Autor: Mona Kasten
Tytuł: Haunted Reign. Everfall Academy. Tom 2
Wydawnictwo: Jaguar [współpraca reklamowa]
Data wydania: 2024
Ilość stron: 400
Ocena: 7/10
Opis:
Kontynuacja bestsellerowej powieści "Fallen Princess".
Zoey King ze wszystkich sił stara się zapomnieć.
Zapomnieć, że straciła swoją najlepszą przyjaciółkę, a jej życie wywróciło się do góry nogami, odkąd dowiedziała się, że jest banshee i włada magią śmierci. Chłopak, który jej się podoba, widzi w niej jedynie projekt naukowy i zdaje się nie pamiętać nawet ich wspólnego pocałunku. Jakby tego było mało, jej oceny, po tym, jak przeniosła się do oddziału Silver Ravens – pozostawiają wiele do życzenia. Jest jednak rozwiązanie: zbliża się turniej na koniec roku w Everfall Academy, który będzie okazją do zebrania dodatkowych punktów do świadectwa. Niestety już pierwszy egzamin okazuje się bardziej niebezpieczny, niż Zoey mogła sobie wyobrazić.
Wkrótce stawką staje się nie tylko jej własne życie, ale także życie ludzi, którzy są dla niej wszystkim.
Recenzja:
Pierwszy tom mi się całkiem podobał, więc sięgnęłam po drugi w ramach możliwości: najszybciej, jak tylko mogłam. Oczywiście wystarczy spojrzeć na okładkę i barwione brzegi, aby sroki książkowe już się zainteresowały - ale wychodzę z założenia, że ta seria ma w sobie coś więcej.
Swoją drogą, nie wiem czy to ostatni tom, czy coś jeszcze będzie - bo nie ma w internecie (na GoodReads) informacji na ten temat: może Mona Kasten dopiero pisze i będzie wydawać, ale w sumie jest opcja, że skończy się to trochę bardziej otwarcie (bo w sumie dużo wątków jest pokończonych w pełni) - i że ostatnim tomem będzie właśnie "Haunted Reign".
Wróćmy jednak do historii Zoey, która mocno się pokomplikowała na zakończenie pierwszej części - w tym momencie dziewczyna coraz bardziej przyzwyczaja się do nowej sytuacji i uczy się panować nad swoimi mocami banshee (przewiduje śmierć), ale dalej jest jej trudno zapomnieć o tym co było i kogo straciła. Chociaż zyskała już nowych przyjaciół, jest jednak trochę rozżalona i rozgoryczona, że to wszystko się tak potoczyło.
Tyle, że rzeczy, które miały miejsce to był dopiero wierzchołek góry lodowej, jeśli chodzi o problemy Zoey - podczas turnieju szkolnego, który miał być w pełni bezpieczny, mitologiczny stwór morski chce zabić kilku uczniów i ratuje ich jedynie wizja głównej bohaterki: tyle, że nikt w pełni nie wierzy, gdy Zoey wyczuwa, że kryje się za tym coś więcej - oczywiście nikt oprócz jej obecnych przyjaciół, którzy poszliby z nią w ogień.
Jeśli liczycie na to, żeby w książce coś się działo - bo nie chcecie się nudzić - to gwarantuję, że przy opowieści o Zoey nie da się tego robić. Czasami serce bije jak oszalałe, a czasami szeroko otwiera się oczy z zadumy - bo tempo akcji jest szybkie i ciągle pojawiają się jakieś plot twisty i nowe zdarzenia.
Można powiedzieć, że w tej części też pojawia się więcej intryg i tajemnic - a nawet więcej scen romantycznych (zero opisów plus osiemnaście, bardziej sugestie, że coś się działo). Jeśli lubicie takie romantasy dla młodzieży, to według mnie "Haunted Reign. Everfall Academy. Tom 2" i jej poprzedniczka to są książki, po które powinniście sięgnąć.
Tak sobie myślę, że naprawdę dobra pozycja - oczywiście czasem pewne akcje leciały na łeb, na szyję - a chciałoby się więcej opisów walki, ale mimo wszystko z czystym sercem będę tę powieść rekomendować, bo uważam, że jest warta tego, aby o niej mówić - i to pozytywnie!
Jeśli szukacie książki, od której nie będziecie mogli się oderwać, gdy już zaczniecie czytać, to powinniście sięgnąć po "Haunted Reign. Everfall Academy. Tom 2". W ogóle twórczość Mony Kasten jest na całkiem dobrym poziomie, w dalszym ciągu będę sięgać po jej twórczość, gdy tylko pojawi się w Polsce. Wróżę jej jeszcze owocną karierę - i trzymam kciuki, żeby wydawała coraz więcej powieści.
