Katherine Quinn - "Zabić Cień. Kraina Mgieł. Tom 1"

Autor: Katherine Quinn

Tytuł: Zabić Cień. Kraina Mgieł. Tom 1

Wydawnictwo: Jaguar [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 424

Ocena: 9,5/10

Opis:

W królestwie opanowanym przez złowrogą mgłę zdeterminowana dziewczyna walczy o powrót słońca.

Osiemnastoletnia Kiara Frey jako pierwsza kobieta od ponad pół wieku dołącza do Rycerzy Wiecznej Gwiazdy. To bractwo ma jedno zadanie – ochronić królestwo Asidii przed mgłą, która zatruwa ziemię, zwierzęta i ludzi, zarażając ich złem. Buntownicza i waleczna Kiara ściąga na siebie uwagę wszystkich wokół. Jedni są zachwyceni jej szybkością i wyjątkowymi umiejętnościami, inni zaś… szepczą o sekrecie, który dziewczyna skrywa pod rękawiczkami. W czasie szkolenia Kiara poznaje Jude'a, Rękę Śmierci, do którego coś ją przyciąga. Legendarny kapitan rycerzy dostał od króla rozkaz: ma znaleźć wojowników. Większość z nich zginie. Ale może to właśnie kobieta dokona tego, co nie udało się innym rycerzom…

Epickie fantasy w najlepszym wydaniu, niezwykłe połączenie Mgły Stephena Kinga i Gry o tron George’a Martina.

Recenzja:

Cóż, okazuje się, że jest to jedna z lepszych powieści z nurtu fantastyki, które czytałam w tym roku - chyba powiedziałabym, że wyżej było tylko "Four Wings" czy "Żmija i skrzydła nocy". No ale niewątpliwie "Zabić Cień" jest w moim top3 ulubionych książek tego gatunku z ostatnich dwunastu miesięcy. 

Dodam od razu, że to ma być dłuższa seria, to dopiero pierwszy tom - i że jak na razie praktycznie nie było żadnych spicy scen, co najwyżej jakaś scena pocałunku, która nie była zbyt dokładnie opisana. Jeśli liczycie na więcej romantasy - to obstawiam, że dopiero w drugiej części. Trzeba sobie będzie na to poczekać, chociaż chemia między bohaterami jest tak gęsta, że można by ją było kroić nożem, dosłownie!

Kiara ma osiemnaście lat i od wielu lat potajemnie trenuje ze swoim wujkiem, aby być najlepszą wojowniczką, jaką tylko być może. Ma talent i naprawdę niezwykłe umiejętności. Na tyle niezwykłe, że zostaje powołana jako rekrutka do wojska króla, chociaż wcześniej żadna kobieta nie była powoływana: ale jej wybór ma więcej sensu niż wybór jej brata, który cierpi na duszności i hiperwentyluje przy najmniejszym wysiłku...

Co ma robić armia? Co mają robić rycerze? Oprócz obrony królestwa, króla i innych takich typowych rzeczy, muszą oni starać się przeżyć w obszarze zwanym Mgłą i starać się znaleźć w końcu sposób na to, aby do krainy powróciło słońce, które odeszło jakiś czas temu razem ze swoją boginią - co sprawia, że ziemia marnieje, ludzie głodują, a z roku na rok jest tylko coraz gorzej...

Kiara szybko poznaje kapitana wszystkich rycerzy. Jude, lat dziewiętnaście i niesamowity talent do bycia skrytobójcą. I chociaż jego twarz poznaczona jest bliznami, Kiara nie umie zrobić nic innego niż uśmiechać się na jego widok - bo coś ją do niego ciągnie, chociaż coś sprawia też, że jest przy nim bardzo bezpośrednia, wręcz bezczelna, za co już dawno powinna zostać ukarana...

"Zabić Cień" pochłonęłam w jeden dzień. W Wigilię: gdzie naprawdę nie miałam czasu na to, żeby tylko siedzieć i czytać. Stworzyłam też mnóstwo cytatów na rolkach na naszych social mediach, więc mam nadzieję, że też tam zajrzyjcie i dowiecie się, jaki ta pozycja ma niesamowity klimat.

Myślę, że druga część będzie jeszcze lepsza, więc tylko dlatego nie daję w tym momencie najwyższej noty - bo mam ochotę na więcej, a zakończenie naprawdę obiecuje, że będzie się działo: ja tam widzę mnóstwo akcji, dynamikę fabuły... I może w końcu trochę bardziej rozwinięty wątek romansowy.

Jestem tylko prostym człowiekiem, więc pokochałam tę książkę całą sobą i będę ją dalej bardzo rekomendować wszystkim. Jeśli tylko w ogóle podobne klimaty są w Waszym guście, to wiecie już chyba, po co powinniście sięgnąć.

Sposób stworzenia całości klimatu (bo ta pozycja ma niezastąpiony klimat i atmosferę!), dokładne detale uniwersum (ale podane w sposób jasny i klarowny, bez nadmiernego serwowania niepotrzebnych szczegółów i detali...). Do tego lekkie pióro i doskonały sposób na przekazywanie emocji i opisy walk (w taki sposób, że dosłownie czuje się podnoszącą się adrenalinę). Czy trzeba czegoś więcej, żeby książkę nazwać hitem i potencjalnym kandydatem na bestseller?

Naprawdę życzę temu tytułowi, żeby osiągnął status jednej z najlepiej sprzedających się w Polsce książek, chociaż wiem, że nie jest to łatwe. Robię więc mały kroczek w tym kierunku i mówię Wam wprost - musicie kupić i przeczytać! 

Podsumowując: ja jestem zakochana i pozwólcie sobie na to, aby też pokochać tych bohaterów i tę historię!