, miłości między rodziną i inne takie).
Ciekawy wątek, który tutaj nam zaprezentowano, to motyw tańca na Księżycowy Nowy Rok - bardzo fajnie jest to wszystko tutaj opisane: barwnie, kolorowo, w pełni intryguje. Przyznam szczerze, że po takim opisie sama miałam ochotę coś takiego przeżyć - i nawet pewne treści googlowałam, bo miałam ochotę zaczerpnąć jeszcze więcej informacji. Myślę sobie, że to jest jeden z plusów tego tytułu - że odkrywa przed czytelnikami także kulturę azjatycką, o której w Europie niby można się dowiedzieć dużo, ale czasem azjatyccy twórcy lepiej to przekazują.
Dużą rolę w tej książce graficznej także odkrywa kwestia wiary - to też nie tak, że ktoś zmusza czytelnika do zmiany przekonań - ale w kwestii kultury polskiej, mamy sporo zbieżnych motywów: zakonnice, kościół, wycieczka do Rzymu z celem zabrania wody święconej (bo przecież tam jest lepsza!)... Niemniej jednak nawet babcia Val, która prezentuje taką bardziej uduchowioną osobę, jest totalnie spoko - na przykład gra w pokera na kasę, co jest ważną informacją, która pod koniec książki sprawia, że rozłożył mnie ten wątek na łopatki w aspekcie humorystycznym!
"Księżycowy Nowy Rok. Historia miłosna" to połączenie różnych wątków - ale bez wątpienia to wiele ponadczasowych motywów i mnóstwo ciekawych przemyśleń na ich temat. Do tego wszystkiego zakończenie, które jest jak wisienka na torcie - idealnie wszystko kończy, ale według mnie zostawia też taką malutką furtkę, jakby autorki chciały do Val i jej losów wrócić.
Wydawnictwo Jaguar po raz kolejny natomiast udowadnia, że ich wydania książek są zwyczajnie bardzo dobre i dopracowane - nie tracą na jakości, są godne polecenia. Jeśli macie ochotę zobaczyć jak wyglądają chociażby zdobienia okładki, zerknijcie na nasze social media, gdzie jest to zaprezentowane w filmiku z motywami - nie jest ważne, czy preferujecie Instagrama, Facebooka czy Tiktoka: jest to dostępne we wszystkich tych miejscach.
Podsumowując: jestem mile zaskoczona, czekam na kolejną powieść graficzną - ostatnio zdecydowanie potrafię się nimi cieszyć. Jeśli też tak macie, sięgnijcie po "Księżycowy Nowy Rok. Historia miłosna"!
Brzmi ciekawie ale jakoś nie po drodze mi z tą formą
OdpowiedzUsuńOstatnio zapalałam miłością do komiksów🥰, więc przedstawiam wam idealna propozycje na Walentynki. "Księżycowy nowy rok. Historia miłosna" Gene Luen Yang, Leuyen Pham.
OdpowiedzUsuńKsiążka opowiada historię Valentiny, która kochała Walentynki, ale do czasu. To właśnie w ten dzień została zraniona przez najbliższych i przestała wierzy w miłość. Zawiera układ z świętym Walentym, że jeżeli przez rok nie znajdzie prawdziwej miłości odda mu serce i nie będzie czuć bólu. Czy uda jej się znaleźć prawdziwą miłość???
Poznajemy Valentine jako uroczą dziewczynkę, która co roku z Walentynek robi wielkie święto. Przygotowywanie kartek walentynkowych to jej coroczna tradycja, a ma w tym świetnego pomocnika Świętego W. Chce uszczęśliwić każdego, kolegów w szkole i swojego ojca. Jak była mała, to się świetnie sprawdzało. Ojciec był szczęśliwy, rówieśnicy też. Dopiero w liceum, zdała sobie sprawę, że nie każdy chce ją dostać, a na dodatek ojciec powiedział, by skończyła z tymi bredniami, bo jest za duża. Do tego wyszły na jaw sprawy z jej matką i to był pierwszy raz kiedy Valentinie złamano serce. Przestała wierzyć w miłość i oddaliła się od ojca, nie umiała zrozumieć jego decyzji o zatajeniu faktów. Stała się cyniczna i wykorzystał to duch Świętego Walentego, dawał jej wybór. Czy chce dalej cierpieć? Czy prawdziwa miłość istnieje?
Valentina to nastolatką, która została zraniona za wiele razy przez najbliższych. Osoba, która miała ją kochać bezwarunkowo okazała się kłamstwem, nie umiała zrozumieć, że to było dla jej dobra. To nie tylko historia o poszukiwaniu miłości, ale też o trudnych relacjach rodzinnych. O miłości rodzicielskiej, która nie musi być idealna, dorośli też popełniają błędy. Miłość pojawia się niespodziewanie, nie da się jej zaplanować, choć tak by było łatwiej 😅.
"Księżycowy nowy rok. Historia miłosna" to kolejny komiks, który mnie zauroczył. Ta historia jest bolesna, ale jaka prawdziwa. Jest też urocza i słodka, jak cukierek. Czasami zabawna, czasami wzruszająca, tak jak życie. Polecam❤️❤️❤️
Podoba mi się okładka tej książki. Opis też jest fajny, ale nie czytam niestety powieści graficznych, więc tej książki nie mam w planach do przeczytania. Dziękuję jednak za opinie...
OdpowiedzUsuńBędę czytać w tym tygodniu 😊
OdpowiedzUsuń