środa, 15 stycznia 2025

Polecajki książek dla dzieci

Zapraszam na podsumowanie polecajek książek dla dzieci! Pragnę poinformować, że od lutego chciałabym ruszyć też z nagradzaniem tych, którzy  aktywnie wspierają publikacje (na stronie i social mediach) związane z treściami dla dzieci. Wydaje mi się, że osobne nagradzanie za treści młodzieżowo-dorosłe i dziecięce będzie odpowiednie - bo dzięki temu możecie wybrać, o co chcecie walczyć: i jak treści dziecięce Was nie interesują, możecie ja omijać, bez negatywnego wpływu na Aktywny Książkowir.


Autor: Małgorzata Strękowska-Zaremba

Tytuł: Oskar (się) miga

Wydawnictwo: Fundacja Diversum [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 64


Recenzja:

Jako psycholog, w tym psycholog dziecięcy, szukam książek, które są perełkami - a opowieść o chłopcu, który urodził się głuchy (dowiedziałam się, że głuchoniemy to niezbyt miłe sformułowanie), definitywnie taka jest: to coś wyjątkowego w każdym calu. Na dodatek uzupełniłam swoją wiedzę chociażby o tym, kim są dzieci CODA. Autorka wprost podkreśla, że o osobach głuchych jest mnóstwo mitów i stereotypów - a żeby dowiedzieć się więcej o tej konkretnej niepełnosprawności, zdecydowanie polecam zerknąć do "Oskar (się) miga". 

Według mnie to pozycja, którą śmiało można czytać już dzieciom w wieku szkolnym, chociaż myślę, że dzieci w wieku przedszkolnym, które są zainteresowane tematyką, albo które z jakiegoś powodu powinny bliżej poznać tematykę (chociażby ktoś głuchy w najbliższym otoczeniu).

Skoro "Oskar (się) miga" otworzył oczy dorosłej kobiecie, która jest wręcz zachwycona i chłonęła każde słowo, to tym bardziej spodoba się dzieciom. Gwarantuję! Mało mi takich książek - uświadamiających i sprawiających, że inaczej podchodzi się do tematu niepełnosprawności.


Autor: Małgorzata Strękowska-Zaremba

Tytuł: Agata szaleje na kółkach

Wydawnictwo: Fundacja Diversum [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2022

Ilość stron: 64


Opis:

Pierwsza taka na rynku edukacyjna książka dla dzieci małych i dużych. To opowieść dająca inspirację i nadzieję, że osoba na wózku może żyć pełnią życia, być aktywna, mieć pasję, rodzinę, przyjaciół i realizować marzenia. Tytułowa Agata uważa, że niepełnosprawność w niczym jej nie ogranicza. Przeciwnie, to raczej stan umysłu niż ciała. Narratorką jest pełnosprawna dziewczynka – siostrzenica Agaty, Zosia. Wszyscy bohaterowie to wyjątkowe osoby, które choć poruszają się na wózkach, są bardzo aktywne, kochają życie i ludzi, na każdym kroku uczą, jak czerpać życie garściami.

Inspiracją do napisania książki była Agata Roczniak. Jest osobą jak najbardziej realną. Od urodzenia choruje na SMA (rdzeniowy zanik mięśni). Porusza się na wózku i nie traktuje tego jako swojej słabości. Raczej jako swój atut. Zaprzyjaźniła się ze swoimi ograniczeniami. Przełamuje bariery, by realizować siebie. Jest absolwentką finansów i bankowości oraz filozofii i psychologii. Od ponad 25 lat aktywna zawodowo, najpierw jako modelka na wózku, obecnie jako Prezeska Fundacji Diversum. Inspiruje do zmiany postrzegania osób z niepełnosprawnościami. Prywatnie jest spełniającą się kobietą, żoną i mamą.


Recenzja:

Wow, wow, wow! Byle więcej takich książek na polskim rynku wydawniczym. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, że historia prawdziwej kobiety - która nie jest postacią fikcyjną - może wprowadzać dzieci do tematu niepełnosprawności, pokazywać, że każdy kiedyś może być niepełnosprawny (czasem się z tym nie rodzimy, tylko na przykład dzieje się to ze względu na wypadek czy chorobę). 

Tytułowa Agata pokazuje, że można żyć z niepełnosprawnością - i to nie w sposób wegetacji, tylko cieszenia się każdym dniem i z możliwością realizacji swoich marzeń. Ba, przecież osoby niepełnosprawne mogą mieć nawet rodziny!