Podsumowując: "Haunted Reign. Everfall Academy. Tom 2" potrafi oczarować od pierwszej strony, chociaż ma kilka malutkich minusików. Mimo wszystko doskonale spędzony czas przy zapoznawaniu się z tą historią - dlatego uważam, że jeśli tylko lubicie taką tematykę, koniecznie powinniście dać szansę twórczości Mony Kasten!
Wow, kolejna akademia... Nie kojarzę pierwszego tomu, ale jeśli ma też tak piękną okładkę, to idealny na prezent. Te boczki robią wrażenie!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o treść... Wszystko nawet fajnie, tylko ten romans mnie przytłacza. Jeśli ktoś traktuje cię jak obiekt naukowy, to się za nim nie uganiasz, nie myślisz o jego pocałunku. Masz inne sprawy na głowie, tak trywialne jak przetrwanie. Proste.
Co znaczy, że pewne akcje leciały na łeb na szyję? Moim zdaniem to potężny minus. Książka ma być ostateczną formą przemyślaną, a nie pracą oddaną na pięć minut przed zaliczeniem. To nie podstawówka! Dlatego nie zamierzam tego czytać, bez względu na to, jak piękne ma boczki. Ważne jest wnętrze.
Niech się autor ogarnie, co chce ogarnąć w życiu, pod czym warto się podpisywać własnym nazwiskiem.
📚📚📚📚
OdpowiedzUsuń"Miłość nigdy nie powinna być uzależniona od tego, ile jesteś w stanie poświęcić dla danej osoby. Jeśli ktoś kocha, to nie oczekuje niczego w zamian."
📚📚📚📚
To już dzisiaj, premiera drugiej części dylogii Everfall Academy autorstwa Mony Kasten. "Haunted reign" bo o niej mowa, to fantastyka młodzieżowa na najwyższym poziomie. Autorka po raz kolejny pokazała, że nie musi ograniczać się do romansów, w fantastyce też daje sobie świetnie radę. Książka ta jest pięknie wydana, musiała o tym wspomnieć i już, ale historia która się w niej kryje też jest ciekawa. Akcja dzieje się od razu po pierwszej części.
Zoey nie umie odnaleźć się po wydarzeniach z pierwszej części. Cierpi i nie umie sobie z tym poradzić. Myśli, że imprezami i alkoholem uciszy swoje emocje. Ale to rozwiązanie tylko tymczasawe. Musi nauczyć się żyć z tym uczuciem zdrady i zawiedzonym zaufaniem. Każdy będzie ją wspierał, ale to coś z czym musi uporać się sama. Nadchodzi coroczny turniej i Zoey postanawia wziąć w nim udział by zdobyć dodatkowe punkty. Ale nic nie toczy się tak ja miało być. Już w pierwszym zadaniu odzywa się jej dar i dziewczyna naraża się na niebezpieczeństwo. Czy odkryje czemu tak się stało? To dopiero początek turnieju, co będzie dalej?
Oj ta Zoey, jest zagubiona, czuje się zdradzona i nie umie sobie z tym poradzić. Ale będzie musiała. Czasami naiwnie wierzy w dobro innych, miałam wrażenie że jest trochę lekkomyślna w niektórych sprawach, ale to nastolatka więc ma do tego prawo. Jeżeli chodzi o naszego żniwiarza dusz, czyli Dylana, strasznie działał mi na nerwy. Pomagał, kusił i odchodził, nie chciał zdradzać swoich sekretów. Ale Zoey jest uparta, sprawi, że zdradzi jej wszystko. Jego życie było wręcz tragiczne. Należy się mu wreszcie trochę szczęścia. Banshee i żniwiarz dusz, śmiertelna kombinacja😈.
Ta część zdradza nam więcej sekretów, choć mam wrażenie, że nie wszystkie. Akcja jest dynamiczna, nie mamy za bardzo czasu na nudę. Wątek romantyczny jest, ale nie dominuje. Wszystko jest wyważone. Mamy akcje, mamy momenty pełne wzruszeń, a czasami nawet zabawne. Jest wszystko co powinno się znaleźć w tego typu książce. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji poznać tej serii, to gorąco wam polecam. Idealna dla młodszych i starszych😊.
Nie znma tej seriibi pierwszej części, ale podoba mi sie klimacik tego tomu. Wątek akademi i turnieju, brzmi ciekawie. Z chęcią przeczytam kiedyś tą książkę i serię. Dziękuję za opinie.
OdpowiedzUsuńObie części mi się podobały, choć druga bardziej 🥰🥰🥰
OdpowiedzUsuń