Autor: Kathleen Glasgow
Tytuł: The Glass Girl
Wydawnictwo: Jaguar [współpraca reklamowa]
Data wydania: 2024
Ilość stron: 440
Ocena: 8/10
Opis:
Nowa książka autorki bestsellera Girl in Pieces
Rozdzierająca opowieść o nastolatce zmagającej się z nałogiem i o podróży, którą musi odbyć, aby wyzdrowieć.
Każdy w życiu piętnastoletniej Belli czegoś od niej potrzebuje. Mama oczekuje pomocy w domu, tata ? żeby nie sprawiała kłopotów, a były chłopak ? żeby nie zawracała mu głowy. Jedyną osobą, która nigdy niczego nie chciała, była jej babcia. Ale teraz babcia nie żyje.
Tylko jedna rzecz łagodzi presję: alkohol. To on sprawia, że życie jest łatwiejsze, traci swoje ostre kontury. A przecież to dobrze, w końcu wszyscy piją. Poza tym Bella może przestać, kiedy tylko zechce.
Jednak gdy na przyjęciu z okazji Święta Dziękczynienia Bella traci przytomność i budzi się w szpitalu, dociera do niej smutna prawda ? coś jest BARDZO nie tak. Nadszedł czas, aby zmierzyć się z rzeczywistością. A dla Belli rzeczywistość to odwyk...
Recenzja:
Znam wszystkie książki tej autorki, które ukazały się w Polsce - wszystkie kocham i doceniam (i uważam, że chociaż jest to bardziej literatura młodzieżowa lub nawet young adult, to jednak dorośli także wiele z tego mogą wyciągnąć - i przy okazji przemyśleć wiele spraw). Dlaczego uważam, że przy powieściach Kathleen Glasgow bardziej się myśli i odczuwa niż doskonale bawi i odpręża? Cóż, przez tematykę - bo ta autorka nie porusza delikatnych i błahych tematów. Niemniej jednak to zdecydowanie na plus - opisy bez owijania w bawełnę są niczym jazda rollercoasterem (i to chyba najgroźniejszym na świecie!).
Uważam, że takie powieści są bardzo ważne, więc trochę brakuje mi tego, że tak mało tego typu pozycji ukazuje się na naszym polskim rynku wydawniczym. Jeśli liczycie, że ta książka nie złamie Waszego serca, to z góry mówię, że się mylicie - przy tej książce nie da się trzymać emocji na wodzy, a raczej można uronić kilka łez...
Bella ma piętnaście lat i nadużywa alkoholu. Pierwszy raz alkohol dała jej... babcia. A później? Jakoś poszło. Śmierć babci, rozwód rodziców, coraz więcej obowiązków na głowie głównej bohaterki, a do tego zerwanie z chłopakiem (co było niczym wisienka na torcie w całym paśmie porażek)... Bella radzi sobie najlepiej, jak potrafi, a że umie radzić sobie tylko po alkoholu, to pije go codziennie. Głównie w formie drinków, bo ktoś kupi jej alkohol, innym razem wystarczy syrop na kaszel...
Nikt nie zauważa problemów dziewczyny. Chociaż oceny spadły, a ona sama właściwie cały czas chodzi podchmielona lub na kacu - ani zapracowana mama, ani tata, który jest zajęty swoim życiem i nową dziewczyną, nie widzą, jak emocje dosłownie zżerają Bellę od środka. Wszystko widzi tylko Amber, jej przyjaciółka, ale mimo wszystko nie reaguje...
Pewnego dnia jednak wszystko się zmienia. Pewnego dnia Bella prawie umiera od nadmiaru alkoholu w organizmie. I chociaż nie przyznaje się, że jest alkoholiczką i ma problem z alkoholem, trafia na odwyk, który będzie dla niej prawdziwą szkołą życia. A życie po odwyku? No cóż, będzie jeszcze większym torem przeszkód.
Gdybyście pomyśleli o piętnastolatce - może o kimś Wam znajomym, może o kimś z Waszej rodziny, kto mógłby mieć już takie problemy, pewnie bylibyście w szoku. Może niektórzy by powiedzieli, że nie ma opcji, żeby to się w ogóle przydarzyło - a może powiedzielibyście, że takie sytuacje nie dzieją się w "dobrych domach", tylko raczej w patologii. Jako psycholog mam świadomość, że w Polsce nie jest to tak zadbane, jak być powinno - i że mimo wszystko wielu nastolatków regularnie sięga po alkohol.
Bella jest przykładem, że z nałogiem trzeba walczyć, zanim nałóg skończy z nami - ale wychodzę też z założenia, że jest to przykład tego, że z nałogu do końca nigdy się nie wychodzi. Nie liczcie tutaj do końca na happy end - zakończenie jest na tyle szczęśliwe, na ile może i na ile pozwala sytuacja. Bella już zawsze będzie alkoholiczką: pytanie tylko czy będzie trzeźwą alkoholiczką?
"The Glass Girl" to mocna, szokująca, pełna emocji książka, która niejednokrotnie wywołuje łzy, sprowadza mnóstwo różnych rozmyślań do naszej głowy - ale przede wszystkim: to jedna z tych powieści, o których po prostu nie da się zapomnieć.
Będę bardzo czekała na kolejną pozycję od tej pisarki, bo nie dosyć, że ma ona ogromny talent, to jeszcze jej pozycje wychodzą poza wszelkie schematy - nikt tak nie porusza pewnych trudnych wątków, jak właśnie Kathleen Glasgow. Ta kobieta dosłownie nie zna tematów tabu - wszystko bierze na tapet i pokazuje, jak wiele problemów mogą przeżywać nastolatkowie.
Podsumowując: kłaniam się nisko i bardzo polecam "The Glass Girl"!
Aaaa... I z kontekstem ten tytuł naprawdę ładnie wybrano. Fenomenalnie!
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że to szeroko zakrojony problem społeczny i to nie tylko u pełnoletnich. Dzieci patrzą na dorosłych, a i oni sami nie widzą, jak poradzić sobie ze swoimi problemami inaczej.