Zoe Sugg, Amy McCulloch - "Two for joy. Stowarzyszenie Srok. Tom 2"

 

Autor: Zoe Sugg, Amy McCulloch

Tytuł: Two for joy. Stowarzyszenie Srok. Tom 2

Wydawnictwo: StoryLight [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 384

Ocena: 8/10

Opis:

Mrożące krew w żyłach zwieńczenie bestsellerowej serii „Stowarzyszenie Srok“.

Zaginięcie, śmierć, wyścig z czasem…

A w jedenastej godzinie szokujące objawienie.

Audrey i Ivy robią wszystko, by doprowadzić zabójcę Loli Radcliffe przed oblicze sprawiedliwości, tymczasem trafiają w sam środek kolejnej zagadki: ich przyjaciółka znika w podejrzanych okolicznościach.

Jedyną wskazówką jest kartka pozostawiona przez enigmatyczne Stowarzyszenie Srok. Czas ucieka, policja gubi się w domysłach, a Audrey i Ivy muszą zgłębić mroczne sekrety, które skrywa ich szkoła.

Ktoś prowadzi śmiertelnie niebezpieczną grę. I żeby go pokonać, Audrey i Ivy muszą zacząć pisać jej zasady od nowa…

Recenzja:

OMG! Powiem tak: gdy pisałam w recenzji pierwszego tomu, że poziom jest raczej wyrównany, a książkę czyta się po prostu przyjemnie, to nie wiedziałam jeszcze, jak "Two for joy. Stowarzyszenie Srok. Tom 2" się skończy. Naprawdę mam szczękę na podłodze, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw!

Co więcej, właśnie skończyłam czytać tom drugi - mimo sporej ilości obowiązków w dniu dzisiejszym dosłownie musiałam dokończyć czytanie tej historii, aby w pełni dowiedzieć się co, jak i dlaczego. Przyznam szczerze, że kreatywność autorek mnie powaliła z nóg - ale też mnogość tropów, które sprawiły, że tym bardziej nie byłam w stanie domyślić się, kto jest prawdziwym zabójcą... 

Zakończenie tej opowieści jest naprawdę majstersztykiem, niczym wisienka na torcie. Za samo to zakończenie jestem w stanie podnieść ocenę i oznajmić wszem i wobec, że nie spodziewałam się, że "Two for joy. Stowarzyszenie Srok. Tom 2" mi się tak spodoba - ale okazało się, że to była w sumie jedna z najlepszych serii, jakie czytałam w ostatnich tygodniach.

Co ważne, ta seria naprawdę zamyka się w dwóch tomach - i to w dwóch wydanych już tomach, więc wychodzę z założenia, że jeśli chcielibyście nadrobić tę mroczną i intrygującą historię, pełną zawiłości i ślepych tropów, to wydaje mi się, że już powinniście wiedzieć, po co sięgnąć!

Nie chcę za dużo spojlerować odnośnie fabuły, bo wychodzę z założenia, że w wypadku takich zagadkowych opowieści najlepiej samemu się wszystkiego dowiadywać i łączyć pewne elementy układanki w swojej głowie, ale powiem tylko, że akcja się zagęszcza i przyspiesza - ginie jedna z przyjaciółek Ivy, która bardzo zajmowała się kwestią Loli i starała się zrobić wszystko, aby udowodnić komuś winę.

Ivy i Audrey robią wszystko, żeby nie tylko dowiedzieć się, gdzie przebywa porwana dziewczyna, ale też chcą zrobić wszystko, żeby ocalić szkołę, która - jak tak dalej pójdzie - stanie się inwestycją pod hotel i spa. Można powiedzieć, że pomimo młodego wieku obie bohaterki - chociaż też z całkiem różnymi charakterami - są w stanie zrobić wszystko, aby odkryć prawdę i aby Stowarzyszenie Srok odrodziło się na nowo...

W tej książce sroki są bardzo ważnym symbolem, ale też nie chcę zbyt szczegółowo tego poruszać - tylko zostawię informację, że warto mieć od samego początku na uwadze kwestię wszystkich rymowanek i przesądów. 

W skrócie: "Two for joy. Stowarzyszenie Srok. Tom 2" zostawiło mnie zszokowaną i pełną niedosytu - bo ja bym chciała takich historii więcej w swoim życiu.

Myślę, że jest to pozycja i dla nastolatek, i dla osób dorosłych - i że wiele osób będzie się przy tej pozycji po prostu dobrze bawić. Być może niejedna osoba pokocha czytanie dzięki kryminalnej zagadce osadzonej w klimacie dark akademii i opowieści o rodzącej się przyjaźni...

Podsumowując: must have, must read!