Można powiedzieć wprost, że każde dziecko, które ma styczność z niepełnosprawnością, albo które samo jest niepełnosprawne, powinno dostać taką iskierkę wsparcia i nadziei - żeby walczyć ze stereotypami i mitami, które wprost wysypują się, nawet z internetu...

"Agata szaleje na kółkach" jest dostępna w wersji papierowej w trzech wersjach językowych - i mam nadzieję, że pojawi się w kolejnych. To prawdziwy hit!

To właśnie takie książki powinny być na liście lektur szkolnych!


Autor: Małgorzata Strękowska-Zaremba

Tytuł: Przemek zawsze wstaje lewą nogą

Wydawnictwo: Fundacja Diversum [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2023

Ilość stron: 64


Opis:

Książka ta to inspirująca historia o sile woli, adaptacji do zmian oraz poszukiwaniu pozytywnych rozwiązań nawet w najtrudniejszych momentach życia. Nie jest to jedynie opowieść o sile woli i adaptacji Przemka, który po utracie nogi w wypadku motocyklowym nie załamał się. To również inspirujący przekaz dla dzieci, ukazujący, że można i warto pokonywać trudności życiowe. Jest doskonałą lekcją dla każdego dziecka, pokazującą, że nawet w najtrudniejszych chwilach można odnaleźć radość i siłę oraz stawiać czoło życiowym wyzwaniom. Dla dorosłych stanowi także okazję do otwarcia dzieci na rozmowę o determinacji, empatii i znaczeniu wsparcia w trudnych momentach. Zamówienie tej książki dla dziecka to nie tylko obdarowanie go emocjonującą historią, lecz także dostarczenie narzędzia do rozmowy na temat życiowych wyzwań i metod ich pokonywania. Doskonały sposób, by zrozumieć, że każdy ma w sobie siłę, aby pokonać trudności, o ile posiada wsparcie i wiarę w siebie. Ta opowieść jest prawdziwą lekcją życia, pokazującą, jak można przezwyciężać przeciwności losu i odnajdywać radość życia mimo trudności.

Inspiracją do napisania książki był Przemysław Świercz.


Recenzja:

Kolejna historia o prawdziwych ludziach, którzy są niepełnosprawni, ale przy tym są szczęśliwi i spełniają swoje marzenia. Podkreślę po raz kolejny, że to są książki, o których się powinno szerzej słyszeć i które powinno się czytać - nawet w szkole. Według mnie jest to must have, must read. Brakuje takich książek: a temat niepełnosprawności to coś, z czym można się zetknąć codziennie. Nie powinno się omijać tego tematu, a raczej kształtować odpowiednie postawy społeczne. Takie pozycje jak "Przemek zawsze wstaje lewą nogą" powinny być po prostu obowiązkowe. 

Historia Przemka jest inspirująca - to coś, co otwiera oczy, a także usta (ze zdumienia, jak to wszystko jest dobrze napisane).

Na social mediach widać trochę więcej - bo kartkowałam - więc możecie nawet zerknąć, jak to wszystko wygląda w środku. Zachęcam do tego, żebyście dokładniej przejrzeli ofertę Fundacji Diversum - a jeśli macie taką chęć: zachęcam do wpłat na ich rzecz!


Autor: Anna Onichimowska

Tytuł: Dwa domki

Wydawnictwo: Literatura [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 88

Dla dzieci w wieku: 6-8 lat


Opis:

Hania i Mania zostały sąsiadkami. To świetnie, wreszcie będą miały się z kim bawić! I od teraz mają dwa razy więcej przygód. Chodzą razem do biblioteki i pomagają w wyprzedaży garażowej. Razem bawią się z kotkami i opiekują się ranną sarenką. Wszystko jest weselsze i ciekawsze, kiedy przyjaciółka jest obok.


Recenzja:

Powiem tak: gdy widzę tak pięknie ilustrowane książki dla dzieci, to zastanawiam się, czemu tak wiele nie było ich w "moich czasach" - gdy ja byłam dzieckiem. Tymczasem teraz ukazują się takie perełki jak "Dwa domki" - piękna opowieść o przyjaźni między sąsiadkami, które razem przeżywają mnóstwo przygód i świetnie się razem bawią. 

Tematyka to między innymi pojawienie się rodzeństwa, zbieranie grzybów, czy pomoc w leczeniu sarenki. Piękny jest ten świat oczyma dziecka: aż by się chciało po raz kolejny wrócić do tych beztroskich czasów... 

