niedziela, 13 października 2024

Norman Spinard - "Żelazny sen"


Autor: Normand Spinard
Tytuł: Żelazny sen
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Data wydania: 13 sierpnia 2024
Liczba stron: 352
Ocena: 8/10

Opis:

Książka zdobyła Prix Tour-Apollo dla najlepszej fantastycznej powieści roku 1974
Czy Adolf Hitler mógłby zdobyć Nagrodę Hugo?
Prowokująca i bezkompromisowa powieść autora, który według Asimova „przejawiał nieustanną odwagę bycia odmiennym”.
Wielką Republikę Heldonu otacza zewsząd morze zepsucia. Feric Jaggar, młody patriota owładnięty obsesją czystości rasy, wraca z sąsiedniego kraju do ojczyzny. Podporządkowuje sobie lokalną partię na południu, otacza się oddziałami osiłków i bezwzględnie sięga stopniowo po władzę w kraju - wszystko po to, aby pokonawszy najbliższych sąsiadów, ocalić go przed majaczącym na wschodzie złowieszczym imperium Zindu i rządzącymi nim Dominatorami.
Brzmi to znajomo? Przypomina historię jednego z europejskich państw i jego przywódcy? Jeśli tak, to słusznie, bo i autor zawartej tu historii jest znajomy, choć jego losy potoczyły się inaczej niż w rzeczywistości...

Recenzja:

   Przyznam, że czytając opis, wiedziałam, na jaką lekturę się piszę, ale nie spodziewałam się, że to będzie aż taka lektura. Ja wiem, że teraz Ci to nic nie mówi, chociaż chyba wystarczy przeczytać ten opis. No ale, cieszę się, że Dom Wydawniczy Rebis wydał tę książkę, bo chyba wcześniej nawet o niej nie słyszałam, a jednak było to dosyć ciekawe doświadczenie literackie. No to nie pozostało mi nic innego jak zaprosić Cię do mojej opinii o Żelaznym śnie.

A gdybym Ci powiedziała, że Adolf Hitler wcale nie był dyktatorem, którego działania doprowadziły do śmieci milionów niewinnych ludzi, tylko ilustratorem, tłumaczem i pisarzem, który otrzymał nagrodę Hugo? To właśnie taką alternatywną rzeczywistość przedstawia nam Spinard i prezentuje nam książkę w książce, czyli dostajemy książkę, którą napisał właśnie ten alternatywny Hitler. Co więcej, dowiadujemy się także, że Żelazny sen to nie jedyna książka fantastyczna w dorobku tegoż autora.

Już na samym początku chciałabym zaznaczyć, że książka do najłatwiejszych nie należy i mnie czytało się ją dosyć ciężko i myślę, że nie będzie to lektura dla każdego. Jest mi też ciężko napisać coś sensownego o tej fabule, bo niby mamy świat fantastyczny, niby jest to fikcja literacka, a jednak jest to opis tego, co znamy już z kart historii niestety zbyt dobrze. 

Język nie należy do najłatwiejszych, aczkolwiek nie było to szalenie ciężkie i nie stwarzało jakiegoś wielkiego oporu podczas lektury. Ten świat, który wykreował autor jest szalenie ciekawy. To Wielki Ogień sprawił, że genu ludzie stały wypatrzone, a teraz świat przepełniony jest najróżniejszymi mutacjami. Tylko Wielki Heldon jeszcze jest jako taką, ostatnią przystanią czystości rasowej. I ja wiem, co tam się dzieje dalej i Ty też pewnie się domyślasz, bo wiesz, jak to wyglądało w historii, ale nie biorąc pod uwagę głównych wydarzeń, to bardzo chętnie po czytałabym jeszcze o tym świecie. Może właśnie o tym czasie sprzed albo najlepiej po Wielkim Ogniu. 

Ta historia pełna jest uwielbiania dla symboliki, zwłaszcza do swastyki, do symboli władzy do przepowiedni, do kolorów i może trochę takiego mistycyzmu. To bardzo ważny aspekt tej historii, ale też i jeden z ciekawszych, po pokazuje, jak może oprzeć swoją ideologię, za którą podążą miliony, tylko na podstawie jednego znaku.

Feric Jaggar to urodzony lider i przywódca. Jego historia nie należy do najłatwiejszych, ale pokazuje, jak odpowiedni i zmotywowany człowiek może pociągnąć za sobą tak wielu ludzi, którzy bez zastanowienia wykonania wszystko, co poleci. Nie będę tutaj pisać o podobieństwach, które są oczywiste, ale autor napisał postać, która jest ciekawa i mocno przyciągająca, ale przecież tak właśnie miało być.

Bardzo się cieszę, że miałam okazję przeczytać tę historię i myślę, że zostanie ona na długo w mojej pamięci i nie wykluczam, że jeszcze do niej powrócę. Gdzieś przeczytałam, że Żelazny sen, to jedna z dwóch niesamowicie kontrowersyjnych książek Spinarda i choć jeszcze nie zagłębiłam się opis tej drugiej, to jestem pewna, że chciałabym przeczytać i tamtą. Tobie natomiast polecam zainteresować się Żelaznym snem, bo chociaż lektura do najłatwiejszych nie należy, to jest to bardzo ciekawy twór literacki, który warto przeczytać. 

Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.
Współpraca reklamowa z Domem Wydawniczym Rebis

4 komentarze:

  1. Ciekawa historia, fajna okładka i może skuszę się na przeczytanie tej książki. Dziękuję za opinie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Opis mocny, ale nie mam w w planach czytelniczych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba ta pozycja. Nie wiem tylko, czy na pewno bym przez nią przebrnęła, np. Dukaj był dla mnie zbyt ciężki (te jego słownictwo różnych urządzeń i w ogóle), więc tutaj też mogłyby być problemy. A najbardziej ciekawi mnie tu rzecz o Hitlerze. Wszyscy pamiętają, że mógł zostać malarzem, tymczasem w alternatywie mógł być pisarzem.

    OdpowiedzUsuń