Agata Polte - "Arranged. Złota Elita. Tom 2"

 

Autor: Agata Polte

Tytuł: Arranged. Złota Elita. Tom 2

Wydawnictwo: NieZwykłe [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 526

Ocena: 10/10

Opis:

Umowa małżeńska miała rozwiązać ich wszystkie problemy.

Sophie Banks od zawsze lubiła radzić sobie sama z każdą przeszkodą. Nauczyła się tego od matki, dla której była gotowa zrobić bardzo wiele. Właśnie dlatego podjęła jedną złą decyzję, a konsekwencje błędnego wyboru zaczęły ją przerastać. Niespodziewanie z pomocą przyszedł ktoś, kogo nigdy by o to nie podejrzewała – Darren Reeves. Mężczyzna zaproponował Sophie układ z korzyściami dla obu stron – on potrzebował fikcyjnej żony, ona wsparcia w wyjściu z kłopotów. A chociaż kobieta nie przepadała za znanym z częstego zmieniania partnerek Darrenem, zgodziła się na aranżowany związek i na jego grę. Wkrótce Sophie przekona się, że udawanie narzeczonej kogoś takiego jak Reeves nie będzie proste, zwłaszcza kiedy na drodze staną im różne przeszkody, a do głosu dojdą uczucia, które nie powinny się pojawić…

Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.

Recenzja:

Okej, chyba poznałam najlepszą książkę, jaką czytałam w tym roku - przynajmniej do dnia siódmego lipca. Może coś mnie jeszcze zaskoczy, ale jak kocham twórczość Agaty Polte i wiem, że jest jedną z moich ulubionych autorek, po której twórczość warto sięgać w ciemno - ale "Arranged. Złota Elita. Tom 2" dosłownie wbiło mnie w fotel, sprawiło, że szczęka opadła mi na podłogę i w ogóle uważam, że jest to jedna z najlepszych pozycji, które powstały spod ręki tej pisarki.

Powinnam się chyba powściekać, że tak późno dowiedziałam się o tym, że wychodzi drugi tom tej serii - ale dosyć szybko po premierze przeczytałam, w pełni się zgadzam, że jest to doskonała kontynuacja "Possessed" - chociaż wydawać by się mogło, że od historii Asha i Amber nie może być nic lepszego, to jednak chyba się pomyliłam.

Już nie mogę doczekać się trzeciego tomu, który pojawi się jeszcze w tym roku - i naprawdę dziwię się, że Agata Polte tak długo trzymała to, że ma takie perełki napisane w całkowitej tajemnicy, ale jak się gniewać na autorkę, która sprawiła, że ten weekend był pod znakiem cudownej Sophie i Darrena, który skrywa w sobie więcej plusów niż sądziłam?

No i do tego te bardziej ostre sceny - wszystko z klasą, z umiarem, bez żadnych obrzydliwych i chamskich opisów, a jednocześnie są one tak dobrze napisane, że mogą powodować rumieńce, szybsze bicie serca i wychodzę też z założenia, że bez wątpienia pobudzają wyobraźnię. Jak uważam, że zwykle w książkach Agaty Polte momenty erotyczne są na wysokim poziomie - tak pod kątem emocjonalnym i pod kątem pomysłowości, "Arranged. Złota Elita. Tom 2" wysunął się według mnie na prowadzenie w tym zakresie.

Poruszmy jeszcze na chwilę temat fabuły - gdzie dziewczyna, która całe życie podporządkowała swojej umierającej matce, aby starać się jej pomóc w końcu musi prosić o pomoc - gdyż teraz to jej życie może być zagrożone ze względu na to, że zadłużyła się nie u tej osoby, o której powinna. Tyle, że Sophie nie chce po raz kolejny obarczać swoimi problemami przyjaciół - chociaż bogatych, którzy pewnie pomogliby jej po raz kolejny, bez mrugnięcia okiem. Tyle, że nasza główna bohaterka jest bardzo niezależna i woli wszystko osiągnąć własnymi siłami - chociaż trudno jej sobie wyobrazić, że w takiej sytuacji mogłaby skądś wytrzasnąć tak ogromną kwotę.

Niczym rycerz na białym koniu i w lśniącej zbroi pojawia się Darren - wspólny znajomy i jednocześnie bardzo bogaty facet należący do złotej elity. Musi znaleźć sobie żonę na dwa lata, aby ojciec w końcu przekazał mu w stu procentach stery nad rodzinną firmą, a nie wyobraża sobie nikogo lepszego na stanowisko swojej fikcyjnej żony niż Sophie - która lubi wyzwania, ma cięty język, jest szczera i zwykle ma gdzieś opinię innych ludzi...

"Arranged. Złota Elita. Tom 2" to książka, którą koniecznie musicie poznać - bo mam nadzieję, że mój malutki opis początku fabuły tylko zaostrzył Wam apetyt - ale jednak każdy kolejny rozdział jest nową niespodzianką, nową porcją kolejnych doznań i nową porcją jeszcze większej dawki emocji i chemii między bohaterami.

Do tego Agata Polte stworzyła zakończenie, które było niczym wisienka na torcie - dosłownie idealnie pasowało do tego wszystkiego, co w międzyczasie się podziało, a sama kwestia tego, że później się pojawiają jeszcze chyba trzy rozdziały z perspektywy Darrena, dodatkowo dopełniają całość tej historii.

Bez wątpienia nie czytałam od dawna czegoś tak dobrego - i to zarówno pod kątem napisania, jak i całej fabuły, bohaterów, plot twistów... wszystkiego, mówiąc w skrócie. Nie jestem w stanie chyba podać żadnego minusa tej pozycji, no może oprócz tego, że ostatecznie ta powieść się kiedyś kończy i nie jest to opowieść, którą można czytać już do końca życia...

Podsumowując: dajcie szansę mojej nowej ulubionej książce roku 2024!