Nauka akceptacji, tolerancji, wrażliwości i empatii jeszcze nigdy nie była taka prosta i przyjemna. Łatwo zrozumieć płynące z tej pozycji przesłanie - a podkreślenie roli rodziny i przyjaźni jest dodatkową wisienką na torcie. Powiem Wam, że dawno nie czytałam tak inspirującej książeczki, która pokazuje proste i codzienne sytuacje w taki sposób, jakby była to prawdziwa magia i wielka wyprawa.

Miło jest mieć połączenie niezwykłej treści i fantastycznych ilustracji (robią robotę, naprawdę!). Magdalena Kozieł-Nowak zrobiła kawał dobrej roboty. Jestem zauroczona! Jeśli tak jak ja, szukacie pozycji, które umilą życie Waszych dzieciaków: wiecie już, po co powinniście sięgnąć. 


Autor: Nadzia i Emocjozaury

Tytuł: Dominika Niekurzak

Wydawnictwo: Emocjozaury [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 32

Dla dzieci w wieku: ponad 3 lat


Opis:

Książka jest wsparciem dla wyobraźni oraz wzbogaceniem wiedzy o emocjach. Historia Nadzi, która kocha dinozaury i postanowiła wymyślić własne nazwy dla uczuć, takich jak: smutek, frustracja, radość, szczęście, ekscytacja, wątpliwość, gniew i strach. Tak powstały EMOCJOZAURY.


Recenzja:

Gdybyście szukali jednej z najlepszych książek o emocjach dla dzieci w wieku przedszkolnym (rekomendowane dla dzieci w wieku ponad trzech lat), to wiecie już, czym powinniście się zainteresować. Dzieciom trudno zrozumieć czym są uczucia i emocje - trudno im to sobie wyobrazić, a na dodatek jeszcze gorzej im sobie z nimi poradzić. Samoregulacja nie jest najlepszą stroną nawet wielu dorosłych, a co dopiero przedszkolaków...

Dlatego właśnie powstały emocjozaury - wiele dzieci interesuje się dinozaurami, więc tym bardziej bliska będzie im koncepcja rysowania swoich emocji jako dinozaurów. To pomaga w pewien sposób oswoić sobie różne rzeczy i lepiej sobie radzić dzieciom, gdy powiedzmy czują się przytłoczone.

Sam sposób wydania: kartonowe kartki, wydanie większe niż zeszytowe... Cóż, to jest jedna z tych książek, które mogą się przysłużyć człowiekowi na dłuższy czas. Dla mnie, jako dla psychologa dziecięcego, to istna furora.

Kocham każdą stronę - a prześlicznie ilustracje do tak fenomenalnego tekstu tylko jeszcze bardziej zaostrzają apetyt. Dajcie sobie szansę na poznanie emocjozaurów i na pomoc dzieciom w tym, aby poszerzyły swoje zasoby radzenia sobie w sytuacji, gdy nie do końca wiedzą, co dzieje się w ich głowach. 


Autor: Monika Kamińska

Tytuł: Kuku poznaje Tosię

Wydawnictwo: Mamania [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 48

Dla dzieci w wieku: 3-5


Opis:

Poruszająca historia o tym, że naprawdę widzi się tylko sercem.

Kuku cieszy się na odwiedziny i zabawę z nową koleżanką. Rodzice opowiadali mu, że dziewczynka różni się od innych dzieci, ale Kuku już zapomniał, o co im chodziło. Kiedy Tosia nie reaguje na wyciągniętą na powitanie rękę, Kuku sobie przypomina – dziewczynka nie widzi. Na początku Kuku nie wie, jak mogliby razem spędzić czas, ale szybko się dogadują – do zabawy dołączają pluszowe misie i samochody. Okazuje się, że Tosia ma prawdziwą supermoc: potrafi bezbłędnie pokonać tor przeszkód, kierując się tylko dotykiem! Kuku jest pod wrażeniem.

Kolejna książka niezrównanego duetu: autorki Moniki Kamińskiej i ilustratora Andrzeja Tylkowskiego. Pierwsza z serii, „Kuku i historia pępka”, została niezwykle ciepło przyjęta przez małych czytelników i ich rodziców, znalazła się również na pokonkursowej liście Książki Roku 2018 Polskiej Sekcji Ibby. W serii ukazały się również: „Kuku szuka szczęścia”, „Kuku i Supertata”, „Kuku zostaje Świętym Mikołajem” oraz „Kuku i Rajtek sprzątają pokój”.


Recenzja:

Nie każde dziecko jest zdrowe. Doskonale dowiaduje się o tym Kuku, który ma nową koleżankę. Okazuje się, że dziewczynka jest niewidoma. Początkowo Kuku nie wie, czego się spodziewać: zastanawia się, czy Tosia będzie miała jakieś czułka albo skrzydełka, ale ostatecznie okazuje się, że jest to całkowicie zwykła dziewczynka. Tyle, że nie widzi, gdy Kuku chce podać jej dłoń na przywitanie...

Nauka tolerancji, empatii, wrażliwości i współczucia - nie ma nic lepszego niż książeczki dla dzieci, które poruszają tak ważne tematy i mają tak ogromnie istotne przesłanie. 

Czasem warto zamknąć oczy i patrzeć na świat sercem - Kuku doskonale to udowadnia. I jest świetnym przykładem na to, że warto postępować tak, jak on. Piękno czasem tkwi w szczegółach - czego doskonałą reprezentacją jest Tosia, jej zachowanie i sposób bycia (mimo że ona też jest jeszcze dzieckiem!). 

Jeśli macie ochotę zapoznać się z jedną z najbardziej wzruszających książek ostatnich tygodni - koniecznie musicie poznać Kuku i Tosię. Nie jest to jedyna książeczka z tej serii - więc planuję niebawem poznać się z tytułami, które już wyszły. Żałuję, że dowiedziałam się o nich tak późno! Mimo wszystko mam wrażenie, że lepiej późno niż wcale.


Autor: Jacek Mieszkowicz

Tytuł: Przygody wyjątkowo zgranej Rodzinki Narządów

Wydawnictwo: Biomedica [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2021

Ilość stron: 42

Dla dzieci w wieku: 3-7


Opis:

Przygody wyjątkowo zgodnej Rodzinki Narządów to edukacyjna bajka medyczna, która wprowadzi Twoje dziecko w świat anatomii i fizjologii człowieka. Dzięki specjalnie opracowanym ilustracjom, Twoje dziecko pozna i zrozumie ważne procesy fizjologiczne zachodzące w organizmie człowieka.

W pierwszej części przygód występują: Serduszko Stefan, Bracia Płuca – Marek i Jarek, Siostry Nerki – Ania i Hania, Bracia Mięśnie, Żołądek Zenek wraz ze swoją Siostrą Dwunastnicą Dorotką oraz Mózg Albert. Przedstawione postacie pokażą i obrazowo wytłumaczą budowę i funkcjonowanie narządów: serca, płuc, nerek, mięśni, żołądka, dwunastnicy oraz mózgu.

Poprzez świetną zabawę Twoje dziecko pozna świat anatomii i fizjologii człowieka, co ułatwi mu dalsze kształcenie w kierunku nauk medycznych, a przede wszystkim umożliwi w prosty i ciekawy sposób poznanie funkcjonowania własnego organizmu i zasad zdrowego stylu życia.

Bajka przeznaczona dla dzieci w wieku od 3 do 7 lat.


Recenzja:

Powiem Wam, że byłam mega zaskoczona, gdy ostatnio w przedszkolu używałam zestawu związanego z Rodzinką Narządów. Jeden chłopiec rozpoznał nawet włókna mięśniowe, chociaż trochę "zagięła" go trzustka - i z wielką chęcią dowiadywał się o niej więcej. Jednak mam wrażenie, że większość przedszkolaków nie wie za dużo o ludzkiej anatomii i fizjologii człowieka - a jest to bardzo ważne, aby wprowadzać je w wyżej wymienione zagadnienia. Poprzez zabawę można dowiedzieć się naprawdę wiele - a są to informacje, które przydadzą się nie tylko w dzieciństwie, ale także przez całe życie. 

"Przygody wyjątkowo zgranej Rodzinki Narządów" to takie "Było sobie życie" tylko w wersji książkowej - z doskonałymi ilustracjami, świetną dawką wiedzy i uroczymi postaciami. Mówiąc w skrócie: nie znam lepszej książki w tej tematyce. To proste i jasne historyjki, które klarownie uczą dzieci "co i jak".

Wydaje mi się, że ponad czterdzieści stron "Przygody wyjątkowo zgranej Rodzinki Narządów" nie tylko wiele nauczy, ale też wielu zainspiruje, aby w przyszłości bardziej zainteresować się tematyką biologii - może nawet dzięki temu ktoś będzie chciał zostać lekarzem?

Polecam z całego serca!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz