środa, 12 czerwca 2024

Matthew Blake - "Anna O"

Autor: Matthew Blake

Tytuł: Anna O

Wydawnictwo: HarperCollins Polska [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 432

Ocena: 8/10


Opis:

Anna Ogilvy nie otworzyła oczu od czterech lat.

Od czasu nocy na Farmie, kiedy znaleziono ją pogrążoną w głębokim śnie, w zakrwawionym ubraniu i z nożem kuchennym w dłoni, tuż obok ciał jej dwojga najserdeczniejszych przyjaciół. Popełniła zbrodnię stulecia, lecz nikt nie jest w stanie wybudzić jej z sennego koszmaru.

Dla doktora Benedicta Prince’a, psychologa sądowego pracującego w klinice snu przy londyńskiej Harley Street, przebudzenie Anny O to sprawa, która może zadecydować o jego karierze. Jako ekspert od snu wie wszystko o najciemniejszych zakamarkach umysłu i sekretach ukrytych w podświadomości.

Rozpoczynając leczenie Anny O – badając sny swojej pacjentki, przeczesując jej wspomnienia, odwiedzając miejsce, w którym doszło do tragicznego zdarzenia – doktor Prince dotyka znacznie głębszej i mroczniejszej tajemnicy.

Przebudzenie Anny O to nie koniec historii, to dopiero jej początek.

Wierzący w jej niewinność mówią o niej Anna O. Ci, którzy są przekonani o winie, nazywają ją Śpiącą Królewną. Ale ani jedni, ani drudzy nie mogą oderwać wzroku od jej historii...


Recenzja:

Dawno nie czytałam czegoś tak... wow. Pod kątem psychologicznym to istny majstersztyk, a do tego wszystkiego nie byłam w stanie do końca odgadnąć, kto tak naprawdę jest sprawcą dwóch morderstw - i czy Anna O jest w końcu winna, czy jednak jest niewinna.

Przesypiamy średnio jedną trzecią życia. Sen od dawna uznawany jest za swego rodzaju śmierć, chociaż poeci nadają mu dodatkowe znaczenie i go wręcz gloryfikują. Zwykle nie jesteśmy w stanie przypomnieć sobie tego, co nam się śniło. Kwestie snu i ich zaburzeń są dla Bena czymś naturalnym - specjalizuje się w tym i uwielbia swoją pracę, chociaż w pewien sposób to, że Ben nie zarabia kokosów, sprawia, że ma utrudnioną kwestię opieki nad córką - bo po rozwodzie nie ustalili jej jako naprzemiennej z powodu średnich warunków mieszkaniowych naszego głównego bohatera.

Tym razem trafia do niego sprawa, która budzi ogromne kontrowersje - sprawa Anny O. Dziewczyna od czterech lat nie otworzyła oczu, choruje na rzadką chorobę związaną z zespołem rezygnacji, która sprawia, że chociaż organizm jest w pełni sprawny, to mózg woli pozostać uśpiony. Anna zapadła w tę chorobę tuż po tym, jak podobno zabiła dwie osoby. Do teraz nikt nie wie, czy sen nastąpił po celowym morderstwie, czy jednak robiła to przez lunatykowanie (bo zdarzały się już jej takie epizody).

Ben ma w teorii opracowany pewien sposób, który mógłby pomóc Annie O - i zrobi wszystko, aby ona otworzyła oczy - co wcale nie oznaczy, że pomoże to dotrzeć do prawdy, gdyż po takiej długiej chorobie, może mieć długotrwałą amnezję.

Ben coraz bardziej angażuje się w to, aby odkryć, co się tam właściwie wydarzyło - i co kryje się za całą tą tajemnicą, bo z pozoru wydawać by się mogło, że Anna O nie miała powodu, aby zabić dwójkę swoich najlepszych przyjaciół...

"Anna O" to powieść, która trzymała mnie w napięciu aż do samego końca. Bardzo się cieszę, że przeczytałam tę pozycję, bo mam wrażenie, że od dawna nie miałam w rękach lepszego thrilleru psychologicznego.

Sam pomysł na to, aby sen był swego rodzaju głównym motywem, był odświeżający. Mam wrażenie, że chyba nie czytałam nigdy nic takiego. Według mnie jednak bez wątpienia jest to wątek, który chciałabym, aby pojawiał się w większej ilości książek - bo wzbudził we mnie ogromną ciekawość.

Trochę słabe w języku polskim jest to, że tłumaczy się jakby płeć - w języku angielskim łatwiej byłoby chyba domyślić się, kto jest tym słynnym utajnionym pacjentem. Mimo wszystko uważam, że "Anna O" to zdecydowanie must have i must read.

Jestem pod dużym wrażeniem tego, jak sprytnie Matthew Blake poprowadził całą fabułę i jak skonstruował wszystkie intrygi i plot twisty. Podsumowując: bardzo polecam! Dawno nie czytałam czegoś tak mocno zapadającego w moją pamięć i w moje serce. 

6 komentarzy:

  1. Brzmi bardzo intrygująco 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo, to brzmi super... Powiem szczerze, że wszystkie zapowiedzi w porównaniu z recenzją, a nawet zarysem fabuły na okładce były dużo gorsze. Dobra książka sama się obroni! Ponadto myślałam, że to jakaś pozycja rodem z fantastyki, a nie thriller psychologiczny. Chociaż... Chyba nie ma czegoś takiego jak zespół rezygnacji i możliwość zobaczenia tego, o czym śni pacjent? Jednak trochę science-fiction? Ale ja wiem, pewnie w Ameryce nie takie rzeczy już robią.
    W każdym razie jak dla mnie to super prezentuje się ta powieść, będę chciała przeczytać. Bez przerwy mówię sobie, że wezmę się za właśnie thrillery psychologiczne, a ciągle jakoś ląduję w fantastyce (szczególnie że w poprzednim tygodniu zamówiłam już kilka, brawo ja 🤣). Następna jednak będzie Anna O.

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś dla mnie...z chęcią przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi interesująco, nawet bardzo. Mimo, że rzadko czytam takie książki, czuje się zaciekawiona, chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  6. "Anna O" to orginalna powieść która wciąga czytelnika w świat zakamarków ludzkiego umysłu. Mi się nie zdarzyło chyba czytać ksiązki z wątkiem snu i jego zabużeń. Interesujący motyw. Będę rozglądać się za ta lekturą.

    OdpowiedzUsuń