piątek, 3 stycznia 2025

Sarah Rees Brennan - "Niech żyje zło"


Autor: Sarah Rees Brennan
Tytuł: Niech żyje zło
Wydawnictwo: StoryLight *Współpraca reklamowa*
Data wydania: 27 listopada 2024
Liczba stron: 464
Ocena: 8/10

Opis:

Rae od zawsze miała słabość do złoczyńców w powieściach fantasy. Są najlepiej ubrani, mają najbardziej cięte riposty i zwykle nie cofają się przed niczym, by osiągnąć swoje cele. Rae z chęcią zrobiłaby to samo – cierpi na nieuleczalną chorobę i poświęciłaby wszystko, by odmienić swój los…
I oto niespodziewanie otrzymuje szansę na drugie życie: niezwykłym trafem przenika do świata swojej ulubionej serii, gdzie może odnaleźć kwiat, który ją uleczy.
Budzi się w pałacu stojącym na krawędzi piekielnej przepaści, w królestwie na skraju wojny, krainie niebezpiecznych bestii, knujących dworzan oraz swojej ulubionej postaci: Wiecznego Cesarza. Jest tak ponętny, jak może być tylko postać z książki. Rae wkrótce odkrywa, że w tym fantastycznym świecie wcale nie jest pozytywną bohaterką. Przeciwnie: jest złoczyńczynią.
Więc niech i tak będzie! Jako Lady Rahela pod swoim diabelskim przywództwem jednoczy przeróżnych rzezi­mieszków i planuje, jak odmienić ich przeznaczenie. Sterta ciał rośnie, a wraz z nią wściekłość cesarza. Wygląda na to, że Rae i jej sojusznikom trudno będzie dociągnąć do ostatniej strony…

Recenzja:

   Przyznam szczerze, że nie zwróciłam na tę książkę większej uwagi przy zapowiedziach, co jest dziwne, bo ta okładka przykuwa wzrok. No ale jak przypadkiem przeczytałam opis, to się zakochałam w tym pomyśle i bardzo chciałam przeczytać. Dzisiaj, już po lekturze mogę powiedzieć, że było warto i zapraszam Cię, na kilka moich zdań na temat Niech żyje zło.

Kto chociaż raz nie myślał sobie, że fajnie będzie trafić do świata z czytanej książki? Rae jest nieuleczalne chora i poświęciłaby wszystko, aby ocalić swój los tak jak uwielbiani przez nią bohaterowie. Dziewczyna otrzymuje szansę, aby wcielić się w jedną z postaci, w swojej ulubionej serii, aby uratować swoje życie. Okazuje się jednak, że nie przyjdzie jej się wcielić w główną bohaterkę, a w pewną nikczemną Lady Rahelę - Piękność Skąpaną we Krwi.

Styl, jakim autorka posługuje się w tej książce, jest specyficzny, ale muszę przyznać, że spodobał mi się. Język jest dostosowany do realiów wykreowanego świata fantastycznego, ale przeplatany jest współczesnymi wstawkami, dzięki czemu dochodzi momentami do całkiem zabawnych nieporozumień. Dobrze mi się to czytało i mam nadzieje, że kontynuacja będzie utrzymana w tym samym klimacie.

Trochę ciężko mi się odnieść do głównej bohaterki, bo niby w całości jest całkiem niezła, ale jak przyglądam się szczegółom, to już nie do końca wszystko mi pasuje. Nie licząc tego, że momentami mnie denerwowała, to te jej wcielenie się w "złą postać". W teorii wszystko gra, jest nikczemna, jest zła i jest Żmiją, ale jak się zastanowiłam bardziej, to w sumie nie zrobiła nic spektakularnie "złego", czego nie zrobiłaby jako "dobra główna bohaterka" aby wszystkich ratować. No może oprócz tego jednego, szalonego występu. Na szczęście, to tylko drobiazgi i jak wspomniałam, w całości prezentuje się dosyć dobrze. Co do reszty postaci, to bardzo mi się podobała ich kreacja i to jak wszyscy współgrają ze sobą w tej historii. Klucz oczywiście jest moim absolutnym faworytem i ulubieńcem.

Klimat jest mocno wciągający. Jest momentami gęsty i mocno stylizowany na taką klasyczną, mięsistą, wielotomową fantastykę i bardzo mi się to podoba, tym bardziej, jak i w języku jest przełamany takim nowocześniejszymi wstawkami, które urozmaicają całość. Tak naprawdę wciągnęłam się od pierwszych stron i jak brakowało mi czasu, to zawsze gdzieś tam doczytywałam nawet po kilka stron, żeby tylko, wiedzieć co jest dalej.

Nie można zaprzeczyć, że pomysł na fabułę jest dosyć oryginalny i świeży, jeśli chodzi o fantasy. Zaskoczyłam się tez pozytywnie, bo spodziewałam się tutaj jakiegoś mocno rozbudowanego wątku romantycznego i owszem, pojawia się i jest w sumie całkiem istotnym elementem, ale przy tym jest bardzo nienachalny. 

Zakończenia się spodziewałam, gdzieś tak od jednej trzeciej książki trochę zaczęłam podejrzewać, jak się wszystko może potoczyć, bo czytelnik dostawał dosyć wyraźnie wskazówki co do rozwiązania. Nie przeczę jednak, że było to idealne rozwiązanie i doskonałe zwieńczenie pierwszego tomu i nie wyobrażam sobie, żeby mogło się to skończyć w jakikolwiek innym stylu. 

Nie pozostało mi nic innego jak czekać teraz na kontynuację, a z tego co udało mi się sprawdzić, to za granicą wychodzi dopiero we wrześniu, także jeszcze trochę czasu przede mną, ale Ty koniecznie zainteresuj się tą historią, bo jest warta uwagi. 

Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem StoryLight

7 komentarzy:

  1. Pierwszy raz widzę na oczy tę okładkę, ale opis i recenzja brzmią ciekawie 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za opinie. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale histora jest świetna. Sama czasami przeniosłabym sie do mojej ulubionej książki i była jej bohaterką. Tu zapowiada się ciekawa seria. Z chęcią sięgnę po tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś sięgnę po tą serię

    OdpowiedzUsuń
  4. Już czeka na półce na swoją kolej😁

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście, że złoczyńcy mają wszystko najlepsze, tylko ciągle narzekają, że jest inaczej 😆 pomysł na historię super! Generalnie podoba mi się ten pomysł. Zaskakuje mnie, że nic o tym wcześniej nie słyszałam... To i tak fajnie słyszeć o tak dobrej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń